Rosjanie ogłosili, że po miesiącach ostrych walk zdobyli Bachmut, ale przeczy temu oficjalne stanowisko Kijowa. Jak przekazał rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty, ukraińscy obrońcy utrzymują obiekty fortyfikacyjne w południowo-zachodniej części miasta.
Długie miesiące ostrzału Bachmutu sprawiły jednak, że zostały po nim ruiny. - Nic z tego miejsca nie zostało - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas szczytu państw G7 w Hiroszimie. Dowodzą tego zdjęcia.
Bruno Tertrais, wicedyrektor francuskiego think-tanku Fundacja Badań Strategicznych, opublikował na Twitterze zdjęcia z Bachmutu oraz miasta Hims w Syrii, gdzie Rosja prowadzi operację militarną, mającą utrzymać przy władzy Baszara al-Asada. Poziom zniszczeń spowodowanych przez rosyjską armię, jak widać, jest podobny.
"Interwencja militarna Rosji podczas wojny domowej w Syrii pozwoliła Asadowi odzyskać kontrolę nad większością terytorium państwa, zmieniając dynamikę konfliktu. Umocniło to wpływy Rosji na Bliskim Wschodzie i zagwarantowało jej wsparcie polityczne ze strony Asada" - pisał w ubiegłym roku Polski Instytut Spraw Międzynarodowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosną koszty odbudowy Ukrainy po wojnie
Trwająca wojna w Ukrainie sprawia, że rośnie szacunkowy koszt odbudowy kraju. Z ostatniego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) "The World Economic Situation and Prospects" wynika, że rekonstrukcja zaatakowanego przez reżim Władimira Putina państwa potrzeba 411 miliardów dolarów.
Ukrainie trudno będzie podołać samodzielnej odbudowie kraju ze względu na to, że inwazja uderzyła również w lokalną gospodarkę. ONZ szacuje, że w ubiegłym roku skurczyła się o ponad 29 proc. Najechane państwo straciło wskutek agresji większość mocy przemysłowych i infrastruktury energetycznej.
Na początku kwietnia Wołodymyr Zełenski przyjechał do Warszawy, by rozmawiać o zaangażowaniu polskiego biznesu w rekonstrukcję zniszczonego kraju. Prezydent Ukrainy zachęcał, by do akcji przystąpił jak najszybciej.
- Zapraszamy polskich biznesmenów do aktywnego wejścia na ukraiński rynek. Kto będzie wcześniej, ten z pewnością więcej zarobi - oświadczył Zełenski w Warszawie. W międzyczasie Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła ustawę zrównującą status Polaków z Ukraińcami na terenie Ukrainy.