Wybuchy na Krymie. Nieoficjalnie: miasto zostało zaatakowane przez drony

Wybuchy na Krymie. Nieoficjalnie: miasto zostało zaatakowane przez drony

Most Krymski /
Most Krymski / Źródło: Wikimedia Commons / CC BY 4.0 / Rosavtodor.ru
W poniedziałkowy wieczór na okupowanym Krymie można było słyszeć strzały. Mieszkańcy dzielą się nagraniami, na których zarejestrowali wybuchy. Prorządowe rosyjskie media donoszą, że w Dżankoj działa system obrony powietrznej.

Lokalne władze nie odnoszą się do informacji o eksplozjach na Krymie. Piszą o nich mieszkańcy i przedstawiają dowody, choć nie da się na razie potwierdzić ich autentyczności. Według nieoficjalnych doniesień, miasto zostało zaatakowane przez drony.

„Sądząc po dźwiękach na nagraniach świadków, Dżankoj mógł zostać zaatakowany przez drony kamikadze” – donosi niezależny portal Meduza. Mieszkańcy miasta mówią o „kilku wybuchach”. Telegramowy kanał „Wiatr Krymski” rozpowszechnił nagranie, na którym słychać odgłosy eksplozji i strzelaniny.

Kanał Telegram „Ukraine Now” publikuje wideo, na którym słychać eksplozje. Prorządowy rosyjski kanał Readovka donosi, że w Dżankoj działa system obrony powietrznej.

Kanał „Mash” podaje, że wrak jednego z dronów uderzył w sklep spożywczy, przez co sprzedawca został ranny. Powołany przez Rosję tzw. doradca szefa Krymu Oleg Kriuczkow zaapelował, by nie rozsiewać plotek. Oficjalnie władze anektowanego regionu nie skomentowały incydentu.

W Dżankoj znajduje się rosyjska baza wojskowa i lotnisko. Ponadto przez miasto przebiega linia kolejowa, prowadząca do okupowanej części obwodu chersońskiego Ukrainy.

W piątek 17 marca ukraińskie kanały na Telegramie donosiły o silnej eksplozji w okolicy wsi Pereval'ne na Krymie. Informowano, że stacjonują tam wojska rosyjskie. Dwa dni później miał się tam pojawić Władimir Putin.

Kyryło Budanow: musimy odbić Krym

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow mówił z końcem stycznia, że ukraińskie siły muszą zrobić wszystko, by odbić Krym do lata tego roku.

Zapytany, czy uważa, że wejście wojsk ukraińskich na okupowany Krym zachęci Władimira Putina do użycia broni jądrowej, szef ukraińskiego wywiadu wojskowego stwierdził: "To nieprawda. I Krym zostanie nam zwrócony. Powiem więcej: wszystko zaczęło się na Krymie w 2014 roku i tam wszystko się skończy”.

Czytaj też:
Presja rośnie, ukraińscy żołnierze zniecierpliwieni. Kontrofensywa w kwietniu? Pewne jest jedno
Czytaj też:
„Symboliczna” wizyta Putina w Mariupolu. Są wątpliwości, czy w ogóle się odbyła

Opracował:
Źródło: Meduza/Telegram