Biedronka i jej nowy pomysł na podawanie cen

chomik3
chomik3

Miałem dziś nieprzyjemność robić zakupy w Biedronce (26 Marca 45, Wodzisław Śląski). Tutaj mamy kolejny przykład jak bardzo w tym sklepie trzeba się pilnować.
Mój przykład dotyczyć topowych ostatnio truskawek - Truskawki 500G 1+1 - 6.49 PLN. No kurde, dwa opakowania za nieco ponad 6 zeta? Taki ch...! 

Wcześniej ceny w promocjach 1 + 1 były podawane za jeden produkt. Teraz podają POŁOWĘ ceny. Drobnym druczkiem wyczytać można, że jest to cena za JEDNĄ sztukę przy zakupie dwóch sztuk. Gdzie znaleźć można cenę za jeden produkt? Na samym dole, najmniejszym druczkiem (4-5mm?) Nie widzicie tego napisu na zdjęciu nawet w przybliżeniu? Na żywo też nie za bardzo widać, bo jeśli nie macie lornetek lub sokolego wzroku to nie zobaczycie. 


Stojąc w okolicy owoców przez minutę, 2 osoby zagadały do pracowniczki z pytaniem o cenę, bo nie było pewnych ile ostatecznie kosztują. Jedna para gadała między sobą, że za 6.50 są dwa opakowania i biorą, to wjechałem na białym koniu między nich mówiąc, że 13 zeta zapłacą za 2 opakowania. Odłożyli, podziękowali, poszli dalej. 

Jest to kolejny przykład, że Biedronka pokazuje tragicznie ceny a ludzie non stop się mylą na korzyść sklepu, bo podane ceny dotyczą zakupu wielu sztuk/cen z aplikacją a "normalne" ceny są podane praktycznie niewidocznym drugiem. Mam nadzieję, że dowalą im w końcu kolejne kary, bo to standard u nich od wielu miesięcy. 

Dla przykładu największy konkurent z tego samego miasta. Cena 5.70 zł to kwota jaką zapłacimy za dwie kostki masła.