Obserwuj w Google News

Proboszcz przywłaszczył 1,2 mln zł dotacji. Stracił majątek na kryptowalutach

2 min. czytania
31.01.2024 15:50
Zareaguj Reakcja

Na dwa lata więzienia został skazany w środę proboszcz z parafii z Legnickiego Pola (Legnica). Włodzimierz G. przywłaszczył 1,2 mln zł, które miały być przeznaczone na renowację bazyliki – podała Interia. W rzeczywistości proboszcz zainwestował te środki w kryptowaluty, tracąc część zasobów parafii bezpowrotnie.

Ksiądz przywłaszczył i stracił 1,2 mln zł
fot. Karol Porwich/East News, zdj. ilustracyjne

Sprawa księdza z parafii w Legnicy wyszła na jaw w sierpniu 2023 roku. Proboszcz miał przywłaszczyć 1,21 mln złotych, które pochodziły z dotacji rządu i samorządu. W treści zarzutów wskazano na przywłaszczenie powierzonych pieniędzy "stanowiących mienie wielkiej wartości" oraz niegospodarności.

Pieniądze miały trafić na renowację bazyliki mniejszej Podwyższenia Krzyża Świętego i Świętej Jadwigi Śląskiej w Legnickim Polu, ale tak się nie stało. Jak podaje Interia, duchowny zaczął inwestować w kryptowaluty przez zagraniczną firmę.

Legnica. Ksiądz przywłaszczył 1,2 mln zł parafialnej dotacji. Zapadł wyrok

- Środki na tę inwestycję miały pochodzić tylko z jego prywatnego konta. Finalnie jednak ksiądz w ciągu kilku dni wytransferował także ponad milion złotych z konta parafii - mówił na procesie prokurator Mariusz Kluczyński. Przedstawiał, że ksiądz przywłaszczył sobie publiczne środki.

Redakcja poleca

Jak przekazał reporter Polsat News, sąd nie daje wiary, że ksiądz odda całą sumę pieniędzy, które zdefraudował. - Oskarżony miał pełną świadomość tego, co czynił, że mając władztwo nad pieniędzmi, które nie były jego własnością, mają określony cel, dokonywał tych przelewów - mówił sędzia Bartłomiej Treter, cytowany przez media.

Wyrok jest nieprawomocny. Co ciekawe, wcześniej prokuratura wnosiła o łagodniejszą karę. Serwis 24legnica.pl podał, że prokurator domagał się "13 miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz 6 tysięcy złotych grzywny i obowiązku naprawienia szkody". Obrona wnosiła o warunkowe umorzenie sprawy, wskazując, że do sprzeniewierzenia dotacji doszło nieumyślnie.

"Podejrzewając oszustwo, bank zablokował te transakcje. Bankowy konsultant przestrzegał proboszcza, że odbiorcą jest podejrzany podmiot działający na giełdzie kryptowalut, ale ks. Włodzimierz G. zdecydowanie polecił mu dokończenie operacji. Według obrony kapłan był szantażowany przez oszusta. Zaufał mu, że potwierdzenie przelewów jest warunkiem zwrócenia wszystkich pieniędzy" – czytamy na 24legnica.pl.

Media przypomniały, że prywatne konto księdza jest połączone z rachunkiem parafii. Najpierw zniknęły prywatne oszczędności proboszcza, a potem uszczuplane były pozyskane dla parafii dotacje na remonty świątyń - ponad milion złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz 200 tys. zł z budżetu gminy Legnickie Pole.

Źródło: Radio ZET/Interia.pl/24legnica.pl

Nie przegap