Tony miodu nie trafią do polskich sklepów. Importowany towar zatrzymany przez inspekcję

Na polski rynek nie zostanie dopuszczona partia miodu z Ukrainy - zadecydowała Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie. Chodzi o blisko trzy i pół tony tego produktu. "Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" - przekazała IJHARS.

"IJHARS w Lublinie wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski 3420 kg miodu gryczanego importowanego z Ukrainy"- poinformował Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w mediach społecznościowych

Zobacz wideo System wyrzuca nas na umowy B2B i umowy śmieciowe

Ukraiński miód nie trafi do polskich sklepów. Zatrzymała go inspekcja

Zgodnie z komunikatem IJHARS, ukraińskiego miodu nie wprowadzono do obrotu na terenie Polski ze względu na brak w przeważającej części pyłku przewodniego Fagopyrum, znanego również jako pyłek gryki. "Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" - podkreślił inspektorat. Pyłek przewodni Fagopyrum jest jednym z kluczowych składników miodu. Stanowi on wskaźnik dla kontrolerów jakości do stwierdzenia faktycznego pochodzenia miodu oraz jego autentyczności. 

Jak wynika z informacji przekazanych przez portal honeylab.pl, wykonywana przez kontrolerów analiza pyłkowa jest, jak dotąd, jedynym powszechnie akceptowanym badaniem, które umożliwia potwierdzenie nie tylko botanicznego, ale także geograficznego pochodzenia miodu. Brak przeważającej ilości pyłku przewodniego Fagopyrum, co zostało udokumentowane w przypadku ukraińskiego miodu gryczanego, może świadczyć między innymi o tym, że mógł on zostać zmieszany z innymi rodzajami miodów. Istnieje także prawdopodobieństwo, że zostały dodane do niego substancje zastępcze. 

Ukraińskie towary zatrzymane przez inspekcje

To kolejny produkt spożywczy z Ukrainy, którego import w ostatnim czasie został wstrzymany. W lutym inspektorzy zakwestionowali kontrolowany transport ponad 19 ton koncentratu pomidorowego. Inspekcja zadecydowała, że w związku z zaniżoną kwasowością, cały towar nie zostanie wprowadzony do obrotu. Podobny los spotkał 20 ton mrożonej maliny, u której w wyniku badań stwierdzono obecność plastiku oraz 44 ton nasion lnu pochodzenia ukraińskiego, w których odnaleziono martwe szkodniki. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.