Obserwuj w Google News

Tusk: benzyna powinna być po 5 zł. „Kiedy premier znajdzie czas, żeby podjąć tę decyzję?”

3 min. czytania
18.01.2024 12:04
Zareaguj Reakcja

- Wystarczy jedna decyzja, a benzyna byłaby po 5 zł. Gdybym to ja był premierem, to benzyna byłaby po 5,19 zł – te słowa Donalda Tuska przywołał słuchacz w audycji „Gość Radia ZET”. - Kiedy premier znajdzie czas, żeby podjąć tę jedną prostą decyzję? – zapytał w jego imieniu Jana Grabca Bogdan Rymanowski.

pylon z cenami paliw w okolicy 5 zł za litr
fot. Karol Makurat/REPORTER/East News

Ceny paliw budziły w 2023 roku duże kontrowersje. Na początku stycznia okazało się, że mimo podwyżki podatku paliwa były dalej sprzedawane w niezmienionej cenie, przez co pojawiły się oskarżenie o jej wcześniejsze zawyżanie przez Orlen. Przed wyborami zaś, wbrew trendom cenowym na świecie i wcześniejszym deklaracjom koncernu w sprawie sposobu wyznaczania cen, paliwo było znacznie tańsze, niż wynikało z kalkulacji, otwierając drogę do spekulacji na temat „promocji wyborczej”. Rzeczywiście, już kilka dni po wyborach benzyna i olej napędowy zaczęły drożeć, przekraczając wyraźnie kwotę 6 zł za litr. Donald Tusk podczas kampanii mówił, że gdyby był premierem, to kierowcy płaciliby 5,19 zł za benzynę. Jan Grabiec, szef Kancelarii Premiera, został zapytany w „Gościu Radia ZET” o tę deklarację.

Kiedy benzyna będzie po 5 zł? Grabiec: to pytanie trochę do wróżki

- W tamtej sytuacji, według naszych wyliczeń ekonomicznych, benzyna powinna tyle kosztować. Dzisiaj trzeba zrobić wszystko, żeby wielkie koncerny z udziałem Skarbu Państwa nie wykorzystywały pozycji monopolistycznej, żeby podbijać ceny, z a drugiej strony wydawać te pieniądze na partyjne, polityczne, tak jak to było w Orlenie – odpowiedział na pytanie o datę obniżenia ceny benzyny do 5 zł na litr Jan Grabiec.

Oglądaj

- Kiedy premier znajdzie czas, żeby podjąć tę jedną prostą decyzję? – przekazał pytanie słuchacza Bogdan Rymanowski. - Zrobimy wszystko, żeby te koszty, które obciążają cenę benzyny, zostały wyeliminowane. Koszty, które wynikają z decyzji politycznych, a nie strategii spółki – odparł szef Kancelarii Premiera

Prowadzący audycję „Gość Radia ZET” nie dawał za wygraną, pytając wprost: kiedy cena benzyny będzie plasować się między 5 a 6 zł za litr?

Redakcja poleca

- To jest pytanie trochę do wróżki, w tamtym momencie mówiliśmy o konkretnym poziomie cen ropy na rynkach światowych, o konkretnym poziomie podatków, to było kwestią decyzji, zresztą widzieliśmy to później po zyskach nadmiarowych, które Orlen osiągnął, i z tego powodu zresztą przyjęliśmy projekt ustawy, który te zyski nadmiarowe zwraca do budżetu, tak żeby do Polaków, którzy nadpłacili do benzyny, wróciły te pieniądze i pozwoliły chociażby na zmniejszenie podatków – odparł Jan Grabiec.

Nadmiarowe zyski, o których mowa, miały być według zapowiedzi rządu Donalda Tuska wykorzystane do sfinansowania zamrożenia cen energii elektrycznej w 2024 roku. W odpowiedzi politycy PiS domagali się śledztwa służb w sprawie obniżania wartości giełdowej Orlenu – akcje koncernu straciły na wartości po deklaracji koalicji rządowej – sugerując, że to pierwszy krok w celu sprzedania Orlenu po zaniżonej cenie.

Źródło: Radio ZET

Nie przegap