Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Orlen procesuje się z Gazpromem w arbitrażu. Domaga się odsetek od 1,5 mld dolarów

Podziel się:

PKN Orlen domaga się odsetek od Gazpromu od wywalczonych wcześniej przez PGNiG 1,5 mld dolarów – ujawnił rosyjski podmiot w swoim sprawozdaniu finansowym. Sprawę rozpoczęło jeszcze PGNiG, a koncern naftowy kontynuuje ją po przejęciu tej firmy – podaje Wyborcza.biz.

Orlen procesuje się z Gazpromem w arbitrażu. Domaga się odsetek od 1,5 mld dolarów
PKN Orlen procesuje się z Gazpromem. Na zdjęciu Daniel Obajtek (Agencja Wyborcza.pl, Dawid Zuchowicz)

O tym, że między Orlenem a Gazpromem toczy się spór przed Trybunałem Arbitrażowym w Sztokholmie, dowiedzieć się można ze sprawozdania finansowego rosyjskiego koncernu. Informację tę podają rosyjskie media, lecz bezpośredniego dostępu z Polski na strony internetowe Gazpromu nie ma.

Gazprom informuje o sprawie, Orlen milczy

Jak zauważa Wyborcza.biz, spór z Gazpromem rozpoczęło jeszcze PGNiG. Pod koniec 2022 r. jednak doszło do zakończenia procesu fuzji i w jej następstwie kontrolę nad gigantem z sektora gazownictwa przejął PKN Orlen. Ze sprawozdania Gazpromu można wnioskować, że koncern zdecydował się kontynuować spór.

Informacji tej jednak próżno szukać w sprawozdaniu finansowym Orlenu za ostatni kwartał 2022 r., choć już wtedy paliwowy gigant przejął kontrolę nad majątkiem PGNiG. Koncern nie chciał też potwierdzić tych doniesień, gdy zapytali go o to dziennikarze portalu Wyborcza.biz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowe złoże gazu okryte przez Orlen. Co to oznacza? "Polska buduje swój portfel wydobywczy"
Ze względu na interes prawny PKN ORLEN nie komentuje tej sprawy – odpowiedziało krótko biuro prasowe Orlenu. – Informacje na temat postępowań arbitrażowych, których uczestnikiem jest spółka, są przekazywane zgodnie z przepisami określającymi obowiązki informacyjne spółki publicznej – tłumaczył dalej koncern, cytowany przez Wyborczą.biz.

O co chodzi w sporze Orlenu i Gazpromu?

Aby zrozumieć, o co chodzi w całej tej sprawie, musimy cofnąć się o kilka lat. Dokładnie do 2015 r., bo właśnie wtedy spór między Gazpromem a PGNiG trafił do arbitrażu. Poszło o cenę kontraktową, obowiązującą w dostawach gazu do Polski na mocy kontraktu jamalskiego, zawartego w 1996 r. Polska strona chciała renegocjować stawki, gdyż opłacała za dostawy ceny wyższe niż rynkowe. Rosjanie jednak nie chcieli o tym słyszeć.

Trybunał Arbitrażowy stanął po stronie polskiego koncernu i orzekł, że PGNiG mogło domagać się renegocjacji stawek. Zasądził też zwrot nadpłaty w kwocie 1,5 mld dolarów netto. Gazprom przelał te pieniądze na konto polskiej spółki w czerwcu 2020 r.

Jak informuje Wyborcza.biz, PGNiG jednak nie odpuściło i domaga się odsetek od nadpłaconej kwoty. 31 marca 2022 r. poinformowało Gazprom o wszczęciu postępowania arbitrażowego "ad hoc". Rosyjski koncern podał, że oprócz odsetek od kwoty bazowej polska spółka domaga się też odsetek od tych odsetek. Nie podał jednak, jakiej wysokości są roszczenia.

Odbyły się już pierwsze posiedzenia w tej sprawie

Rosjanie podali, że skompletowano już w tej sprawie panel arbitrażowy, a ten 16 listopada 2022 r. odbył pierwsze posiedzenie. 13 lutego natomiast obie strony przestawiły swoje stanowiska. Orlen ma czas do 24 kwietnia na odniesienie się do kwestii poruszonych w trakcie lutowego posiedzenia – podaje Wyborcza.biz za Gazpromem.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl