TVP i PiS próbują odwrócić uwagę od "willi plus". TVN o manipulacji. "Tego widzowie nie usłyszą"

W ostatnich dniach w mediach pojawiają się kolejne informacje na temat afery, zwanej "willa plus". W programach TVP na próżno szukać wzmianki o tej sprawie. Zamiast tego widzowie mogli usłyszeć o tym, że opozycja rzekomo przed laty przekazała zamek w Wojnowicach "swojej" instytucji. Dziennikarze "Faktów" wyjaśnili, dlaczego taka narracja TVP i rządu jest "nierzetelna i nieuczciwa".

Politycy obozu władzy i Telewizja Polska obrały sobie na cel zamek w Wojnowicach w województwie dolnośląskim, co ma być odpowiedzią na serię tekstów dotyczących afery "willi plus", opisywanej szeroko w TVN - z ustaleń dziennikarzy wynika bowiem, że Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznawało dotacje wielu instytucjom, które są powiązane ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości. 

TVP i PiS próbują odwrócić uwagę od "willi plus". TVN pokazuje, czego nie dowiedzieli się widzowie "Wiadomości"

Dziennikarze programu "Fakty" w TVN przekazali w poniedziałkowym wydaniu, że politycy PiS i TVP zarzucili politykom Platformy Obywatelskiej, ze przed laty "przekazali" zamek w Wojnowicach "swojej instytucji". Chodzi o Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego (KEW), które działa od 2001 roku i zajmuje się organizowaniem konferencji i seminariów, a także współpracuje z instytucjami zagranicznymi w tematyce polityki wschodniej. 

Z przekazu "Wiadomości" TVP wynika, że także za rządów PO miało dochodzić do przyznawania nieruchomości instytucjom rzekomo przyjaznym rządzącym. Sprawę z zamkiem w Wojnowicach Telewizja Polska nazwała aferą "zamek plus". Czego jednak TVP nie przekazała swoim widzom?

W "Faktach" wyjaśniono, dlaczego sytuacja z zamkiem znacząco różni się od afery "willa plus". Jak zauważył prezes zarządu KEW Laurynas Vaiciunas, jedyną osobą prywatną wśród fundatorów tej instytucji był dawniej Jan Nowak-Jeziorański. Po jego śmierci wśród fundatorów nie ma żadnej osoby prywatnej - tylko instytucje publiczne, takie jak: miasto Wrocław, województwo dolnośląskie czy Fundacja Krzyżowa. Jak wyjaśniono, zamek jest wykorzystywany w celach biznesowych i Kolegium nie może go sprywatyzować czy sprzedać.

Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Lubnauer o dotacjach ministra Czarnka: Mam wrażenie, że to jest kolejna Srebrna

"Wiadomości" TVP zarzuciły też, że w składzie rady KEW znajdują się prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz czy prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. - Widz nie dowie się jednak, że nie reprezentują oni siebie, tylko instytucje, którym szefują. Nie dowie się również, że Paweł Kowal, kiedy został wybrany do rady Kolegium, należał wówczas jeszcze do partii Jarosława Gowina - przekazał dziennikarz "Faktów", dodając, że w skład rady wchodzą także osoby związane z PiS - m.in. przedstawiciele prezydenta czy MSZ - o tym jednak w TVP nie powiedziano.

Inaczej jest w przypadku dotacji przyznawanych przez MEiN. W ramach "willa plus" wsparcie otrzymały organizacje, które są związane z politykami PiS, urzędnikami państwowymi czy Kościołem katolickim. Ponadto jak wykazała Katarzyna Batko-Tołuć z sieci obywatelskiej Watchdog Polska, dotacje dostały też podmioty, które w ogóle nie zajmują się edukacją. Wielomilionowe środki przeznaczone zostały na zakup nowych siedzib - willi na warszawskim Mokotowie, Żoliborzu czy Ursynowie, lokalu w zabytkowej kamienicy czy działek z dwoma stawami czy lasem. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.