Kaczyński przyjął propozycję Sikorskiego. Wpłacił 50 tys. złotych na ukraińską armię

Jarosław Kaczyński wpłacił 50 tys. złotych na siły zbrojne Ukrainy. Tym samym prezes PiS przyjął propozycję Radosława Sikorskiego. Gdyby nie to, musiałby zapłacić ponad 700 tys. złotych za słowa o "zdradzie dyplomatycznej" byłego szefa MSZ.
Zobacz wideo Kaleta: Jeśli będzie wspólna lista prawicy, to jest szansa na trzecią kadencję

Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, opublikował oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego: "Dzisiaj Ukraina walczy o swoją niepodległość i wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo. Wspieramy ją i będziemy wspierać. Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z Radosławem Sikorskim, czynię to z satysfakcją".

Adrian Salus, pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego, w oświadczeniu przesłanym Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że prezes PiS dokonał wpłaty, kończąc tym samym spór, który - jego zdaniem - "wskutek kontrowersyjnego orzeczenia zasądzającego astronomiczne koszty przeprosin, bulwersował opinię publiczną".

Jak dodał, wpłata "jednoznacznie przesądza, iż wszelkie insynuacje pojawiające się w domenie publicznej, dotyczące związku nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego [nazywaną "lex Kaczyński" - red.] ze sprawą jego mocodawcy, są całkowicie bezpodstawne i tym samym krzywdzące dla Jarosława Kaczyńskiego".

Do wpłaty odniósł się już Radosław Sikorski. "Przyjmuję przeprosiny Jarosława Kaczyńskiego za nazwanie mnie 'zdrajcą dyplomatycznym' w formie wpłaty na walczące w obronie całej Europy siły zbrojne Ukrainy. Cieszę się, że znaleźliśmy patriotyczne rozwiązanie" - napisał były szef MSZ.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Spór Sikorskiego z Kaczyńskim o "zdradę dyplomatyczną"

Przypomnijmy, Radosław Sikorski pozwał Jarosława Kaczyńskiego za jego wypowiedź, która padła w wywiadzie dla Onetu w październiku 2016 roku. Polityk PiS skomentował wówczas działania Sikorskiego za jego kadencji w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w sprawie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej, mówiąc o jego "zdradzie dyplomatycznej".

Jeszcze w zeszłym roku mecenas Jacek Dubois przekazał, że sąd nieprawomocnie nakazał przeprosić Jarosławowi Kaczyńskiemu byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Oświadczenie miało ukazać się w serwisie Onet. Koszt opublikowania przeprosin miał wynieść dokładnie 708 480 złotych. Jarosław Kaczyński powiedział, że nie posiada takiej kwoty i że będzie musiał sprzedać dom, a i to może nie wystarczyć.

Radosław Sikorski obiecał, że jeśli prezes PiS wpłaci 50 tys. zł na siły zbrojne Ukrainy to "puści sprawę 'zdrajcy dyplomatycznego' płazem".

Więcej o:
Copyright © Agora SA