Przykra przygoda w Biedronce. 67-letnia tarnogórzanka nie może dojść do siebie

Mieszkance Tarnowskich Gór zarzucono, że chciała ukraść z popularnego marketu artykuły warte 39 złotych. Seniorka twierdzi jednak, że nie zadziałało urządzenie do płatności zbliżeniowych. Na miejsce wezwano policję, roztrzęsiona kobieta otrzymała mandat. Po kilku dniach od tego zdarzenia ochroniarz złożył wypowiedzenie. Podobno nie jest to związane z incydentem. Biedronka zaproponowała tarnogórzance voucher na zakupy.

Do zdarzenia doszło 27 stycznia w Biedronce, która znajduje się na osiedlu Przyjaźń przy ulicy Fińskiej.

– Mojej prawie 70-letniej mamie przytrafiła się ostatnio bardzo przykra przygoda. Robiła zakupy w Biedronce przy ulicy Fińskiej w Tarnowskich Górach, swoje zakupy za kwotę 38 zł przyniosła w koszyku do strefy płatności. Tam odbiła telefonem aplikację oraz przyłożyła kartę by dokonać płatności. Niestety coś nie zadziałało, płatność nie powiodła się. Zaczęła pakować „zakupiony” serek i kajzerki do torby, gdy podbiegł do niej dżentelmen z ochrony i zaprosił na zaplecze – napisał do nas syn kobiety.

– Tam oznajmił, że jest złodziejką i postanowił wezwać policję. Na nic zdały się prośby i tłumaczenie, że jeśli płatność nie przeszła, to może spróbować raz jeszcze. Po przybyciu patrolu sprawdzono monitoring. Okazało się, że mama odbiła aplikację, w której znajdują się jej wszystkie dane oraz numer telefonu, a następnie przyłożyła kartę licząc na płatność zbliżeniową. Czy tak zachowuje się osoba chcąca coś ukraść? – dodaje syn tarnogórzanki.

„Moją schorowaną mamę nastraszono” 

– Zaznaczono, że to na niej leży obowiązek sprawdzenia, czy płatność została zrealizowana. Moją schorowaną mamę nastraszono konsekwencjami z sądem i wszystkimi przygodami włącznie. Zasugerowano, by mandat w kwocie 50 zł przyjęła, co zamknie sprawę na miejscu. Roztrzęsiona kobieta podpisała podsunięty kwitek i udała się do domu. Po chwili, gdy wszystko, co się właśnie wydarzyło, zaczęło do niej trafiać, załamała się. Nigdy nikomu niczego nie ukradła. Nigdy nie popełniła żadnego nawet najmniejszego wykroczenia – twierdzi nasz rozmówca.

Następnie po kilku dniach w kronice kryminalnej lokalnego tygodnika kobieta zobaczyły krótki opis zdarzenia.  

„Ukradła artykuły spożywcze i chemiczne warte 39 zł. Towar wrócił na sklepowe półki, a złodziejka dostała mandat” – napisano w gazecie.

Choć w tekście podano tylko wiek kobiety, to seniorkę miało to bardzo poruszyć. W rozmowie z nami mówi, że nie mogła w nocy spać, cały czas o tym myślała.

Jak udało nam się ustalić, interweniujący ochroniarz złożył wypowiedzenie kilka dni po zdarzeniu. Rzecznik prasowy Biedronki twierdzi jednak, że nie jest to związane z opisaną sytuacją. 

„Z powodów logistycznych wrócił do miejscowości, skąd pochodzi” – mówi rzecznik.

Biedronka komentuje 

„Niezwłocznie po otrzymaniu sygnału dokładnie przeanalizowaliśmy okoliczności sprawy pod kątem zgodności z procedurami. Przeprowadziliśmy rozmowy z pracownikiem ochrony oraz z lokalną jednostką policji, dokładnie sprawdziliśmy również nagranie z monitoringu. Z naszych ustaleń wynika, że rzeczywiście nie doszło do płatności za zakupy dokonane przez klientkę, która to następnie zapakowała je i udała się do wyjścia ze sklepu. Dodatkowo, inna klientka próbowała zwrócić uwagę emerytki na brak zapłaty za towar” – relacjonuje pracownik Biedronki, który jest odpowiedzialny za sklep przy ulicy Fińskiej.

„Działanie pracownika ochrony miało miejsce po przekroczeniu linii kas. Na miejsce zdarzenia wezwana została policja, która po wyjaśnieniu okoliczności sprawy i sprawdzeniu zapisu z kamer postanowiła nałożyć na klientkę mandat karny, pouczając przy tym o możliwości odmowy jego przyjęcia i związanych z tym skutkach. Klientka mandat przyjęła, podpisując bloczek mandatowy. Przykro nam, że ta sytuacja się tak zakończyła, natomiast przypominamy wszystkim klientom, że powinni postępować zgodnie z poleceniami znajdującymi się na ekranie kas samoobsługowych i terminali płatniczych, a potwierdzeniem dokonania transakcji jest wydruk paragonu. W przypadku wątpliwości pracownicy naszych sklepów zawsze są na miejscu i służą klientom wsparciem” – dodaje.

Biedronka zaproponowała kobiecie voucher na zakupy w wysokości 50 złotych

„By wykazać naszą chęć by pana mama pozostała klientką sieci Biedronka chcemy przekazać jej e-kod (voucher) na zakupy o wysokości 50 zł, równoważnej kwocie mandatu” – fragment wiadomości, którą otrzymał syn tarnogórzanki.

Biedronka przy ul. Fińskiej w Tarnowskich Górach

źródło: tarnogorski.info