Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz winni zniesławienia. "Intencje i zamiar oskarżonych były oczywiste"

REKLAMA
Magdalena Ogórek i Rafał Ziemkiewicz, gwiazdy telewizji państwowej, zostali w środę prawomocnie skazani w procesie o zniesławienie. Oskarżyła ich o to znana aktywistka i psychoterapeutka Elżbieta Podleśna.
REKLAMA
Zobacz wideo

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł prawomocny wyrok w sprawie, którą Elżbieta Podleśna, aktywistka, wytoczyła dwójce pracowników TVP - Magdalenie Ogórek i Rafałowi Ziemkiewiczowi. W programie "W Tyle Wizji" Ogórek i Ziemkiewicz podważali kompetencje zawodowe Podleśnej, która pracuje jako psychoterapeutka. Sugerowali, że wykorzystuje swoją pracę do agitacji politycznej i namawia pacjentów do uczestniczenia w antyrządowych protestach. Ogórek i Ziemkiewicz mają zapłacić po 10 tys. złotych grzywny i pokryć koszty postępowania. 

REKLAMA

Mecenas Michał Wawrykiewicz, jeden z pełnomocników Podleśnej, podkreślił w rozmowie z tokfm.pl, że jego strona jest całkowicie usatysfakcjonowana wyrokiem. – W ustnym uzasadnieniu wyroku podkreślono, że nie można nikogo obrażać i zniesławiać, powołując się przy tym na wolność słowa, a w rzeczywistości podpierając się kłamstwem. Żadne przepisy na to nie zezwalają. Wolność słowa do tego nie służy. To nie była satyra, a intencje i zamiar oskarżonych były oczywiste – skomentował adwokat i przedstawiciel inicjatywy "Wolne Sądy".

Rafał Ziemkiewicz zabiera głos

"To coś więcej niż skandal - napisał prawicowy publicysta na Twitterze odnosząc się do decyzji sądu. - Za agresywnym zadymiarzem staje polityk w todze i łańcuchu z godłem RP, i zachęca: nie mitygujcie się, w razie czego zawsze was uniewinnimy. To coś więcej niż skandal, to niszczenie prawa i porządku publicznego przez tych, którzy powinni stać na ich straży - dodał Ziemkiewicz. 

Podtrzymany wyrok przeciw Ogórek i Ziemkiewiczowi

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w grudniu 2022 roku. Elżbieta Podleśna oskarżyła Rafała Ziemkiewicza i Magdalenę Ogórek o zniesławienie. Sąd zdecydował, że oboje są winni. - Dla mnie było też istotne, że sąd zwrócił uwagę, że użyte przez oskarżonych sformułowania były uwłaczające dla "światłych i świadomych obywateli", którzy ze mną protestowali. Pani Ogórek i pan Ziemkiewicz potraktowali ich jako osoby bezwolne, całkowicie podlegające manipulacji. Dla osób, które dziś były publicznością, a są aktywnymi uczestnikami oporu społecznego, także miało to znaczenie - podkreślała w rozmowie z OKO.press sama Elżbieta Podleśna.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory