(Polski arbiter Szymon Marciniak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)
(Polski arbiter Szymon Marciniak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Marciniak odpowiada krytykom. "Najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem"

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 202
Stowarzyszenie "Nigdy więcej" napiętnowało Szymona Marciniaka w związku z jego uczestnictwem na konferencji organizowanej przez Sławomira Mentzena. Europejska Federacja Piłki Nożnej odniosła się pokrótce do sytuacji i zapowiedziała, że w piątek wyda oświadczenie. Zareagował również polski sędzia, który podkreślił, że "zawsze odcinał się od przejawów rasizmu i antysemityzmu".

Kłopoty Marciniaka 

W czwartek stowarzyszenie "Nigdy więcej" zaalarmowało o pozaboiskowym spędzaniu czasu przez Marciniaka. Poszło o udział polskiego arbitra w konferencji organizowanej przez jednego z liderów Konfederacji Sławomira Mentzena.

"Jesteśmy zszokowani i zbulwersowani publicznym skojarzeniem Marciniaka z Mentzenem i jego odmianą toksycznej skrajnie prawicowej polityki. Jest to niezgodne z podstawowymi wartościami fair play, takimi jak równość i szacunek. Wzywamy sędziego do przyznania się do błędu. Jeśli tego nie zrobi, uważamy, że UEFA i FIFA powinny wyciągnąć konsekwencje" - stwierdził jeden z współtwórców stowarzyszenia Rafał Pankowski.


Marciniak musi się tłumaczyć z udziału w konferencji biznesowej 

Co ciekawe, poniedziałkowe spotkanie organizowane przez Mentzena, nie było wiecem politycznym, a jedynie konferencją biznesową. To jednak nie przeszkadza UEFA, by potraktować doniesienia "bardzo poważnie". "UEFA jest świadoma zarzutów dotyczących Szymona Marciniaka i domaga się pilnych wyjaśnień. UEFA i cała społeczność piłkarska brzydzi się »wartościami« promowanymi przez wspomnianą grupę i traktuje te doniesienia medialne bardzo poważnie. Kolejne oświadczenie zostanie wydane jutro (w piątek - red.), po zapoznaniu się ze wszystkimi dowodami" – przekazała europejska federacja w oświadczeniu przesłanym do "Przeglądu Sportowego".

W czwartek wieczorem swoje oświadczenie przesłał również do "Nigdy więcej" Marciniak. "Będąc od wielu lat międzynarodowym sędzią piłkarskim, zawsze na pierwszym miejscu stawiam fair play oraz szacunek do drugiego człowieka i pragnę przekazywać te najwyższe wartości innym. Zawsze odcinam się od przejawów rasizmu i antysemityzmu i braku tolerancji, co pokazuję na meczach, na których sędziuję. Zawsze mówię stop nienawiści i będę propagować, że najważniejsze jest bycie dobrym człowiekiem" - napisał Marciniak.


Środowisko piłkarskie zjednoczone z Marciniakiem 

Reakcja UEFA spotkała się z oburzeniem w środowisku piłkarskim. Poparcie dla Szymona Marciniaka wyraziło wielu dziennikarzy sportowych, sportowców oraz osób postronnych. Zareagował również szef ministerstwa sportu i turystyki Kamil Bortniczuk, który zapowiedział poparcie polskiego sędziego. 


"Jestem w kontakcie z sędzią Szymonem Marciniakiem. Sprawa donosu jest wielką manipulacją. Jutro z samego rana wystąpimy do UEFA ze stanowiskiem popierającym sędziego Marciniaka" - zapowiedział cytowany na Twitterze przez Ministerstwo Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk.


Stowarzyszenie "Nigdy więcej" z "sukcesami" 

42-letni Marciniak w grudniu sędziował finał mistrzostw świata w Katarze między Argentyną a Francją. W tym sezonie Ligi Mistrzów prowadził już siedem meczów, w tym rewanżowy półfinał Manchester City - Real Madryt (4:0). Marciniak został wyznaczony również do sędziowania finału, w którym 10 czerwca w Stambule zmierzą się drużyny Manchesteru City oraz Interu Mediolan.

Stowarzyszenie "Nigdy więcej" w przeszłości prowadziło akcję "Wykopmy rasizm z futbolu". Wówczas współpracowało z PZPN oraz większością polskich klubów piłkarskich. Do większych sukcesów "Nigdy więcej" należy przyznanie nagrody "Antyfaszysty Roku 2003” Simonowi Molowi. Kameruńczyk został skazany za świadome zarażanie kobiet wirusem HIV, a dodatkowo wprowadził opinię publiczną w błąd podając, że jest kameruńskim dziennikarzem-dysydentem, który musiał uciec z kraju za ujawnianie korupcji w kraju, a prawda była taka, że wcale nie był uciekinierem, a dziennikarzem był, ale sportowym.

Aktualizacja: Dziennikarz "Kanału Sportowego" Tomasz Smokowski przekazał - jak podkreślił pochodzącą z bardzo dobrze zorientowanych źródeł - informację, że Marciniak nie będzie sędziował finału Ligi Mistrzów. Taką decyzję UEFA miała podjąć w nocy z czwartku na piątek. 

Mateusz Pacak 

(Polski arbiter Szymon Marciniak. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport