Reklama
WIG86 888,67+0,47%
WIG202 550,72+0,54%
EUR / PLN4,30-0,17%
USD / PLN4,00-0,13%
CHF / PLN4,41-0,10%
GBP / PLN4,99-0,37%
EUR / USD1,07-0,10%
DAX18 488,07+0,31%
FT-SE8 354,05+0,49%
CAC 408 131,41+0,69%
DJI38 963,82+0,20%
S&P 5005 180,85-0,13%
ROPA BRENT83,38+0,41%
ROPA WTI78,79+0,54%
ZŁOTO2 315,32+0,05%
SREBRO27,39+0,33%

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dozorca zarobił miliony na giełdzie. Rodzina nic nie wiedziała

Przemysław Tabor | 09:27 02 marzec 2024

Skromny dozorca potajemnie zgromadził fortunę inwestując w spółki dywidendowe. Większość z 8 mln USD, które zarobił na giełdzie, zapisał w testamencie ulubionej bibliotece i szpitalowi. Rodzina o niczym nie wiedziała, a całe życie żył bardzo ubogo. Oto jego historia i sekrety jego strategii.

Dozorca zarobił miliony na akcjach i dywidendach. Rodzina nic nie wiedziała
Freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop
  • Ronald James Read całe życie pracował jako dozorca, pracownik stacji benzynowej i mechanik
  • Znaczną część pensji przeznaczał na giełdowe inwestycje, które potajemnie realizował
  • Jego historia pokazuje, że nie trzeba zarabiać ogromnych pieniędzy, by stać się milionerem

 

 

Skromny inwestor o złotym sercu

Ronald James Read, cichy dozorca i pracownik stacji benzynowej w Vermont, udowodnił, że można zgromadzić pokaźną fortunę przy skromnej pensji. Jego sekret? Konsekwentne i umiejętne inwestowanie na rynku akcji na przestrzeni kilkudziesięciu lat.

Reklama

Aż do śmierci w wieku 92 lat w czerwcu 2014 roku, Read w ukryciu przed rodziną pomnażał na giełdzie swój majątek do kwoty 8 mln USD. 

Ubogie dzieciństwo zahartowało charakter Reada. Był on pierwszym w swojej rodzinie, który ukończył szkołę średnią. W trakcie II wojny światowej służył w Afryce Północnej, we Włoszech i na Pacyfiku jako żandarm.

 

Ronald James Read w księdze absolwentów Brattleboro High School z 1940 roku. Cytat, który wybrał dla swojej rubryki brzmi: “To spokojni ludzie osiągają wiele”.

Reklama

Źródło: Wikimedia Commons.

 

Po wojnie wrócił do domu i rozpoczął pracę na stacji benzynowej jako sprzedawca i mechanik, gdzie był zatrudniony przez 25 lat. W 1960 roku ożenił się z kobietą, która miała dwójkę własnych dzieci. Niestety, jego żona zmarła w 1970 roku i do końca życia pozostał wdowcem.

Potem, pracował jako dozorca w domie towarowym JC Penney prowadząc niezwykle oszczędny tryb życia. Jeździł używanymi samochodami, ubierał się skromnie od lat nosząc te same ubrania. Przyjaciele twierdzą, że używał agrafek do spinania płaszcza i rąbał własne drewno na opał aż do 90. roku życia.

 

Reklama

Zdjęcie poniżej: Ronald James Read.

 

Źródło: Wikimedia Commons.

 

Reklama

Całe swe życie spędził w Brattleboro w stanie Vermont, skąd pochodził. W spadku dla lokalnych instytucji przekazał 6 mln USD, czyli trzy czwarte swojego giełdowego majątku.

Około 1,2 mln USD trafiło do jego ulubionej biblioteki. Darowizna pozwoliła bibliotece na przeprowadzenie remontów w 50-letnim budynku i podratowanie podupadających finansów. Jednak biblioteka postanowiła zainwestować większość otrzymanych pieniędzy idąc w ślady darczyńcy.

Z kolei 4,8 mln USD trafiło do miejscowego szpitala Brattleboro Memorial, w którym Ronald Read bywał regularnie: jednak nie jako pacjent. Skromny inwestor regularnie uczęszczał do szpitalnej kafeterii na filiżankę kawy i babeczkę z masłem orzechowym, jako forma jego porannego rytuału. Według pracowników punktu gastronomicznego, zawsze siadał dokładnie na tym samym stołku przy ladzie.

 

Ronald James Read (po lewej) w kafeterii szpitala w Brattleboro w 2011 roku

Reklama

In this December 2011 photo, Connie Howe pours coffee for Ronald Read, left, and Dave Smith during the Charlie Slate Memorial Christmas breakfast at the American Legion in Brattleboro, Vt.

In this December 2011 photo, Connie Howe pours coffee for Ronald Read, left, and Dave Smith during the Charlie Slate Memorial Christmas breakfast at the American Legion in Brattleboro, Vt.

Źródło: Brattleboro Reformer, AP

 

Rozbudowana część szpitala, otwarta w 2022 roku i o wartości 22,7 mln USD, nazwana została na część Reada i częściowo sfinansowana z jego darowizny.

 

Czytaj również: Koniec hossy. Zarobisz 3 razy mniej na giełdzie akcji w USA przez 10 następnych lat

Reklama

 

Jaka była strategia Reada?

Po pierwsze, inwestował pokaźną część swojej pensji. Co prawda, jako pracownik stacji benzynowej, dozorca czy mechanik, Read otrzymywał niewielkie wynagrodzenie, ale i tak jego lwią część przeznaczał na inwestycje. Konsekwentnie trzymał się zasady odkładania dużej części wypłaty. Przede wszystkim, żył bardzo skromnie. Jego sąsiedzi, rodzina i przyjaciele nie znali skali zgromadzonych przez niego pieniędzy - co pomagało mu uniknąć pytań, presji i próśb o familijne pożyczki.

Po drugie, ponownie inwestował zyski z akcji oraz wypłacone dywidendy. Read skupiał się na spółkach, które wypłacały hojne dywidendy, a następnie reinwestował je w zakup dodatkowych akcji. Jeśli dokonywał sprzedaży akcji, co czynił rzadko, to nie wypłacał środków z rachunku, a raczej przeznaczał na zakup innych walorów.

Po trzecie, inwestował w to, co rozumiał. Read nie inwestował w “gorące spółki” w danym okresie i zwracał uwagę na długoterminowy potencjał. Koncentrował się głównie na firmach i branżach, które znał. Między innymi dlatego niemal w ogóle nie skupiał się na firmach takich jak np. przedsiębiorstwa technologiczne.

Po czwarte, zabezpieczał portfel przed ryzykiem poprzez dywersyfikację. Jak wynika z dostępnych informacji, Read posiadał akcje co najmniej 95 różnych spółek. Firmy te pochodziły z wielu branż, takich jak np. opieka zdrowotna, telekomunikacja, usługi użyteczności publicznej, transport kolejowy, banki i dobra konsumpcyjne. Co ciekawe, Read posiadał akcje Lehman Brothers, gdy bank zbankrutował w 2008 roku. Jednak upadłość tego podmiotu nie w minimalnym stopniu wpłynęła na jego zyski, ponieważ jego inwestycje były bardzo mocno zdywersyfikowane.

Reklama

Po piąte, był bardzo cierpliwy. Read wykazywał się niezwykłą cierpliwością i trzymał akcje wielu spółek przez nawet kilkadziesiąt lat. To zapewniło mu wiele lat skumulowanego wzrostu. Nie wypłacał środków na bieżące przyjemności i nie reagował sprzedażą na rynkowe bessy i korekty.

Podsumowując, Ronald Read, zwykły dozorca, pracownik stacji benzynowej i mechanik, zgromadził fortunę w wysokości prawie 8 mln USD inwestując w akcje spółek wypłacających solidną dywidendę. Unikał firm, których nie rozumiał. 

Żył oszczędnie i długo trzymał zakupione walory. Dbał o swój zdywersyfikowany portfel akcji z dużą koncentracją w spółkach o dużej kapitalizacji. Finalnie, stał się znanym lokalnie filantropem, przeznaczając 75% kapitału na cele dobroczynne.

 

Zobacz również: Rekomendacje dla spółek z GPW - luty 2024. Które akcje warto kupić, żeby zarobić

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem?

Masz ciekawy temat? Napisz do nas

Napisz do redakcji

Reklama

Czytaj dalej