Dziambor uderza w Konfederację: Sugerowałem to od początku

Dziambor uderza w Konfederację: Sugerowałem to od początku

Dodano: 
Artur Dziambor podczas konferencji prasowej w Sejmie
Artur Dziambor podczas konferencji prasowej w SejmieŹródło:PAP / Piotr Nowak
Artur Dziambor oskarża polityków Konfederacji o prorosyjskie sympatie.

W lutym trzech dotychczasowych posłów Konfederacji poinformowało o opuszczeniu szeregów ugrupowania. Artur Dziambor, Dobromir Sośnierz i Jakub Kulesza utworzyli koło Wolnościowcy. Trójka buntowników utrzymuje, że jednym z powodów o secesji była podejście Konfederacji do wojny na Ukrainie.

Konfederacja partią prorosyjską?

W rozmowie z Radiem Plus Dziambor był o powody wzrostu notowań jego dawnej partii.

– Wiadomo było, że emocje wokół prorosyjskości niektórych posłów Konfederacji nie będą już tak duże. Po drugie Donald Tusk przebija się z PIS na programy socjalne, a wolnorynkowy elektorat głosuje na Konfederację. Kolejna rzecz to schowanie do szafy, albo zamrażarki Janusza Korwin-Mikkego i Grzegorza Brauna. Ciekawe, czy jak ich odmrożą po wyborach, to na przykład któryś będzie umiał szydełkować – stwierdził poseł.

Prowadzący rozmowę Jacek Prusinowski dopytywał gościa, czy jego zdaniem Konfederacja to dzisiaj partia prorosyjska.

– Jeżeli próbowałem robić wszystko, żeby Konfederacja nie miała prorosyjskiego przekazu i przegrałem tę bitwę, to wniosek się nasuwa sam. Sugerowałem to od początku. Jeżeli nie powstrzymujemy nastrojów prorosyjskich wewnątrz, to stajemy się skrajnością. Nie zgadzałem się na taki przekaz – oceniał polityk.

Dziambor: Wygrała linia Brauna i Korwina

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl stwierdził, że w jego byłej partii "wygrała linia Brauna i Korwina". – Nie popierałem dwuznaczności w przekazach dotyczących wojny na Ukrainie. Od samego początku postawiłem się po jednej stronie. Uważam, że Ukraina jest ofiarą, a Rosja agresorem i dla mnie nie ma tu drugiego dna. Żyliśmy w czasach pokoju i spokoju, czasach, które można uznać za najlepsze w historii, a dziś mamy czasy, w których nie wiemy, czy rosyjskie czołgi mogą do nas dojechać czy nie. W momencie, gdy czołowi politycy Konfederacji pozwalali sobie – lekko mówiąc – na wątpliwości, co do tego faktu, mój przekaz był inny i musiałem na to reagować, gdyż nie chciałem być z tym kojarzony. I to zostało ocenione negatywnie – oceniał.

Czytaj też:
Politycy PO atakują Konfederację. "Jesteś katolikiem, nie głosujesz na nich"
Czytaj też:
Mentzen: PO od trzech dni nawala w nas faszystami

Źródło: Radio Plus
Czytaj także