Konsultant Play próbuje zapobiec złożeniu reklamacji wprowadzając w błąd

Valium
Valium

Cześć, chciałem się podzielić ciekawą sytuacją która mnie spotkała podczas składania reklamacji.

Kontekst: Zmieniłem ADSL z Orange (40 Mbs) na Światłowód z Play (300 MBs). Działa to słabiutko (gorzej niż ADSL bo niestabilnie), szczególnie w godzinach szczytu. 

Zdarzenie: Postanowiłem porobić testy certyfikowanym narzędziem z UOKiK i złożyć reklamację. Skontaktowałem się poprzez czat na stronie Play. Po spytaniu konsultanta ile wynosi minimalna prędkość ten stwierdził że 1 Mbs. Oczywiście od razu dostałem propozycje "hard resetu" i wykręcania kabla. Zapytałem więc czy wyczerpałem możliwości reklamacji, a konsultant na to że "Nie ma limitu" (prędkości) ale może przyjąć reklamacje na żądanie.  W tym momencie zacząłem szukać regulaminu w którym kiedyś widziałem że minimalna prędkość jest inaczej określona.... no i znalazłem -> 

16. Prędkość Minimalna stanowi: a) dla pakietów o prędkościach deklarowanych pobierania danych do 600 Mb/s oraz deklarowanych prędkościach wysyłania danych do 30 Mb/s – wartość nie mniejszą niż 50% Prędkości Maksymalnej,

(w korespondencji podałem że jest to paragraf 16, a tak naprawdę jest to pragraf 8 Pkt. 16)

Wkleiłem tekst z regulaminu do czatu i zapytałem czy to się nie tyczy światłowodu. Tutaj konwersacja zaczyna być bardzo ciekawa bo dostałem odpowiedź:

Jeżeli jest taki punkt w regulaminie, to znaczy że obowiązuje to w Twojej umowie.

Zapytałem więc czy ten regulamin nie jest dla wszysktich abonentów, na co konsultant odpowiedział:

Jest dla wszystkich. :)

Po pytaniu czemu pisał że jest inaczej, dostałem odpwiedź:

Pomyliłem się.

Wrzucam na przestrogę dla osób które będą w podobnej sytuacji. Wyglada mi to na celowe działanie. Nie wierzę że konsultant pomylił się. Wyglada to tak jak by od początku grał na to żeby reklamacji nie było. Jeżeli tak jest to jest to straszne świństwo.

W załączeniu screeny z czatu