Polska przespała port instalacyjny offshore a mogła zarabiać z Niemcami

21 marca 2023, 07:00 Alert

Stowarzyszenie Firm Portowych ZDS ostrzega, że Niemcy mają za mało portów instalacyjnych morskiej energetyki wiatrowej. Mogliby skorzystać z polskiego portu, ale ten na razie nie powstanie przez spór o Krajowy Plan Odbudowy.

Offshore. Fot. Polenergia

ZDS ostrzega, że rozbudowa morskiej energetyki wiatrowej w Niemczech wymaga większej ilości portów instalacyjnych. – Potrzebna jest znacznie większa przestrzeń przemysłowa w portach, które są wystarczająco duże do importu dużych turbin wiatrowych oraz przygotowania rozbudowy offshore – oceniła Angela Titzrath, prezes ZDS, cytowana przez niemiecką agencję prasową DPA. Jedna z możliwości to rozbudowa portu Cuxhaven w Saksonii Dolnej, ale według ZDS nie obędzie się bez specustawy przyspieszającej prace jak w przypadku pięciu terminali LNG budowanych przez Niemcy w celu porzucenia gazu z Rosji.

Cuxhaven znajduje się na wybrzeżu Morza Północnego na północ od Bremy. Niemcy mogliby skorzystać z polskiego portu instalacyjnego offshore, który ma stanąć w Gdańsku, ale ten nie został jeszcze przesądzony, ponieważ miał być finansowany z pieniędzy Krajowego Planu Odbudowy, które nie dotarły wciąż do Polski przez spór o praworządność. Istnieje ryzyko, że polski port instalacyjny nie wesprze budowy morskich farm wiatrowych w pierwszej fazie rozwoju planowanej na połowę tej dekady. Polskie firmy będą zatem kontraktować porty w Danii albo Niemczech, gdzie także robi się tłok.

DPA/Wojciech Jakóbik

Jest poradnik jak założyć mikroinstalację OZE i produkować własną energię elektryczną