Wniosek o wotum nieufności dla Czarnka. Awantura w Sejmie

— To wniosek o odwołanie człowieka, który zabiera dzieciom, żeby dać kolegom. Który nauczycielom każe tyrać za najniższą krajową, ale pierwszej lepszej fundacji kumpla z partii albo parafii kupuje willę w centrum Warszawy — powiedziała posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. — Od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu — bronił się Przemysław Czarnek. Zarzucał opozycji kłamstwa w sprawie afery "willa plus". — Nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką, złodziejską miarą! — krzyczał.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Czarnek twierdzi, że fundacje, które są beneficjentami dotacji, same wnioskują i podpisują aneksy, zgodnie z którymi nie będzie można zbyć tych nieruchomości przez 15 lat
  • — Oni uczciwie do tego podchodzą. Będą wykorzystywać te nieruchomości wyłącznie na cele projektów edukacyjnych. (...) Gdzie tu jest afera? — pytał
  • Zarzucił opozycji, że przeznacza rocznie "blisko miliard" na "wynajem band ulicznych, które są wynajęte tylko, żeby hejtować"
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
reklama

Lewica złożyła wniosek o wotum nieufności dla ministra edukacji Przemysława Czarnka w związku z aferą "willa plus". Jak ujawniła stacja TVN24 oraz politycy opozycji, dotacje z resortu kultury na zakup nieruchomości, budowę lub dostosowanie budynków oraz zakup wyposażenia, dostały m.in. organizacje powiązane z Prawem i Sprawiedliwością. Co więcej, ponad połowa instytucji, będących beneficjentami dotacji, dostała negatywną opinię od ministerialnej komisji konkursowej, a mimo to minister Czarnek pieniądze im przyznał. Opozycja i dziennikarze mówią o "uwłaszczeniu się" środowisk związanych z PiS-em na publicznym majątku, wskazując, że zakupione nieruchomości mogą być w przyszłości dla nich źródłem dochodu, a nie będą służyć potrzebom edukacyjnym społeczeństwa.

— Czarnek czuje się bezkarny. Pyta, o co nam chodzi. Nam panie ministrze chodzi o dzieci, dla których na szkolne posiłki nie ma pan pieniędzy. O nauczycieli o płacy minimalnej. O rodziców, którzy uczciwie płacą podatki i widzą, na co wydaje pan ich pieniądze — mówiła w Sejmie posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Dodała, że Czarnek niszczy polską szkołę i traktuje jak prywatny folwark.

Posłanka Krystyna Szumilas z KO, która pojawiła się po niej na mównicy, również krytykowała Przemysława Czarnka. To ona, razem z Katarzyną Lubnauer, jako pierwsza zainteresowała się wynikami rozstrzygniętego w listopadzie ub.r. konkursu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania". Posłanki ujawniły m.in., że że Fundacja Polska Wielki Projekt, powiązana z politykami PiS otrzymała w ramach konkursu MEiN 5 mln zł na zakup willi od Skarbu Państwa.

— Jak możecie patrzeć w oczy ludziom, którzy dzisiaj płacą wysokie czynsze? Jak możecie popatrzeć w oczy nauczycielom, którzy zarabiają minimalną pensję, a wy rozdajecie pieniądze na wille dla swoich? — mówiła posłanka.

Po jej wystąpieniu posłowie opozycji zaczęli krzyczeć w kierunku polityków PiS: "Złodzieje! Złodzieje!".

Czarnek: trwa festiwal nienawiści i chamstwa

Na mównicy stanął Przemysław Czarnek i w ostrych słowach odpierał zarzuty opozycji. — Od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu. Nie przeciwko nam, mi, rządowi. Hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowym, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną — mówił minister edukacji.

Minister edukacji odniósł się do wcześniejszych wątpliwości wobec bezstronności powołanych przez resort ekspertów, którzy oceniali wnioski w konkursie. — Ci PiS-owcy eksperci od Rydzyka wydali w połowie negatywne opinie. Dlaczego? Dlatego, że my ekspertów nie ustawiamy. Nam są eksperci potrzebni do tego, żeby pokazać ewentualne braki we wnioskach — mówił, zwracając się do posłów opozycji.

Przemysław Czarnek przyniósł teczkę z wykresami, które pokazywał z mównicy sejmowejPAP/Piotr Nowak
Przemysław Czarnek przyniósł teczkę z wykresami, które pokazywał z mównicy sejmowej

Czarnek przekonywał, że jeśli we wnioskach były braki, na które zwracali uwagę eksperci, to każda z fundacji je później uzupełniła. — Fundacja Polska Wielki Projekt dostarczyła dodatkowe dokumenty, w tym operat szacunkowy. Tak się działo ze wszystkimi fundacjami, we wszystkich wnioskach, w których były jakiekolwiek braki — powiedział. — Tylko że my robimy to uczciwie, a wy mierzycie nas swoją brudną, złodziejską miarą. Nie wszyscy są tacy jak wy — mówił Czarnek, na co posłowie opozycji krzyczeli "Złodzieje!".

— W umowie, która jest zawarta z tą fundacją (Polska Wielki Projekt — red.), tak jak z 12 innymi, jest zobowiązanie do prowadzenia w tej nieruchomości działalności edukacyjnej na potrzeby konkretnego projektu edukacyjnego. Nie można tego przeznaczyć na cokolwiek innego. To nie idzie w prywatne ręce — zapewniał Czarnek.

Czarnek przekazał, że fundacje same wnioskują i podpisują aneksy, zgodnie z którymi nie będzie można zbyć tych nieruchomości przez 15 lat. — Oni uczciwie do tego podchodzą. Będą wykorzystywać te nieruchomości wyłącznie na cele projektów edukacyjnych. (...) Gdzie tu jest afera? — pytał Czarnek.

Na sali plenarnej podczas sejmowej dyskusji o wotum nieufności dla Czarnka obecny był Jarosław KaczyńskiPiotr Nowak / PAP
Na sali plenarnej podczas sejmowej dyskusji o wotum nieufności dla Czarnka obecny był Jarosław Kaczyński

Powiedział, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w ciągu jednego roku wydał 300 mln zł na organizacje pozarządowe. — Nasi radni we wszystkich miastach wojewódzkich składają pytania do prezydentów z PO, ile środków finansowych dają, nie na nieruchomości, tylko do kieszeni, na wynajem band ulicznych, które są wynajęte tylko, żeby hejtować. Ile milionów rocznie na to przeznaczacie. Wiecie, ile tego będzie? Blisko miliard — bo jeżeli tylko w Warszawie to jest 300 mln zł, policzcie sobie, wszystkie te miasta wojewódzkie zarządzane przez PO — powiedział Czarnek.

reklama

"Nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką miarą!"

Minister edukacji zwrócił się także do Donalda Tuska. — Zechciał pan nagrać w swoim stylu chamski filmik o 40 mln zł, które zdaniem pana spowodowały, że nie ma pieniędzy na szkoły — mówił Czarnek, po czym wyciągnął kartkę z wykresem pokazującym, że w poprzednim roku przeznaczono ponad 5,2 mld zł na infrastrukturę edukacyjną.

Zarzucił opozycji, że nigdy nie przeznaczali takich pieniędzy na edukację. — Kiedy zbliżyliście się chociaż do połowy tej kwoty? Macie czelność, że 40 mln zł na znakomite organizacje pozarządowe to jest "willa plus"? To jest chamstwo, a nie "willa plus" — mówił Czarnek.

Przypomniał również, że za czasów poprzednich rządów zlikwidowano ponad 1,7 tys. szkół.

— Dlatego że kłamiecie, nie macie prawa mierzyć nas swoją bandycką, złodziejską miarą, bo nie wszyscy są tacy, jak wy — krzyczał minister edukacji do polityków opozycji.

Starcie Czarnka i Szumilas

Po jego wystąpieniu marszałek Witek ogłosiła przerwę, jednak o głos w drodze sprostowania poprosiła posłanka Szumilas. — Ten, kto kradnie, woła: łapać złodzieja! — zaczęła, po czym wysłuchała reprymendy od Witek. — We wniosku, który złożyła fundacja Polska Wielki Projekt podała radę programową — powiedziała, odnosząc się do jednego z punktów wypowiedzi Czarnka, który wyśmiewał opozycję za mówienie o członku rady programowej tej instytucji w sytuacji, gdy rzekomo taka rada nie istnieje.

— 5,2 mld zł z panią poseł Katarzyną Lubnauer szukamy do dzisiaj — zaznaczyła. — Wystąpiłyśmy z wnioskiem do kancelarii Ministerstwa Edukacji, minister odpisał: nie ma tych pieniędzy! Napisałyśmy do kancelarii premiera, nie wiedzą, gdzie są te pieniądze, które pan pokazuje na sztandarach! — powiedziała.

Wtedy na mównicę wyszedł ponownie minister Czarnek. — Szanowna pani minister Krystyna Szumilas skierowała do Ministerstwa Edukacji i Nauki pismo z wnioskiem, abyśmy dokładnie pokazali inwestycje za 5,2 mld zł. Pani minister, pani jest politykiem od kilkunastu lat czy kilkudziesięciu, nie chcę wypominać wieku. Ale pani wie, że to jest z Polskiego Ładu, a Polski Ład nie jest prowadzony w Ministerstwie Edukacji i Nauki. Proszę się zwrócić do KPRM, to pani wyliczą 5,2 mld zł na przedsięwzięcia edukacyjne — powiedział Czarnek.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

DP
kba

Źródło: Media
Data utworzenia: 7 lutego 2023, 10:15
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.