Wojsko nie zwraca rezerwistom kosztów dojazdu na ćwiczenia. Kto ma im zapłacić?
Do RPO wpływają skargi żołnierzy rezerwy powoływanych na ćwiczenia rezerwy, którym wojsko nie chce zwracać kosztów dojazdu. Ćwiczenia często odbywają się w odległych od miejsca zamieszkania rejonach kraju, a koszty dojazdu nierzadko wynoszą po kilkaset złotych za przejazd w jedną stronę.
Jak informuje RPO, organy wojskowe twierdzą, że w ustawie o obronie Ojczyzny nie ma przepisu analogicznego do art. 72 ustawy o powszechnym obowiązku RP, który regulował sposób zwracania kosztów podróży osobom powołanym do czynnej służby wojskowej. Przepisy dotyczące ćwiczeń wojskowych zostały utrzymane do końca 2022 r.
Zgodnie z art. 6 ustawy o obronie Ojczyzny, organy wojskowe zwracają koszty przejazdu do miejsca stawienia się i powrotu do miejsca stałego pobytu jedynie osobom wezwanym przez właściwe organy wojskowe do osobistego stawienia się w sprawach dotyczących obowiązku obrony. Koszty są zwracane na wniosek wezwanego. Instytucja powołania nie jest tożsama z instytucją wezwania.
Zdaniem organów wojskowych nie można interpretować wskazanego przepisu w ten sposób, że dotyczy obydwu sytuacji - wezwania i powołania, bo racjonalny ustawodawca przewidział w nowej ustawie jedynie art. 6 ust. 3 (odpowiednik art. 52 ust. 3 ustawy o powszechnym obowiązku obrony). Innymi słowy przepis ten nie ma zastosowania do żołnierzy rezerwy pasywnej powołanych do odbycia ćwiczeń wojskowych.
Prowadzi to do sytuacji, w której wypełniający ustawowy obowiązek żołnierz rezerwy - poza tym, że na okres powołania musi porzucić swoje sprawy zawodowe, rodzinne i osobiste - dodatkowo finansuje koszt stawienia się do jednostki wojskowej.
Niektórzy specjaliści ze względu na wiedzę i unikalne umiejętności mogą być powoływani częściej, nawet kilka razy w roku, bo okażą się dla sił zbrojnych wyjątkowo atrakcyjni. A to może zwiększyć koszty dojazdu.
Wprawdzie ćwiczenia pasywnej rezerwy są realizacją konstytucyjnego obowiązku obrony Ojczyzny, to zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich przerzucanie kosztów dojazdów na obywateli narusza zasady współżycia i sprawiedliwości społecznej.
W związku z tym RPO Marcin Wiącek prosi ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o zmianę przepisów.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (17)