INNPoland_avatar

Działała 85 lat, teraz grozi jej bankructwo. Wiekowa mleczarnia na skraju upadku

Maria Glinka

14 marca 2023, 11:59 · 3 minuty czytania
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Czarnków może upaść już za kilka miesięcy. Wszystko przez podwyżkę rachunku za gaz aż o 800 proc. W równie dramatycznej sytuacji znalazły się inne zakłady w Wielkopolsce, więc branża apeluje do rządu o systemowe wsparcie.


Działała 85 lat, teraz grozi jej bankructwo. Wiekowa mleczarnia na skraju upadku

Maria Glinka
14 marca 2023, 11:59 • 1 minuta czytania
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Czarnków może upaść już za kilka miesięcy. Wszystko przez podwyżkę rachunku za gaz aż o 800 proc. W równie dramatycznej sytuacji znalazły się inne zakłady w Wielkopolsce, więc branża apeluje do rządu o systemowe wsparcie.
Mleczarnie przegrywają z rachunkami za gaz Fot. Stanislaw Bielski/Reporter/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej
  • Mleczarnie walczą o przetrwanie z powodu wysokich rachunków za gaz
  • Prognoza wskazuje, że OSM Czarnków ma zapłacić w tym roku ponad 30 mln zł za błękitne paliwo
  • Przedstawiciele zakładu apelują o objęcie ustawową ochroną przetwórców mleka i sera

OSM Czarnków na skraju upadku. Ponad 30 mln zł za gaz

– Zamykamy firmę, jakie jest wyjście w tej chwili? – pytała Zofia Just, wiceprezes OSM Czarnków, w trakcie spotkania z posłami Koalicji Obywatelskiej (KO), które relacjonowała Telewizja Asta.

Zakład znalazł się w dramatycznej sytuacji przez ceny gazu. Rachunek za błękitne paliwo wzrósł w ciągu roku aż o 800 proc.

Pismo, które OSM Czarnków skierowała do wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, wskazuje, że w ubiegłym roku kwota do zapłaty za gaz wyniosła 3,4 mln zł. Z prognoz na 2023 r. wynika, że rachunek za gaz wzrośnie do poziomu aż 30,26 mln zł. Spółka jest związana umową z PGNiG i nie obejmuje jej taryfa.

Astronomiczne ceny gazu pożerają zyski wypracowane przez mleczarnię. – Słyszymy, że przy obecnym braku wsparcia państwach w kosztach zużywania gazu firma może przetrwać 3–4 miesiące – przyznaje w rozmowie z Telewizją Asta posłanka KO Maria Małgorzata Janyska.

Jeśli czarny scenariusz się spełni i OSM Czarnków upadnie, to będzie to oznaczało cios również dla lokalnej społeczności. Do zakładu mleko dostarcza około 400 rolników. W dwóch oddziałach pracuje około 200 osób. Zakończenie działalności może sprawić, że setki osób zostaną bez źródła utrzymania.

Spadające ceny mleka problemem dla OSM Czarnków

W piśmie do wicepremiera Just wskazuje, że dochody OSM Czarnków zmniejszą się również przez spadek cen produktów mlecznych. "Ceny mleka odtłuszczonego w proszku spadła z ok. 20 zł/kg w roku ubiegłym do 11,5 zł/kg w styczniu 2023 r., a mleka pełnego z 25 zł/kg do 16 zł/kg" – czytamy w piśmie, cytowanym przez portal tygodnik-rolniczy.pl.

Jednak rekompensata wzrostu kosztów produkcji poprzez obniżenie ceny surowca, czyli mleka, wcale nie rozwiąże problemu. Jak przekonuje Just, "wówczas cena surowca wynosiłaby znacznie mniej niż koszty produkcji, co doprowadziłoby do ruiny wielu rolników indywidualnych oraz ich rodzin".

Tak można pomóc mleczarniom

Zdaniem wiceprezes OSM Czarnków wystarczy "dopisać przetwórców mleka i sera do ustawy o szczególnej ochronie odbiorców paliw gazowych w 2023 r.", aby "pomóc całej branży". Taka propozycja była zgłaszana w trakcie prac nad tą regulacją, ale nie spotkała się z aprobatą parlamentarzystów.

Tymczasem nie tylko OSM Czarnków mierzy się z trudną sytuacją. Podobne problemy dotknęły także kilkanaście innych mleczarni, w tym kilka w woj. wielkopolskim. Ich rachunki za energię wzrosły średnio trzykrotnie.

Zakłady nie są obecnie w stanie przewidzieć, jak dużymi kosztami będą obciążone pod koniec miesiąca. To stawia pod znakiem zapytania ich działalność – nie wiadomo, jakie będą ceny produktów.

Firma ma płacić za gaz o 1200 proc. więcej

O horrendalnych rachunkach za gaz już wcześniej alarmował poseł KO Dariusz Joński. Jak ujawnił na początku grudnia, firma z woj. łódzkiego zatrudniająca około 300 osób ma zapłacić w przyszłym roku za gaz od PGNiG o 1200 proc. więcej.

– Oni tego na pewno nie wytrzymają – przyznał Joński w rozmowie z INNPoland.pl. Jego zdaniem w ten sposób "PiS dobija przemysł".

Czytaj także: https://innpoland.pl/189890,piekarnie-walcza-z-rachunkami-spolem-apeluje-o-zamrozenie-cen