Reklama
WIG86 417,53-0,08%
WIG202 533,83-0,12%
EUR / PLN4,31-0,05%
USD / PLN4,01+0,08%
CHF / PLN4,41+0,02%
GBP / PLN5,00-0,18%
EUR / USD1,07-0,13%
DAX18 449,72+0,11%
FT-SE8 330,72+0,20%
CAC 408 127,68+0,64%
DJI38 884,26+0,08%
S&P 5005 187,70+0,13%
ROPA BRENT82,07-1,17%
ROPA WTI77,35-1,30%
ZŁOTO2 315,53+0,06%
SREBRO27,30+0,00%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Prezydent Argentyny przyłapany na kłamstwie. Miał ratować kraj, a podniósł swą pensję o 48%

Przemysław Tabor | 19:49 12 marzec 2024

Argentyński prezydent został przyłapany na kłamstwie i hipokryzji. Ulubieniec internetu, z którym wiązane były nadzieje naprawy kulejącego państwa, zaordynował sobie blisko 50-procentową podwyżkę pensji, choć obiecywał redukcję wynagrodzeń państwowych urzędników. Kłamał, że o premii nie wiedział, podczas gdy sam podpisał się pod dokumentem.

Prezydent przyłapany na kłamstwie. Miał ratować kraj, a podniósł swą pensję o 48%
HANDOUT/AFP/East News/VATICAN MEDIA
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Javier Milei objął urząd prezydenta Argentyny jesienią 2023 roku
  • Argentyńczycy wiązali z nim nadzieje, a teraz dużej części nie podoba się jego plan reform
  • Polityk podniósł swą pensję o 50% i twierdził, że o niczym nie wiedział

 

Bohater czy oszust? Prezydent przyłapany na kłamstwie

Argentyński prezydent, Javier Milei, pogrzebał swój wizerunek osoby zaufania ratującej podupadającą gospodarkę. Polityk został oskarżony o hipokryzję za wprowadzenie znacznego wzrostu wynagrodzenia swojego stanowiska. 

Podwyżka miała zostać wprowadzona podczas wdrażaniu pakietu oszczędnościowego w związku z kulejącymi finansami Argentyny.

Opozycja przedstawiła w weekend dowody na to, że miesięczne wynagrodzenie brutto prezydenta wzrosło w lutym do nieco ponad 6 milionów peso argentyńskich (około 28 tys. PLN). To wzrost dotychczasowej pensji o 48%.

Reklama

Javier Milei próbował bronić się podczas wywiadu telewizyjnego w poniedziałek, że o sprawie miał nie wiedzieć. Na dowód swojej rzekomej niewinności nakazał zwolnienie sekretarza pracy. Twierdził, że podwyżka pensji dla niego i najwyższych urzędników państwowych była "błędem, którego nie należało popełniać".

Jak stwierdził, została ona automatycznie uruchomiona dekretem podpisanym przez byłą prezydent Cristinę Fernandez de Kirchner 14 lat temu. 

"Właśnie zostałem poinformowany, że w wyniku dekretu podpisanego przez byłą prezydent Cristinę Kirchner w 2010 roku, który ustanowił, że urzędnicy polityczni powinni zawsze zarabiać więcej niż pracownicy administracji publicznej, automatyczna podwyżka została przyznana personelowi politycznemu tego rządu" - napisał Javier Milei w sobotę na platformie X (dawniej Twitter).

"W czasie kryzysu, takiego jak obecny, w którym argentyńskie społeczeństwo podejmuje heroiczny wysiłek, politycy muszą być pierwszymi, którzy podadzą pomocną dłoń. Polityczne żarty się skończyły" - dodał.

Okazuje się, że Javier Milei kłamał. Politycy opozycji zwrócili uwagę, że to obecnie urzędujący prezydent złożył swój własny podpis na dekrecie, który umożliwił podwyżkę płac.

Reklama

Była argentyńska prezydent, Cristina de Kirchner, na którą powołał się Milei, również skrytykowała jego uzasadnienie. Podkreśliła, że dekret podpisany przez nią w 2010 roku nie miał nic wspólnego ze skandalem płacowym obecnego rządu.

 

Czytaj również: Czy będzie recesja w 2024? Twarda prognoza prezydenta - gospodarka jest “zazdrością świata”

 

"Oj prezydencie... chcesz ze mną walczyć, abyśmy nie rozmawiali o dekrecie, który podpisałeś, dając 48% podwyżki tobie i twoim urzędnikom, jednocześnie niszcząc emerytury i pensje Argentyńczyków... i argentyńskich kobiet" - napisała Fernandez de Kirchner na X.

 

Reklama

 

Skandal związany z pensją prezydenta Argentyny pojawił się wkrótce po poważnym niepowodzeniu szeroko zakrojonej reformy gospodarczej propagowanej przez prezydenta. Milei potwierdził jednak swoją determinację do kontynuowania wprowadzenia środków oszczędnościowych, choć dużej części społeczeństwa się to nie podoba.

Milei, który wygrał wybory prezydenckie pod koniec ubiegłego roku, powiedział, że nie ma alternatywy dla proponowanej przez niego "terapii szokowej", jeśli rząd ma opanować głęboki kryzys gospodarczy w Argentynie

Wśród kontrowersyjnych kroków proponowanych przez Milei wymienić należy przede wszystkim plany “dolaryzacji” gospodarki, zniesienia banku centralnego kraju czy prywatyzacji systemu emerytalnego.

W kraju szaleje inflacja, która przekroczyła w styczniu 2023 roku przekroczyła 250%! To najwyższy poziom od ponad 30 lat. 

Reklama

 

Wykres: Stopa inflacji w Argentynie.

Źródło: Trading Economics

 

Reklama

Sytuacja finansów Argentyny i jej obywateli jest tragiczna. Dwóch na pięciu obywateli żyje obecnie w ubóstwie.

 

Czytaj również: Putin wygrał wybory zanim się zaczęły. Głosy już spływają, choć początek w piątek

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji

Reklama

Czytaj dalej