"Atak na salę koncertową w Krasnogorsku pod Moskwą to świadoma prowokacja reżimu Putina, przed którą ostrzegała wspólnota międzynarodowa" - oświadczył Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). W ataku uzbrojonych napastników zginęło ponad 60 osób.

"To świadoma prowokacja służb specjalnych Putina, przed którą ostrzegała wspólnota międzynarodowa. Kremlowski tyran od tego zaczynał swoją karierę i takimi samymi zbrodniami wobec własnych obywateli chce ją zakończyć" - powiedział Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego serwisowi Ukrainska Prawda.

W piątek przed koncertem zespołu Piknik do sali Crocus City Hall w Krasnogorsku wtargnęli uzbrojeni mężczyźni. W budynku doszło do eksplozji, wybuchł pożar. Według najnowszych informacji zginęło ponad 60 osób.

Rosyjskie media niezależne zwracają uwagę, że dwa tygodnie temu ambasada USA w Rosji ostrzegła przed planami ataku "ekstremistów" w Moskwie, w tym na koncertach. Władimir Putin odpowiedział, że wygląda to na "szantaż i próbę zastraszenia, zdestabilizowania" rosyjskiego społeczeństwa.

Podolak: Nie mamy nic wspólnego ze strzelaniną pod Moskwą

"Ukraina na pewno nie ma nic wspólnego ze strzelaniną i eksplozjami w Crocus City Hall pod Moskwą" - oświadczył w piątek wieczorem Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Podolak zaznaczył w serwisie X, że Ukraina walczy z Rosją na polu bitwy od ponad dwóch lat i wszystko w tej wojnie będzie rozwiązane wyłącznie na polu bitwy. "Ataki terrorystyczne nie rozwiązują żadnych problemów" - dodał.

"Ukraina nigdy nie uciekała się do wykorzystania metod terrorystycznych" - podkreślił. "W przeciwieństwie do samej Rosji, która wykorzystuje ataki terrorystyczne w obecnej wojnie przeciwko Ukrainie i wcześniej w swojej historii atakowała własnych obywateli, by rozpocząć następnie akcje antyterrorystyczne wobec protestujących grup etnicznych" - kontynuował.

Biały Dom: Nasze myśli są z ofiarami zamachu w Moskwie

"Doniesienia o zamachu w moskiewskiej sali koncertowej są okropne, a nasze myśli są z ofiarami i ich rodzinami" - powiedział w piątek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby. Oznajmił jednak, że USA nie posiadają informacji na temat ataku.

"Te obrazki są po prostu okropne i ciężko je się ogląda. Oczywiście nasze myśli są z ofiarami tego okropnego, okropnego ataku. Patrząc na te wideo, trzeba zdać sobie sprawę, że są matki, ojcowie, bracia i siostry, którzy nie otrzymali jeszcze wiadomości o śmierci bliskich. Więc to będzie ciężki dzień, a nasze myśli są z nimi" - powiedział Kirby podczas piątkowego briefingu prasowego w Białym Domu.

Szef polskiego MSZ o strzelaninie w Rosji: Polska potępia terroryzm w każdej postaci

Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski przekazał w piątek w TVN24, że resort nie ma jeszcze informacji o strzelaninie w Krasnogorsku pod Moskwą. Dodał, że Polska potępia terroryzm w każdej postaci.

Minister został zapytany o konsekwencje strzelaniny w kontekście deklaracji rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który powiedział, że "specjalna operacja wojskowa" przekształciła się w wojnę, a "kolektywny Zachód" stał się "jej uczestnikiem po stronie Ukrainy". Dotychczas rosyjskie władze nazywały wojnę na Ukrainie "specjalną operacją wojskową".

"Myślę, że nie warto spekulować, bo jeszcze mamy za mało danych. Jeśli chodzi o oświadczenie ministra Pieskowa, że to jest wojna - po 2 latach się zorientowali - wywołuje u mnie tylko następującą refleksję: czy wobec tego władze rosyjskie wypuszczą z więzień tych, którzy już uprzednio mówili, że to jest wojna, a nie operacja wojskowa" - odpowiedział.