"Gazeta Wyborcza" przypomina, że w 2020 r. państwowe spółki KGHM i Lotos, a także Agencja Rozwoju Przemysłu sprowadziły do Polski środki ochronne o wartości setek milionów złotych. Specjalny samolot z dostawą z Chin był w kwietniu witany m.in. przez premiera Mateusza Morawieckiego. Niedługo potem okazało się, że kupione przez KGHM maseczki nie spełniały norm.
Lotos sprowadził z kolei w czterech transportach pół miliona kombinezonów, 300 tys. przyłbic i 100 tys. par nakładek na buty.
"Gazeta Wyborcza" wskazuje, że umowę na ok. 2 mln dolarów na dostawę 100 tys. chińskich kombinezonów Lotos zawarł w marcu 2020 r. z powstałą kilka miesięcy wcześniej spółką Kraft Import. W maju okazało się, że produkty nie spełniają norm. Potwierdziła to również kolejna ekspertyza. Nie były one odpowiednio szczelne i odporne na przenikanie wirusów.
Lotos w lipcu 2020 r. wezwał spółkę do odebrania z magazynów ok. 20,5 tys. sztuk. Według "GW" pozostałe 80 tys. zostało już rozdysponowane przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych i zużyte przez placówki ochrony zdrowia.
Spółka odmówiła odebrania kombinezonów i zwrotu pieniędzy. Wskazała, że te same kombinezony dostarczali też inni dostawcy, więc nie wiadomo, czy akurat te pochodziły właśnie od niej. Spółka oceniła też, że "wyniki badań są niemiarodajne".
Lotos złożył zamówienie na kombinezony też w innej spółce - Quantron SA (tej, która miała dostarczyć wadliwe maseczki zamówione przez KGHM). Kwota umowy Lotosu ze spółką miała wynosić ok. 32 mln zł. I w tym przypadku Lotos ocenił, że kombinezony nie spełniły norm.
W lipcu wysłano reklamację dotyczącą blisko 180 tys. kombinezonów. Okazało się, że niektóre z dostarczonych kombinezonów także zostały wcześniej rozdysponowane służbie zdrowia. Spółka Quantron SA wskazywała, że dostawy spełniały normy i nie zostały zakwestionowane przy przyjmowaniu na unijny rynek. Zastrzeżenia Lotosu miały dotyczyć też dostarczonych przez spółkę przyłbic.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Według ustaleń "GW" także KPRM nie akceptowała dostarczonych 76 tys. kombinezonów i 198 tys. przyłbic.
Orlen (który przejął Lotos) nie odpowiedział na pytania "Gazety Wyborczej" dotyczące rozliczenia dostaw kombinezonów i przyłbic oraz wyników badań. KPRM nie ujawniła z kolei informacji na temat m.in. tego, ile sprzętu niespełniającego norm trafiło rzeczywiście do placówek służby zdrowia.
***