Darmowe pożyczki, których nikt nie spłaci. Tak bezpiecznik dla emerytur stał się rządową skarbonką

Mateusz Morawiecki, fot. Rafał Guz/PAP
Mateusz Morawiecki, fot. Rafał Guz/PAP

Rząd kolejny raz sięga po pieniądze z Funduszu Rezerwy Demograficznej, by opłacać bieżące wydatki. Tym razem weźmie 5 mld zł z puli, która miała służyć zabezpieczeniu systemu emerytalnego za kilkadziesiąt lat.


Artykuł powstał w ramach współpracy upday i portalu 300Gospodarka

Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) został zaprojektowany jako bezpiecznik dla systemu emerytalnego. Miał gromadzić pieniądze m.in. z prywatyzacji państwowego majątku i pomnażać je inwestując w różne aktywa (głównie obligacje), by kiedyś, gdy system emerytalny zacznie niebezpiecznie trzeszczeć w szwach móc wspomóc Fundusz Ubezpieczeń Społecznych, który standardowo wypłaca emerytury. A że w systemie dojdzie do napięć jest niemal pewne, bo prognozy demograficzne nie pozostawiają złudzeń. Polska będzie się starzeć, zastępowalności pokoleń nie ma i nie zmieniła tego cała seria programów społecznych, z 500 plus na czele.

Rząd jednak traktuje FRD jak skarbonkę do finansowania bieżących potrzeb. I to takich, które trudno zaklasyfikować jako potrzeby pierwszego rzędu. Tym razem Fundusz Rezerwy Demograficznej ma pożyczyć Funduszowi Solidarnościowemu 5 mld zł, by ten bezproblemowo mógł wypłacić 13. emeryturę. Wypłaty ruszają od kwietnia.

Pożyczka, nie-pożyczka

Czytaj też

Więcej na News

Miejsce zbrodni, fot. Adam Warżawa/PAP
Rafał Z. aresztowany. Dlaczego zabił żonę?
Rafał Z., który jest podejrzany o zabójstwo 40-letniej żony w domu w Jagatowie (woj. pomorskie), został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna trzy miesiące ma spędzić w zakładzie psychiatrycznym. Prokuratura ujawniła, co skłoniło go do popełnienia zbrodni.
około 16 godzin temu
fot. Wojtek Jargiło/PAP
CBA weszło do spółki Bogdanka
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili w piątek działania w spółce Lubelski Węgiel Bogdanka - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński i potwierdził informacje wp.pl na ten temat.
około 18 godzin temu
Waldemar Bonkowski, fot. Adam Warżawa/PAP
Były senator idzie do więzienia za znęcanie się nad psem
Były senator Waldemar Bonkowski został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych za znęcanie się nad psem, który w konsekwencji zmarł. Wyrok jest prawomocny.
około 20 godzin temu
Akcja służb w Paryżu. Konsulat Iranu otoczony przez policję
Akcja służb w Paryżu. Konsulat Iranu otoczony przez policję
Irański konsulat w Paryżu został otoczony kordonem policyjnym. Do budynku wszedł człowiek z materiałami wybuchowymi, który groził, że wysadzi się w powietrze. W sieci pojawiły się pierwsze nagrania.
około 22 godziny temu
Miejsce zbrodni, fot. Adam Warżawa/PAP
Rafał Z. aresztowany. Dlaczego zabił żonę?
Rafał Z., który jest podejrzany o zabójstwo 40-letniej żony w domu w Jagatowie (woj. pomorskie), został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna trzy miesiące ma spędzić w zakładzie psychiatrycznym. Prokuratura ujawniła, co skłoniło go do popełnienia zbrodni.
około 16 godzin temu
fot. Wojtek Jargiło/PAP
CBA weszło do spółki Bogdanka
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzili w piątek działania w spółce Lubelski Węgiel Bogdanka - poinformował rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński i potwierdził informacje wp.pl na ten temat.
około 18 godzin temu
Waldemar Bonkowski, fot. Adam Warżawa/PAP
Były senator idzie do więzienia za znęcanie się nad psem
Były senator Waldemar Bonkowski został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych za znęcanie się nad psem, który w konsekwencji zmarł. Wyrok jest prawomocny.
około 20 godzin temu
Akcja służb w Paryżu. Konsulat Iranu otoczony przez policję
Akcja służb w Paryżu. Konsulat Iranu otoczony przez policję
Irański konsulat w Paryżu został otoczony kordonem policyjnym. Do budynku wszedł człowiek z materiałami wybuchowymi, który groził, że wysadzi się w powietrze. W sieci pojawiły się pierwsze nagrania.
około 22 godziny temu

Zacznijmy od tego, że pożyczka z Funduszu Rezerwy Demograficznej nie jest żadną pożyczką. To zwykły transfer pieniędzy z jednego państwowego funduszu do drugiego. Takich transferów dokonywano już wcześniej i to wcale nie rząd PiS wpadł na ten pomysł jako pierwszy. W latach 2010-2015 rząd PO-PSL “pożyczył” z FRD Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych blisko 19,4 mld zł. Wszystkie pożyczki zostały umorzone.

Różnica polega tylko na tym, że wtedy to były działania ratunkowe. Finanse publiczne były zszargane skutkami kryzysu finansowego, jaki wybuchł w 2008 r. Do tego nawarstwiały się duże problemy z pozyskiwaniem dochodów do budżetu. Administracja skarbowa miała niemały problem z egzekwowaniem podatków, zwłaszcza VAT, co widać było choćby po rosnącej tzw. luce VAT. A z drugiej strony Komisja Europejska nie była tak pobłażliwa wobec rządów państw członkowskich, jak dzisiaj, w podejściu do wypełniania reguł fiskalnych. Wtedy rząd miał więc do wyboru: zwiększać deficyt finansów publicznych i narażać się na pohukiwania KE, z wdrożeniem procedury nadmiernego deficytu włącznie, czy przerzucać pieniądze pomiędzy funduszami, utrzymując deficyt w ryzach.

Dziś obecna ekipa ma większy komfort pracy. KE nie tylko nie grozi wstrzymaniem wypłat pieniędzy unijnych (a tym może standardowo skończyć się procedura nadmiernego deficytu), ale w ogóle zawiesiła działanie reguł fiskalnych na czas kryzysu. A zmiany w działaniu administracji skarbowej poprawiły wydolność fiskusa na tyle, że luka w VAT spadła o połowę.

Rząd nie musi więc gasić pożaru w finansach publicznych, a jednak zdecydował się na powtórkę manewru poprzedników. Z zupełnie innych pobudek. Chodzi o sfinansowanie dodatkowych emerytur, a więc spełnienie wyborczej obietnicy. Inne jest też tempo sięgania po zaskórniaki z FRD. O ile w przypadku PO-PSL wypłata 19,4 mld zł była rozłożona na 5 lat, o tyle rządowi PiS przerzucenie w sumie 20 mld zł z FRD do Funduszu Solidarnościowego zajęło tylko 2 lata (2019 i 2020 r.) A w połączeniu z “pożyczką” tegoroczną łącznie będzie to 25 mld zł w trzech rzutach.

Rząd sięgnął po pieniądze przyszłych emerytów, fot. Olga Shumytskaya/Getty Images

Bo dług jest drogi

Można by sobie postawić pytanie: po co właściwie powtarzać numer z “pożyczką z FRD” skoro w finansach publicznych wszystko wydaje się być pod kontrolą?

Bo jak spojrzeć na dane o deficycie sektora finansów publicznych, z którego polski rząd rozlicza Komisja Europejska, to pożaru nie ma. Nawet w 2020 roku, gdy polska gospodarka zachwiała się pod ciosem pandemii Covid-19, deficyt sektora wzrósł tylko do 6,9 proc. PKB. I nie był to najgorszy wynik na tle innych krajów w UE. W dodatku już w kolejnym roku dziura w finansach zmalała do 1,8 proc. PKB. Danych za 2022 rok jeszcze nie ma, ale jeśli nawet deficyt znów się zwiększył i przekroczyła 3 proc. PKB ze względu na ekstra wydatki związane z tzw. tarczą antyinflacyjną - to raczej nieznacznie.

W dobrej wierze można przyjąć, że jedna “pożyczka z FRD”, na jaką zdecydowała się obecna ekipa w ciągu ostatnich lat była ostrożnościowa: rząd chciał wypełnić swoją obietnicę daną emerytom, ale jednocześnie nie miał pewności, jak się potoczą sprawy w gospodarce i finansach publicznych, bo Covid-19 był wtedy wielką niewiadomą. Stąd sięgnięcie po 11,5 mld zł w 2020 r. Tak na marginesie: pożyczka nie jest jeszcze umorzona i nadal formalnie powiększa aktywa FRD jako należność, którą teoretycznie fundusz kiedyś ma odzyskać.

Ale już uruchomienia pożyczki w 2019 roku oraz tegorocznej nie sposób uzasadnić taką ostrożnością.

Powód może być więc inny. Finansowanie przez FRD - pośród wielu zalet - z perspektywy zarządzania finansami publicznymi ma bowiem jedną bardzo istotną: jest praktycznie darmowe.

W normalnym trybie rząd musiałby się udać na rynek długu i wyemitować obligacje, by sfinansować wydatki na dodatkowe emerytury. A to kosztuje. Posiadaczom obligacji trzeba wypłacać odsetki od nich. I sporo się tu zmieniło w ostatnich dwóch latach. Dla przykładu rząd sprzedając obligację pięcioletnią pod koniec 2020 roku oferował oprocentowanie na poziomie 0,25 proc. rocznie. A od takiej samej obligacji, ale sprzedawanej w lipcu 2022 r. kupon wynosił już 7,5 proc.

Mówiąc inaczej, gdyby rząd chciał pozyskać pieniądze na “trzynastki” sprzedając takie pięcioletnie obligacje, to musiałby zapłacić od tak pozyskanych 5 mld zł około 375 mln zł w odsetkach. Ale jeśli zadekretuje rozporządzeniem przekazanie tych 5 mld zł z FRD do FS - co właśnie się stało - to od całej operacji nie zapłaci nic.

Miejsce pod prezenty

Jest jeszcze jeden potencjalny powód i można by go od biedy nazwać powodem przezornościowym. Z tym, że nie jest to przezorność ekonomiczna, a bardziej polityczna.

W tym roku czekają nas wybory parlamentarne, a kampania wyborcza nigdy nie sprzyja oszczędzaniu w budżecie. Rząd szykując się do wyborów może po prostu robić miejsce pod jakieś nieprzewidziane wydatki, które w trakcie kampanii mogą się pojawić. Mówiąc wprost: pod wyborcze prezenty.

"Pożyczka z FRD" to idealny sposób. Nie zwiększa deficytu budżetowego i staje się kosztem dla finansów publicznych dopiero w momencie umorzenia (co zapewne stanie się dopiero za kilka lat). To może mieć duże znaczenie w sytuacji, gdy Komisja Europejska zapowiada powrót do stosowania reguł fiskalnych od 2024 r. Rząd jednocześnie będzie mógł chwalić się kontrolowaniem deficytu w budżecie i robić ukłony wobec wyborców nie narażając się na grożenie palcem z Brukseli. A pożyczka? Jest dużo czasu, by podjąć decyzję, co z nią dalej robić. Na pewno więcej, niż krótka wyborcza perspektywa.

Marek Chądzyński, autor jest redaktorem naczelnym serwisu 300Gospodarka


Więcej od upday:

Więcej na ten temat

Najnowsze wiadomości

Miejsce zbrodni, fot. Adam Warżawa/PAP
Rafał Z. aresztowany. Dlaczego zabił żonę?
Rafał Z., który jest podejrzany o zabójstwo 40-letniej żony w domu w Jagatowie (woj. pomorskie), został tymczasowo aresztowany. Mężczyzna trzy miesiące ma spędzić w zakładzie psychiatrycznym. Prokuratura ujawniła, co skłoniło go do popełnienia zbrodni.
około 16 godzin temu
fot. DELIL SOULEIMAN/AFP/Getty Images
Media: Rosja uzupełniła zapasy broni na co najmniej dwa lata
W wyniku zwiększenia produkcji i uzupełnienia zapasów broni Rosja będzie w stanie prowadzić wojnę przeciwko Ukrainie przez co najmniej dwa lata - pisze amerykański dziennik "Washington Post".
około 17 godzin temu
Waldemar Bonkowski, fot. Adam Warżawa/PAP
Były senator idzie do więzienia za znęcanie się nad psem
Były senator Waldemar Bonkowski został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku na trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności i rok ograniczenia wolności w postaci prac społecznych za znęcanie się nad psem, który w konsekwencji zmarł. Wyrok jest prawomocny.
około 20 godzin temu
fot. KENZO TRIBOUILLARD/AFP/Getty Images
Mocne wsparcie dla Ukrainy. Jest decyzja NATO
Członkowie NATO zdecydowali dostarczyć więcej systemów obrony powietrznej na Ukrainę - powiedział szef NATO Jens Stoltneberg na konferencji po wirtualnym posiedzeniu Rady NATO-Ukraina na szczeblu ministrów obrony państw członkowskich.
około 18 godzin temu
fot. CHARLY TRIBALLEAU/AFP/Getty Images
Szef CIA: Ukraina może przegrać wojnę jeszcze w tym roku
Jeśli USA nie przekażą Ukrainie broni, ten kraj może przegrać wojnę z Rosją jeszcze przed końcem 2024 roku, a przynajmniej Putin może znaleźć się w sytuacji, w której będzie w stanie dyktować warunki politycznego porozumienia - ostrzegł szef CIA William Burns.
około 18 godzin temu
Donald Tusk, fot. Marcin Obara/PAP
Ostre słowa Tuska o kolaborantach: Wypalimy żelazem
Dla kolaborantów rosyjskich służb nie będzie żadnej pobłażliwości. Wypalimy żelazem każdą zdradę i próbę destabilizacji - podkreślił w piątek premier Donald Tusk.
około 20 godzin temu