• Gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow potwierdził, że "grupa sabotażowo-rozpoznawcza" wkroczyła na terytorium rejonu grajworońskiego
  • Gładkow przekonuje, że rosyjska armia "podejmuje niezbędne działania w celu wyeliminowania wroga"
  • Okoliczni mieszkańcy donoszą o odgłosach eksplozji i przelatujących po niebie śmigłowcach
  • Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Według porannych doniesień Rosyjski Korpus Ochotniczy oraz Legion "Wolność Rosji" wkroczyli do regionu Biełgorodu w zachodniej Rosji. Jednostki organizacji, które walczą po stronie ukraińskiej, twierdzą, że zdobyły miejscowości Kozinka i Gora-Podoł, a ciężkie walki nadal toczą się w kierunku miasteczka Grajworon.

Informacje te potwierdził gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow, który przekazał, że "grupa sabotażowo-rozpoznawcza" wkroczyła na terytorium rejonu grajworońskiego. Gładkow przekonuje, że rosyjska armia "podejmuje niezbędne działania w celu wyeliminowania wroga". Po kilku godzinach Gładkow ogłosił na terenie obwodu "reżim operacji antyterrorystycznej". Pozwala on m.in. na tymczasową przymusową ewakuację, swobodne wchodzenie do pomieszczeń mieszkalnych, kontrolowanie lub wyłączenie rozmów telefonicznych i innych kanałów komunikacji.

Po godz. 14 Legion twierdził, że rozpoczął "szturm" na Grajworon. Mieszkańcy miejscowości donoszą o odgłosach walk i przelatujących po niebie śmigłowcach

Poniższe nagranie pochodzi z okolic Grajworonu i pokazuje rosyjski śmigłowiec Ka-52.

Wcześniej władze obwodu informowały o ostrzale rejonu grajworońskiego. Według wstępnych danych rannych zostało dwóch mieszkańców wsi Głotowo.

W mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie Legionu "Wolność Rosji", w którym jego członkowie zapowiadają, że "Rosja będzie wolna!".

Reszta tekstu pod materiałem wideo.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Legion "Wolności Rosji". Rosjanie walczą u boku Ukraińców

Legion Wolności Rosji został utworzony na początku inwazji Rosji na Ukrainę i jest częścią korpusu międzynarodowych ochotników walczących u boku armii ukraińskiej. Na jego godle widnieje zaciśnięta pięść z napisami "Rosja" i "Wolność".

Z kolei Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) to jednostka specjalna złożona w całości z walczących po ukraińskiej stronie Rosjan. Ma renomę niezwykle profesjonalnej i skutecznej. W Onecie informowaliśmy o tym, jak walczący w korpusie przeprawili się na kontrolowany przez Rosjan brzeg Dniepru i zaatakowali siły wroga. Kiedy żołnierze szturmowali, ukraiński wywiad realizował jednak zupełnie inny cel.

Jak powstał Legion Wolność Rosji? Do powstania jednostki przyczyniła się nie tylko sytuacja na froncie, gdzie Rosjanom wcale nie idzie gładko, ale też warunki w tamtejszej armii. 5 kwietnia trzech mężczyzn ubranych w wojskowe mundury i czarne kominiarki stanęło przed dziennikarzami w Kijowie i ogłosiło powstanie Legionu "Wolność Rosji", złożonego z Rosjan i Białorusinów, w tym byłych jeńców wojennych. Zwrócili się do swoich rodaków, mówiąc, że są oburzeni brakiem dyscypliny i lekceważeniem życia ludzkiego przez władze w Moskwie.

W naszym legionie są także bracia białoruscy. Nasz legion obejmuje czynnych i emerytowanych wojskowych Federacji Rosyjskiej i nie tylko. Ludzie przyjeżdżają z różnych krajów, by walczyć z reżimem Putina powiedział jeden z żołnierzy. Na rękawach mężczyźni nosili biało-niebiesko-białą flagę, która stała się symbolem rosyjskiego ruchu antywojennego.

Jednostka ma również profil na Telegramie, na którym wzywa Rosjan do udziału w protestach antywojennych i zamieszcza instrukcje dla chcących wstąpić do legionu. Żołnierze o swoich poczynaniach informują za pośrednictwem mediów społecznościowych, ale zostają przy tym anonimowi. Nie chcą zostać rozpoznani w Rosji w obawie o swoich najbliższych, którzy mieszkają w kraju.