Nie będzie zmiany przepisów prawa komunikacji elektronicznej. Na razie. Posiedzenie sejmowej Komisji Cyfryzacji odroczono do 6 lutego po apelach opozycji, krytyce przedsiębiorstw oraz organizacji zajmujących się cyfryzacją i mediami.
Zmiany w prawie miały obligować operatorów do udzielenia służbom dostępu do danych użytkowników w ciągu 24 godzin bez kontroli sądowej i bez sprecyzowania okoliczności, w jakich służby mogą uzyskać prywatne dane użytkowników sieci. Prace nad projektem ruszą w przyszłym miesiącu. Jednak nie ma mowy o wycofaniu się z policji z kupna tzw. Pegasusa 2.
Czytaj więcej
W największej operacji przeprowadzonej przez Ziobrę przeciwko mnie Sejm nie zdecydował się na odebranie mi immunitetu. PiS robi to samo co mi sędziom, kobietom i wielu innym- mówi Sławomir Nitras, poseł Koalicji Obywatelskiej, stojący na czele obywatelskiej inicjatywy kontroli wyborów.
Co robimy w internecie
Policja kupiła licencję na narzędzia szpiegowskie izraelskiej firmy Cellebrite, które umożliwiają kopiowanie danych z urządzeń elektronicznych, złamanie blokady (hasła, kodu PIN itp.), pozwalają na odczytanie danych z chmury z komunikatorów (Twitter, Facebook, Google Drive, Gmail, WhatsApp, Dropbox, Instagram itp.) w tym pobieranie i odzyskiwanie danych z zablokowanych lub zaszyfrowanych urządzeń – smartfonów i tabletów, ale też dronów czy nawigacji GPS. Dzięki tym narzędziom policja będzie mogła śledzić, co robimy w internecie, co „lajkujemy”, komentujemy, dotrze do zasobów telefonu i innych urządzeń, również zaszyfrowanych i usuniętych. Będzie też mogła na żywo śledzić lokalizację użytkownika urządzenia. Cellebrite były wykorzystywane do szpiegowania opozycji w Rosji, w tym współpracowników Aleksieja Nawalnego.
Czytaj więcej
Zmiana prawa komunikacji elektronicznej i nowe narzędzia policji do inwigilacji pozwolą sprawdzić, co robimy w sieci. W roku wyborczym ma to duże znaczenie.