Krymski ruch oporu przyznał się do aktów dywersji w rocznicę ludobójstwa Tatarów krymskich
Ukraińsko-tatarska organizacja podziemna ATESZ skomentowała dzisiejsze wykolejenie pociągu pod Symferopolem na okupowanym przez Rosjan Krymie. Tatarzy krymscy wspominają dziś 79. rocznicę stalinowskiej deportacji ich narodu w 1944 roku.
– Nieznani sprawcy wysadzili torowisko pod Bachczysarajem. Teraz ruch na odcinku Sewastopol-Symferopol jest niemożliwy. Raszyści przez jakiś czas nie będą mogli zaopatrywać swoich wojsk w obwodach chersońskim i zaporoskim. Ciekawe, kto za tym stoi? – napisał w Telegramie Atesz, by w następnym poście rozwiać domysły: – Chcieliście jak wasi dziadowie podczas II wojny światowej? No to macie. Podoba się?
Tatarzy krymscy i Ukraińcy obchodzą dziś Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa Narodu Krymskotatarskiego. Między 18 a 20 maja 1944 roku podpisaną przez Stalina decyzją Państwowego Komitetu Obrony NKWD przeprowadziło deportację 190 tysięcy Tatarów krymskich, z których do 112 tysięcy zginęło na wygnaniu. W rocznicę tych wydarzeń ATESZ zwrócił się do rodaków.
– Szanowni krymianie, 79 lat temu wobec naszego narodu popełniono straszne przestępstwo. Komunistyczni niegodziwcy pod wodzą szatana Stalina pod przymusem wypędzili nasz naród z naszego własnego domu, zabijając przy tym dziesiątki tysięcy ludzi. Pamięć o tym będzie żyć w nas wiecznie.
Ruch oporu podkreślił, że wracając z wygnania Tatarzy krymscy wierzyli, że ich tragedia już się nie powtórzy.
– Jednak myliliśmy się. Okupując Krym, Putin znów pozbawił nas domu. Jednak ani represje, ani zabójstwa nie złamały naszej woli oporu. Znów znajdujemy się w centrum tragicznych wydarzeń historycznych. Jednak teraz mamy siłę, w ramach której możemy stawiać opór. Staliśmy u źródeł powstania ATESZ i wierzymy, że ta groźna broń pozwoli nam osiągnąć zwycięstwo. Wróciliśmy do domu wtedy i wrócimy teraz, pod naszą, niebiesko-żółtą flagą! – podkreślili konspiratorzy,
Dywersanci zaatakowali dziś w nocy infrastrukturę kolejową nie tylko na Krymie, ale też w Kazaniu, stolicy rosyjskiego Tatarstanu. ATESZ twierdzi, że także tam ma swoje komórki wśród antyreżimowo nastawionych Tatarów.
pj/belsat.eu
