''Idą jak taran. Tempo błyskawiczne''. W Lublinie rusza budowa wielkiej kamiennej ściany Lecha Kaczyńskiego

REKLAMA
Anna Gmiterek-Zabłocka
Ruszyły prace przy budowie pomnika prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Lublinie. Właśnie ogrodzono skwer, na którym ma stanąć kamienna ściana z postacią byłego prezydenta. - Dwadzieścia kilka lat zajmuję się tego rodzaju sprawami. Nigdy nie widziałem pozwolenia na budowę wydanego po sześciu dniach od złożenia wniosku - mówi pełnomocnik mieszkańców sprzeciwiających się inwestycji.
REKLAMA
Zobacz wideo

Zgodnie z projektem - ściana poświęcona Lechowi Kaczyńskiemu ma liczyć 10 metrów szerokości. Wysokość ma być różna - od 2,5 metra w najniższym miejscu do - jak informuje miasto - 4,1 metra w najwyższym. Powierzchnia zabudowy to ok. 37 metrów kwadratowych. Monument powstaje na placu Teatralnym, obok Centrum Spotkania Kultur. 

REKLAMA

- Wszystko odbywa się w tak szybkim tempie, że nawet nie zdążymy się obejrzeć, a ten pomnik już będzie stał - mówi nam jedna z osób z pobliskiego apartamentowca. Grupa mieszkańców złożyła kilka tygodni temu odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego na decyzję o warunkach zabudowy. Pisali m.in. o tym, że nie chcą obok swojego domu tak ogromnego pomnika. 

- Mam nadzieję, że Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie pozostanie głuche na wszystkie argumenty, które podaliśmy. Nie chodzi o to, że ja się buntuję dla zasady. Poczułam, że to nie tak powinno wyglądać. Czuję gorycz - mówiła nam pani Ewa (imię zmienione), jedna z mieszkanek. - Upamiętnienie czyjejś wielkości to nie są metry w górę czy wszerz, tylko pokora i pamięć wśród osób, które chcą pamiętać - dodawała.

SKO skargę mieszkańców jednak odrzuciło, podobnie jak odwołanie złożone przez stowarzyszenie Komitet Obrony Demokracji. Uznano, że ani mieszkańcy, ani KOD nie są w tej sprawie stroną. Mieszkańcy - z pomocą pełnomocnika - złożyli więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

- Co z tego, skoro władza idzie jak taran, byle tylko ten pomnik szybciej postawić? Sąd mógłby wstrzymać inwestycję, ale na razie nie ma na to szans. Młyny sprawiedliwości mielą powoli, a tu wszystko odbywa się w mgnieniu oka. Obawiam się, że zanim sąd podejmie jakiekolwiek działania, pomnik już stanie - mówi nam jeden z lublinian. - To jest tak skandaliczne, że brak słów. Nikt z miasta nawet z nami nie porozmawiał. Tak ma być i koniec - dodaje inna z osób. 

REKLAMA

Co z pozwoleniem na budowę?

10 maja Redakcja TOK FM otrzymała z miasta odpowiedź na pytania w sprawie pomnika. Wtedy pozwolenia na budowę jeszcze nie było. "Aktualnie w Wydziale Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Lublin rozpatrywany jest wniosek o udzielenie pozwolenia na budowę pomnika. Projekt pomnika, jako element wniosku o pozwolenie na budowę, złożony został po raz pierwszy" - napisała nam Joanna Stryczewska z Urzędu Miasta.

Wskazała również, że procedurę wznoszenia pomników precyzyjnie określa prawo budowlane. "Nie ma tu miejsca na uznaniowość. Budowa wymaga pozwolenia na budowę i niekiedy dodatkowych zgód, np. organów odpowiadających za ochronę zabytków czy rady miasta, gdy pomnik ma stanąć w przestrzeni publicznej. Miasto wypełnia powinności nałożone prawem na jego organy, w tym w zakresie wydawania decyzji o warunkach zabudowy oraz decyzji o pozwoleniu na budowę" - przekonywała Stryczewska.

Projekt pomnika Lecha Kaczyńskiego w LublinieProjekt pomnika Lecha Kaczyńskiego w Lublinie fot. Rada Miasta Lublin

Dziś już wiemy, że pozwolenie na budowę zostało wydane. Potwierdził nam to wiceprezydent Lublina Artur Szymczyk. "Dokumentacja nie zawiera informacji o terminie rozpoczęcia budowy, decyzja jest ważna przez trzy lata od momentu, kiedy się uprawomocni" - napisała z kolei Joanna Stryczewska z ratusza. 

REKLAMA

Radca prawny z ratusza Zbigniew Dubiel wyjaśnił z kolei, że decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego była ostateczna. - Słyszałem, że została złożona skarga do sądu administracyjnego na rozstrzygnięcie SKO, aczkolwiek rozstrzygnięcie SKO jest ostateczne i taka skarga nie wstrzymuje decyzji o warunkach zabudowy, dlatego nie mogło mieć to wpływu na późniejsze postępowanie, które się toczyło, dotyczące pozwolenia na budowę - tłumaczył Dubiel. 

"Nigdy czegoś takiego nie widziałem"

Mecenas Krzysztof Sokołowski, który reprezentuje mieszkańców i KOD, nie ma wątpliwości, że tempo prac jest wyjątkowo szybkie. - 10 maja złożyłem wniosek o dopuszczenie mnie do udziału w postępowaniu o wydanie pozwolenia na budowę, a urzędnicy prezydenta już 11 maja wydali decyzję, bez rozpoznania mojego wniosku. Dwadzieścia kilka lat zajmuję się tego rodzaju sprawami. Nigdy nie widziałem pozwolenia na budowę wydanego po sześciu dniach od złożenia wniosku - mówi TOK FM mecenas Sokołowski. 

- Zezwolenie na budowę tej ściany jest ostentacyjnym zignorowaniem uchwały Rady Miasta Lublin, która postawiła warunek, aby "bryła towarzysząca pomnikowi uległa istotnemu zimniejszemu, celem harmonijnego dostosowania jej do otoczenia". Dzisiaj składam odwołanie do wojewody, oczywiście bez specjalnej nadziei na wstrzymanie budowy. Uważam jednak, że ten skandaliczny sposób procedowania musi zostać poddany osądowi sądu, bez względu na ostateczny skutek. Jesteśmy świadkami bezprecedensowego postępowania urzędników miejskich i samego prezydenta Krzysztofa Żuka. Tutaj decyduje wola polityczna, a nie prawo - kwituje prawnik.

Pomnik Lecha Kaczyńskiego powstaje z inicjatywy Społecznego Komitetu. Ma być sfinansowany ze składek. Wniosek złożyła Fundacja Ruchu Solidarności Rodzin. 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory