Samolot Mrija mógł zostać uratowany. Aresztowania w Kijowie

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy poinformowała o zebraniu niepodważalnych dowodów, że dwóch członków zarządu zakładów Antonowa pomogło Rosjanom w zniszczeniu największego samolotu świata.

Publikacja: 07.03.2024 14:35

AN-225, czyli Mrija

AN-225, czyli Mrija

Foto: Bloomberg

Służby informują, że śledztwo zostało już zakończone, a odpowiednie dokumenty znalazły się w sądzie. Teraz oskarżonym grozi nawet po 15 lat więzienia.

Dmytro Antonow, kapitan, który latał AN-225, czyli Mriją, z którego Ukraińcy byli tak dumni, powiedział dziennikowi „Kyiv Post”, że "zarząd Antonowa postanowił pomóc tym, którzy planowali zajęcie Kijowa w ciągu trzech dni”.

Czytaj więcej

Richard Branson obiecuje Ukrainie odbudować największy transportowiec świata

Nie wpuścili wojska, nie dali odlecieć

Jak stwierdziła SBU, dyrektor generalny Antonowa, Serhiy Byczkow oraz Oleksandr Netisow odpowiadający za bezpieczeństwo zakładów, nie dopuścili 24 lutego 2022 roku, czyli w dniu inwazji rosyjskiej, ukraińskiego wojska na teren lotniska w Hostomelu, uniemożliwiając jego obronę. Tam właśnie bazował Mrija. A wcześniej uniemożliwili odlot samolotu w bezpieczne miejsce, co było planowane w razie wybuchu wojny.

„Dzięki ich pomocy Rosjanie na jakiś czas zajęli teren portu lotniczego położonego w pobliżu stolicy i zniszczyli samolot” — czytamy we wpisie SBU na Telegramie.

Czytaj więcej

Nowa baza Rusłana poza Ukrainą. Gdzie ukraiński koncern ma teraz dom

Jak zapewnia kapitan Dmytro Antonow, tuż przed inwazją w planach był odlot Mriji i całej bazującej w Hostomelu floty na lotnisko w Lipsku. — Wszystko już mieliśmy przygotowane, ale zarząd Antonowa i lotniska w Hostomelu zdecydował inaczej i nie wydał polecenia wylotu. A my byliśmy do tego gotowi. Można było chociażby przebazować Mriję na lotnisko w Boryspolu, nawet nie do Lwowa, Niemiec, czy do Polski. To i tak uratowałoby nasze samoloty, nie tylko Mriję. Teraz wiemy, że Mrija została wysadzona ładunkiem wybuchowym, bo są zdjęcia zrobione przez pracowników, którzy to udokumentowali — mówi kapitan Antonow.

Z kolei ukraiński dostawca komponentów lotniczych UkrOboronProm zapewnia, że Mrija zostanie odbudowana. „Potrzeba będzie na ten cel 3 mld dolarów, a naszym zadaniem jest spowodowanie, by koszty te pokryła Federacja Rosyjska” — czytamy w oświadczeniu.

Czytaj więcej

Mrija znów ma być jak marzenie. Ukraińcy chcą zbudować nowy An-225

Bomba, a nie pożar hangaru

Z początkowych informacji wynikało, że sześciosilnikowy Mrija, jedyny taki egzemplarz na świecie, miał zostać zniszczony podczas starcia śmigłowców rosyjskich i ukraińskich, w pożaru hangaru, w którym stała maszyna. Teraz okazuje się, że był to jednak specjalnie podłożony ładunek wybuchowy.

Lotnisko Hostomel należy do zakładów Antonowa, gdzie znajdują się także lotnicze biuro projektowe i zakłady remontowe. Operatorem największego samolotu na świecie były ukraińskie Antonow Airlines. An-225 po raz pierwszy wystartował w 1988 roku. Został zaprojektowany do transportu rosyjskiego promu kosmicznego Buran, który wykonał swój pierwszy lot w 1989 roku. Samolot z sześcioosobową załogą i sześcioma silnikami (każdy o ciągu 229 kN) miał 84 m długości, 18,2 m wysokości i 88,4 m rozpiętości skrzydeł. Masa pustego samolotu to 175 ton, a samolot mógł startować z maksymalną wagą sięgającą 600 ton. Mrija lądowała na warszawskim Lotnisku Chopina wiosną 2020 roku z transportem artykułów sanitarnych. Było to wtedy ogromnym wydarzeniem,  śledzonym przez fanów lotnictwa w Europie. Potem pojawił się jeszcze m.in. na rzeszowskim lotnisku Jasionka, w Poznaniu oraz w Katowicach.

Służby informują, że śledztwo zostało już zakończone, a odpowiednie dokumenty znalazły się w sądzie. Teraz oskarżonym grozi nawet po 15 lat więzienia.

Dmytro Antonow, kapitan, który latał AN-225, czyli Mriją, z którego Ukraińcy byli tak dumni, powiedział dziennikowi „Kyiv Post”, że "zarząd Antonowa postanowił pomóc tym, którzy planowali zajęcie Kijowa w ciągu trzech dni”.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Duża awaria na kolei. Pociągi nie docierały do Warszawy
Transport
O'Leary: Latem bilety lotnicze zdrożeją, ale tylko trochę
Transport
Kolejne awaryjne lądowanie samolotu Boeinga. Nie otworzyły się golenie podwozia
Transport
Filip Czernicki, prezes CPK: Nowe lotnisko w końcu będzie nam potrzebne
Transport
Nowe śledztwo w Boeingu. Dotyczy rzetelności inspekcji