Ogień pojawił się w siedzibie regionalnego oddziału służb granicznych FSB (Federalnej Służby Bezpieczeństwa) w Rostowie nad Donem - podaje rosyjska agencja informacyjna TASS. Co najmniej jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne. W mediach społecznościowych opublikowano nagrania pokazujące skalę pożaru.

Wasilij Gołubiew, gubernator obwodu rostowskiego, przekazał, że przyczyną pożaru było zwarcie elektryczne. "Rozprzestrzenianie się ognia spowodowało, że paliwa i smary znajdujące się w budynku eksplodowały" - zaznaczył. Niezależny rosyjski portal Meduza podał, że według niektórych kanałów na serwisie Telegram odgłosy eksplozji słychać było również podczas pożaru. Kanał Shot twierdzi, że na terenie budynku należącego do regionalnych służb granicznych (będących częścią FSB) znajduje się magazyn amunicji. 

Nie żyje co najmniej jedna osoba, a dwie zostały ranne - podaje TASS.

Ogień pojawił się na drugi piętrze budynku. Pożar objął obszar 880 metrów kwadratowych. 

W tym miejscu pracuje 86 osób, w tym 69 z ministerstwa sytuacji nadzwyczajnych.

Na nagraniach widać jęzory ognia i słup czarnego dymu unoszący się nad budynkiem.

Pobliskie budynki zostały ewakuowane. W sprawie przyczyn pożaru wszczęto już śledztwo.

Rostów nad Donem leży ok. 120 km od granicy z Ukrainą.