Wybory w Rosji. Ukraińcy włamali się do systemu. Kremlowskie MSZ grzmi

Świat
Wybory w Rosji. Ukraińcy włamali się do systemu. Kremlowskie MSZ grzmi
PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Wybory prezydenckie w Rosji

Hakerzy z Ukrainy sparaliżowali informatyczny system używany podczas "wyborów" prezydenckich w Rosji. Część obywateli nie może oddać głosu przez internet. Z tego względu moskiewskie MSZ wydało oświadczenie, w którym pada seria zarzutów wobec Kijowa. Do sprawy odniosła się też rzeczniczka resortu Marija Zacharowa.

W wyborach w Rosji, które rozpoczęły się w piątek i potrwają do niedzieli, po raz pierwszy istnieje możliwość głosowania elektronicznego. Jak podała agencja TASS, taki sposób udziału w wyborach udostępniono w około jednej trzeciej wszystkich regionów kraju. Przypomnijmy, iż głosowanie skrojone jest tak, aby wygrał w nim Władimir Putin.

 

ZOBACZ: Atak ukraińskich hakerów na Rosję. Zakłócili wybory prezydenckie

 

Specjaliści z ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) włamali się jednak do państwowego, rosyjskiego systemu informatycznego, za pośrednictwem którego trwa głosowanie. "Strona usług państwowych Rosji leży. System głosowania leży. Specjaliści komputerowi HUR obeszli wszystkie systemy ochrony. Tak będzie do końca głosowania" - podało źródło związane ze sprawą, cytowane przez Ukrinform.

Ukraińcy przeszkadzają w rosyjskich "wyborach"

Na te informacje zareagowało rosyjskie MSZ. W ocenie kremlowskiego resortu "jest oczywiste, że skorumpowany reżim w Kijowie zintensyfikował swoje działania w związku z trwającymi wyborami prezydenckimi, aby zademonstrować swoją aktywność swoim zachodnim mocodawcom i błagać o jeszcze większą pomoc finansową i śmiercionośną broń".

 

Wcześniej Rosjanie walczący po stronie Ukrainy ogłosili w sieci przeprowadzenie zmasowanego ataku na obiekty wojskowe i pozycje rosyjskich sił zbrojnych w obwodzie biełgorodzkim. Do tego odniosła się rzeczniczka rosyjskiej dyplomacji Marija Zacharowa. "Dziś uderzyli ponownie w Biełgorod, właśnie po to, aby zakłócić głosowanie, aby zastraszyć ludzi" - oceniła.

 

ZOBACZ: Dziwne ruchy Rosjan na Krymie. Zdjęcia satelitarne pokazują wiele

 

Ukrinform przekazał, że trwają też informatyczne ataki na serwisy rządzącej partii Jedna Rosja. Wcześniej w sobotę Reuters podał natomiast, że strony internetowe tej formacji Władimira Putina padły ofiarą cyberataku. Dzień wcześniej z możliwości oddania głosu online skorzystał sam prezydent Rosji.

Anna Nicz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie