Morawiecki pytał, jak nisko mogą upaść politycy. Dwa lata później wyszedł spot PiS z Auschwitz

Mateusz Morawiecki w 2021 roku apelował o "szacunek do ofiar niemieckich zbrodni". Życzył sobie wysokiego poziomu debaty. Niespełna dwa lata później partia rządząca Prawo i Sprawiedliwość opublikowała spot, w którym wykorzystując obrazy z obozu zagłady, próbowała uderzyć w opozycję.

Przypomnijmy, w 2021 r. przed Sejmem odbył się protest przeciwko obostrzeniom z powodu pandemii COVID-19, w którym uczestniczyli m.in. posłowie Konfederacji: Robert Winnicki, Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor i Grzegorz Braun. Stali wówczas przy transparencie nawiązującym do bramy niemieckiego obozu Auschwitz - napis "Arbeit macht frei" (Praca czyni wolnym) został zastąpiony hasłem "Szczepienie czyni wolnym". PiS od razu zareagował, a premier Mateusz Morawiecki nie szczędził słów krytyki. 

Zobacz wideo Telewizja Publiczna znowu będzie publiczna

Mateusz Morawiecki:  "Jak nisko potrafią upaść niektórzy politycy..."

"W ciągu niespełna pięciu lat istnienia zginęło tam od 1.1 do 1.5 miliona ludzi - dzieci, kobiet, mężczyzn, starych i młodych. Tyle osób Niemcy zamordowali w obozie koncentracyjnym Auschwitz na terenie Generalnej Guberni. Napis umieszczony przy wjeździe do obozu jest jednym z najświętszych obrazów symbolizujących niemieckie okrucieństwo, barbarzyństwo i zbrodnie II wojny światowej. Sceny spod Sejmem Rzeczypospolitej Polskiej z prześmiewczym wykorzystaniem niemieckiego hasła, które w swoim zamierzeniu samo miało być szyderstwem z milionów ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych, są dramatycznym i mrocznym obrazem tego, jak nisko potrafią upaść niektórzy politycy i protestujący w bezmyślnej, antyszczepionkowej retoryce" - napisał na Facebooku premier.

"Szanowni Państwo! Z szacunku dla ofiar niemieckich zbrodni, z szacunku dla Polski, dla historii i tych, którzy zginęli, żebyśmy dziś mogli w ogóle prowadzić spory w ojczystym języku pod polskim Parlamentem, bardzo proszę, byśmy nigdy nie zniżali się do takiego poziomu debaty" - zaapelował.

Auschwitz, wpis Lisa i nieprawdziwe informacje w spocie PiS

Niespełna dwa lata później, w środę (31 maja), na oficjalnych kanałach Prawa i Sprawiedliwości pojawił się spot dotyczący marszu organizowanego przez Platformę Obywatelską 4 czerwca. Zostały wykorzystane w nim kadry z nazistowskiego obozu śmierci Auschwitz oraz - usunięty już - wpis Tomasza Lisa: "Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora". W nagraniu pojawiła się także niezgodna z prawdą informacja: "w Auschwitz zamordowano ponad 1 mln osób" a "6 mln Polaków zamordowano podczas wojny". Więcej na ten temat w artykule:

"Instrumentalizacja tragedii ludzi, którzy cierpieli i ginęli w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz - po jakiejkolwiek stronie politycznego sporu - uwłacza pamięci ofiar. To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej" - skomentowali spot przedstawiciele Muzeum Auschwitz.

Spot PiS jest decyzją sztabu na wysokim szczeblu

Choć w 2021 r. Mateusz Morawiecki apelował o "szacunek do ofiar niemieckich zbrodni", opublikowany w środę (31 maja) spot PiS nie jest dziełem przypadku, a decyzją sztabu na wysokim szczeblu - wynika z ustaleń Gazety.pl. Co więcej, twórcy nagrania są ze swojej pracy... dumni.

Obóz Auschwitz jest symbolem terroru i ludobójstwa. Został utworzony przez Trzecią Rzeszę w połowie 1940 r. na przedmieściach Oświęcimia. Dwa lata później, w 1942 r., powstał  Auschwitz II-Birkenau i stał się jednym z ośrodków "Endlösung der Judenfrage", czyli ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. W ciągu niespełna pięciu lat w Auschwitz zginęło od 1 do 1,5 miliona ludzi. Wśród nich większość, czyli około 1-1,35 mln stanowili Żydzi. Drugą pod względem liczebnym grupą byli Polacy około 70-75 tys., trzecią Cyganie - około 20 tys. - To, co się wydarzyło w Auschwitz, jest wielką zbrodnią i tragedią. Jest takim tematem, który powinien być poza wszelkim sporem politycznym - skomentował w rozmowie z wp.pl historyk prof. Paweł Machcewicz. Okazuje się, że wielu wciąż o tym zapomina. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.