Ogromne protesty w Izraelu. „Kraj na krawędzi wojny domowej”

Świat

Protesty w Izraelu / Twitter

W czwartek 16 marca w szeregu izraelskich miast odbyły się masowe protesty przeciwko działaniom Natenjahu i syjonistycznej koalicji rządowej. Tysiące demonstrantów usiłowało zablokować główne arterie w Tel Awiwie, bunt zrodził się także w armii — ponad 600 oficerów rezerwy i żołnierzy wyraziło niezgodę na politykę rządu i oznajmiło, że w przyszłym tygodniu nie pojawi się na służbie, a rezerwiści marynarki wojennej zablokowali w Hajfie wejście do portu dla statków handlowych.

Dzień wcześniej protestujący zgromadzili się przed lotniskiem Ben Guriona, które próbowali zablokować przed podróżą Natenjahu do Berlina, gdzie został zaproszony mimo niedawnych wydarzeń i ataków wymierzonych w Palestyńczyków. Trzymane przez demonstrantów plakaty głosiły „Nie wracaj!”.

Ostatnie protesty są częścią ogromnej fali demonstracji, zalewającej Izrael od stycznia. Jest ona odpowiedzią na ogłoszony wtedy projekt reformy sądownictwa, która zwiększyłaby władzę premiera i koalicji — dążących m.in. do aneksji Zachodniego Brzegu i zaostrzających prześladowania wobec ludności Palestyńskiej.

Natenjahu próbuje umocnić władzę

Posiedzenie izraelskiego parlamentu, które rozpoczęło się we wtorek 14 marca, przybliżyło perspektywę przyjęcia reformy sądownictwa i umocnienia pozycji Natenjahu. Reforma premiera pozwoliłaby parlamentowi m.in. obalać wyroki Sądu Najwyższego zwykłą większością głosów oraz mianować sędziów. W trakcie nocnej sesji zatwierdzono również akty prawne, które uniemożliwiają Prokuratorowi Generalnemu uznanie Natenjahu za niezdolnego do sprawowania urzędu, a także program rozszerzenia osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu — wszystkie te projekty wymagają dodatkowych głosowań.

Działania koalicji i rosnące wokół nich napięcia spotkały się z reakcją prezydenta Jicchaka Herzoga, który zaproponował rozwiązanie zapewniające, jak twierdzi, „równowagę we władzy”. Propozycja została jednak szybko odrzucona przez Natenjahu, a prezydent oznajmił, że kraj stoi na krawędzi wojny domowej - „Ktokolwiek myśli, że nie może dojść do wojny domowej, nie wie, o czym mówi”.

Mobilizacja przeciwko rządowi

Wyderzenia te stały się paliwem dla ostatniej eskalacji protestów i zamieszek w całym kraju, które od miesięcy nasilały się głównie w weekendy. W ostatnią sobotę, według różnych szacunków, w demonstracjach mogło wziąć udział nawet pół miliona osób, z czego nawjęcej — około 200 tysięcy — w Tel Awiwie. Demonstracje w środę i czwartek, dotychczas raczej niewidziane w tygodniu, są pokłosiem wzrostu napięć społecznych i coraz większego sprzeciwu wobec działań koalicji rządowej.

Koalicja złożona z syjonistów rozszerza program osadnictwa

Reformy, wprowadzane przez radykalnie syjonistyczną koalicję Natenjahu, są ważne dla realizacji zapowiedzianego przez nią planu aneksji Zachodniego Brzegu, poszerzenia nielegalnego osadnictwa na obszarach zamieszkałych przez Palestyńczyków oraz wysiedlenia ich. Umocnienie władzy jest istotne dla „dokończenia” antypalestyńskiego programu premiera, zwłaszcza w kontekście rosnącego sprzeciwu społeczeństwa i społeczności międzynarodowej, która była o krok od wezwania Izraela do natychmiastowego zakończenia prześladowań i osadnictwa (co zablokowały jednak m.in. Stany Zjednoczone).

Polityka osadnictwa oraz ataki na ludność Palestyńską zaostrzają się — nieco ponad tydzień temu doszło do brutalnej masakry w mieście Jenin, gdzie, podczas nalotu na obóz dla uchodźców, siły izraelskie zabiły co najmniej 6 osób i raniły 16. Następnego dnia w mieście wybuchły protesty i zamieszki. Kilka dni później, w niedziele 12 marca w pobliżu okupowanego miasta Nablus izraelscy żołnierze zabili 3 palestyńskich mieszkańców, w czwartek 16 marca podczas kolejnego nalotu na Jenin zginęły 4 osoby, w tym nastoletni chłopiec. Od początku roku liczba potwierdzonych ofiar wśród Palestyńczyków, zabitych przez armię Izraela, wynosi 85 osób, w tym 16 dzieci.

Podziel się swoją opinią!

Pamiętaj o tym, by zachować się kulturalnie dyskutując z innymi czytelnikami.


0 Komentarzy

Bądź pierwszy! Zostaw swój komentarz pod tym artykułem.