15 maja 2023

„Daily Telegraph”: dramatyczny wzrost liczby dzieci chcących „zmienić płeć”

(fot. PCh24.pl (zdjęcie ilustracyjne))

W ciągu ostatniej dekady nastąpił dramatyczny wzrost liczby dzieci, którym cierpiących rzekomo na „dysforię płciową”, a ponad połowa nastolatków w Anglii zna wśród rówieśników kogoś, kto chce „zmienić płeć” – podał w poniedziałek dziennik „Daily Telegraph”.

Gazeta przywołuje wyniki badań przeprowadzonych przez think tank Civitas, które biją na alarm w sprawie tzw. edukacji seksualnej w szkołach i roli, jaką w deprawowaniu dzieci odgrywają „edukatorzy seksualni”.

W sondażu przeprowadzonym przez Civitas wśród prawie 1200 nastolatków w wieku od 16 do 18 lat w Anglii 10 proc. z nich stwierdziło, że chce zmienić płeć lub już to zrobiło, kolejne 54 proc. – że zna kogoś w swojej szkole, kto albo chce zmienić płeć, albo już to zrobił, a dodatkowe 2 proc. odpowiedziało, że zarówno sami chcą zmienić płeć i znają kogoś, kto też chce to zrobić.

Wesprzyj nas już teraz!

Badanie pokazało również, że 20 proc. nastolatków mówiono na lekcjach edukacji seksualnej, iż mężczyzna może zajść w ciążę, 32 proc. – że kobieta może mieć penisa, zaś 28 proc. – że płeć nie jest przypisana w momencie urodzenia.

To, co dzieje się w naszych szkołach pod pozorem edukacji o relacjach i seksualności jest prowadzonym na poziomie populacyjnym eksperymentem psychologicznym i społecznym na naszych dzieciach i młodych ludziach. Nie ma nic bardziej fundamentalnego lub niezmiennego dla tożsamości osoby niż jej płeć biologiczna, a powiedzenie całemu pokoleniu dzieci lub pozwolenie im na uwierzenie, że mogą w jakiś sposób zmienić swoją płeć, jest eksperymentem z całkowicie nieznanymi – i prawdopodobnie bardzo szkodliwymi – skutkami – powiedziała „Daily Telegraph” posłanka Partii Konserwatywnej Miriam Cates, która wzywa do reformy edukacji seksualnej w szkołach.

Dziennik przywołuje statystyki wskazujące, że w ciągu ostatniej dekady nastąpił ponad 20-krotny wzrost liczby dzieci, którym „zdiagnozowano” rzekomą „dysforię płciową” – w roku 2021/22 takich „diagnoz” wystawiono ponad 5000, podczas gdy 10 lat wcześniej było ich mniej niż 250.

Jo-Anne Nadler, autorka raportu Civitas, napisała we wstępie, że w szkołach ma miejsce „przeprowadzana w dużej mierze ukradkiem rewolucja”, która jest wspierana przez rozwijający się przemysł zewnętrznych dostawców i często samozwańczych „ekspertów” – konsultantów w kwestiach takich jak rasa, „równość”, płeć i seksualność.

Jak pisze „Daily Telegraph”, według niedawnego badania innego think tanku, Policy Exchange, ponad połowa angielskich szkół korzysta z usług zewnętrznych agencji przy prowadzeniu edukacji o relacjach i seksualności, przy czym część z nich przedstawia to jakoby płeć była kwestią płynną, jako rzekomy fakt.

W marcu brytyjski premier Rishi Sunak zarządził niezależny przegląd edukacji seksualnej w szkołach w Anglii po tym, jak posłowie i rodzice podnieśli alarm w sprawie tego, że na lekcjach prezentowane są treści nieodpowiednie do wieku dzieci. Przegląd ma być zakończony do końca roku. Szkoły zostały ponadto poinformowane, że muszą pokazywać rodzicom wszelkie materiały dydaktyczne, choć zewnętrzne agencje prowadzące edukację seksualną próbowały zablokować taką możliwość. Rząd zobowiązał się również do wydania wytycznych dla szkół, jak reagować na deklaracje uczniów, którzy twierdzą, że „odczuwają” inną płeć niż faktyczna.

Źródło: PAP / Bartłomiej Niedziński, Londyn

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 134 360 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram