Robert Bąkiewicz został wybrany na prezesa Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" na lata 2023-26 - poinformowało w komunikacie Stowarzyszenie. W sobotę odbyło się Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości".

Według komunikatu, Walne Zgromadzenie Członków po kilku godzinach obrad wybrało nowe władze na lata 2023-26. W zarządzie stowarzyszenia znaleźli się Robert Bąkiewicz - prezes, Jurand Szweda - wiceprezes, Paweł Kryszczak - wiceprezes oraz Przemysław Czyżewski - członek zarządu. W Komisji Rewizyjnej zasiadają natomiast: Sebastian Sikora, Olgierd Obrycki i Mariusz Sarol.

"Dziękuję członkom stowarzyszenia za ponowne obdarzeniem mnie zaufaniem i wybór na funkcję prezesa. W najbliższych miesiącach skupię się na uspokojeniu sytuacji wokół naszej organizacji" - podkreślił po wyborze Robert Bąkiewicz, cytowany w przesłanym komunikacie. "Osobiście jest mi bardzo przykro, że konflikt w naszym środowisku został upubliczniony, co godziło w reputacje stowarzyszenia i w samo wydarzenie 11 listopada, które jest największą patriotyczną imprezą w Europie" - dodał. "Dzisiejsze decyzje Walnego Zgromadzenia zamknęły sprawę wewnętrznego sporu, ale także otwierają szansę na nowe porozumienie środowisk narodowo-patriotycznych. Wszystkich nas łączy umiłowanie do Ojczyzny i nigdy partykularne interesy nie powinny zasłaniać nam naszego celu jakim jest niepodległa i suwerenna Polska" - napisał Bąkiewicz.

Zamieszanie w Stowarzyszeniu

W połowie lutego Walny Zjazd Stowarzyszenia Marsz Niepodległości odwołał Roberta Bąkiewicza z funkcji prezesa i powołał na nowego prezesa Bartosza Malewskiego. Następnie zarząd Stowarzyszenia postanowił o usunięciu Bąkiewicza z organizacji.

W uzasadnieniu tamtej uchwały podkreślono, że powodem usunięcia Bąkiewicza z grona członków stowarzyszenia było notoryczne łamanie statutu, nieprzestrzeganie uchwał władz stowarzyszenia, niebranie udziału w posiedzeniach zarządu stowarzyszenia w okresie, w którym był jego członkiem oraz podejmowanie szeregu działań na szkodę stowarzyszenia.

Bąkiewicz nie uznał wyników tamtego głosowania twierdząc, że zwołane wtedy zgromadzenie było nielegalne. Złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury. Niedługo potem na Twitterze Stowarzyszenia pojawiło się oświadczenie zarządu, który wykluczył ze stowarzyszenia m.in. członków zarządu Witolda Tumanowicza, Mateusza Marzocha i Bartosza Malewskiego, a także Roberta Winnickiego i Krzysztofa Bosaka.

Spór rozstrzygnął sąd

W związku z tymi działaniami niejasne było, kto sprawuję władzę w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości. W czwartek Robert Bąkiewicz we wpisie na Twitterze poinformował, że "sąd rozstrzygnął spór o legalności władzy w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości".

"Wykluczenie Panów Winnickiego i Bosaka oraz ich współpracowników było wiążące. Osoby, które destabilizowały prace Stowarzyszenia, łamały Statut oraz regulaminy poniosły konsekwencje. Bardzo mi przykro, że to musiało się wydarzyć, jest mi niezwykle smutno, że tak cenna inicjatywa i sprawy z nią związane stały się elementem debaty publicznej. Przykro mi, jako narodowcowi, za sytuację, która przypominała bratobójczą wojnę. Serdecznie zapraszam na Marsz Niepodległości 11 listopada, który należy do wszystkich Polaków, również sympatyków Ruchu Narodowego czy Młodzieży Wszechpolskiej" - napisał wtedy Bąkiewicz.

Do informacji o wykreśleniu z Krajowego Rejestru Sądowego niektórych członków Zarządu Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" odnieśli się w komentarzu przesłanym PAP wykluczeni członkowie zarządu: Bartosz Malewski, Witold Tumanowicz, Marcin Białasek, Mateusz Marzoch, Michał Melon i Jerzy Wasiukiewicz. Ich zdaniem decyzja ta "to jawny akt politycznej bandyterki Zbigniewa Ziobry i jego ingerencji w sprawy Stowarzyszenia oraz próba ochrony Roberta Bąkiewicza". Zapowiedzieli przy tym złożenie skargi do sądu rejonowego na opisywane orzeczenie sądu.