Wywiad we Francuskiej telewizji z Mateuszem Morawieckim.

S.....t
S.....t

Reporter: Dobry wieczór Panie Premierze.      

Premier: Witam w Warszawie.     

Reporter: Dziękuję za przyjęcie nas w siedzibie waszego rządu. Co oznacza dla Pana historyczna decyzja dla Polski i Europy podjęta przez rząd Niemiec, co ona reprezentuje?   

Premier: Jest to decyzja bardzo ważna dla Ukrainy jak i Europy, ponieważ od samego początku wojny domagałem się wsparcia Niemiec. Na początku planowali wysłać 5000 hełmów na Ukrainę, co uważałem za żart. Później jednak niemiecka pomoc dla Ukrainy zaczęła się zwiększać i tak, i to się liczy, nowoczesne czołgi zostaną dostarczone na Ukrainę. To jest prawdziwa oznaka solidarności za co jestem bardzo wdzięczny rządowi Niemiec.        

Reporter: W Rosji się mówi, że ta decyzja jest wielce niebezpieczna, co to może znaczyć według Pana?           

Premier: Rosja opiera swoją politykę na groźbach i strachu, który wzbudza. Niestety, propaganda rosyjska jest bardzo skuteczna. Zresztą już od 300 lat. W osiemnastym wieku Rosjanie dokładnie wiedzieli jak przekonać Woltera czy Diderota by grali ich muzykę tak samo jak dzisiaj starają się przekonać obywateli Zachodu do porzucenia Ukrainy na pastwę losu i nie udzielania jej pomocy. Uważam, że jest to nieakceptowalne i nie możemy ulegać strachowi.

Reporter: Wspomina Pan Woltera, wspomina Pan Diderota pod wrażeniem Katarzyny II, czy uważa Pan, że we Francuzach nadal one żyją, te iluzje na temat Rosji?   

Premier: Nasi francuscy przyjaciele są wciąż pod zbyt wielkim wpływem propagandy rosyjskiej, ale to się zmienia przez brutalność tej barbarzyńskiej wojny. To się zmienia, ponieważ uważam, że francuska opinia publiczna widzi zbrodnie wojenne popełniane na kobietach i dzieciach i nie może już odwracać wzroku od okrucieństw na Ukrainie.      

Reporter: Ile czołgów Polska może dostarczyć... czołgów Leopard może dostarczyć na Ukrainę?     

Premier: Na początku chciałbym przypomnieć, że już wysłaliśmy 250 czołgów na Ukrainę. Dodatkowo w nadchodzących tygodniach wyślemy kolejnych 60 nowocześniejszych czołgów, a zwieńczeniem będzie wysłanie 14 czołgów Leopard. Tak więc łącznie Polska dostarczy Ukraińcom ponad 300 czołgów by wesprzeć ich armię oraz by chronić ich wolność.  

Reporter: Widziałem, że Pana biuro jest obok. Jestem przekonany, że ma Pan listę krajów, do których Pan dzwonił, wszystkich krajów, do koordynowania, jest Pan obecnie pewnego rodzaju dowódcą, czy rzeczywiście Pan tak działa?     

Premier: Tak, to prawda. Codziennie dzwonię do moich partnerów z Unii Europejskiej, z NATO oczekując od nich pozytywnych odpowiedzi.   

Reporter: Zakładam również, że ma Pan w głowię listę z sumą czołgów Leopard, które chciałby Pan zebrać.         

Premier: Blisko 15 krajów NATO jest w posiadaniu czołgów Leopard, a z nich dziesiątka powinna być zdolna dostarczyć pewną liczbę. Niemcy powinny się do tego przyczynić w pierwszej kolejności, ponieważ to oni posiadają ich najwięcej. Szczerze więc liczę na ich współpracę i pozostaję w kontakcie z większością premierów by ich przekonać, że jest to na prawdę bardzo istotny moment tej wojny.

Reporter: Ile czołgów Leclerc przydałoby się według Pana?

Premier: Liczę przynajmniej na podobną ilość co niemieckich Leopardów. Leclerci są znakomitymi i bardzo nowoczesnymi czołgami, a liczę, że Niemcy dostarczą co najmniej kilka tuzinów Leopardów.            

Reporter: Czyli mówi Pan o dziesiątkach...      

Premier: ...o tuzinach Leopardów więc o tuzinach Leclerków, które mogłyby być dostarczone przez Francję mam nadzieję w niedługiej przyszłości.          

Reporter: Czy będą potrzebować wsparcia powietrznego? Według Pana tabu dotyczące wsparcia powietrznego powinno być zniesione?  

Premier: Musimy być odważniejsi, my czyli NATO, nie możemy bać się dostarczać Ukrainie baterii obrony przeciwrakietowej oraz przeciwlotniczej i to na całym jej obszarze, a nie tylko na zachodzie, w Kijowie i na liniach frontu, a jeśli kwestia dostarczenia samolotów bojowych byłaby rozpatrywana, to Polska zagłosowałaby za, jednak oczywiście rozmawiamy tu o wspólnej decyzji NATO.      

Reporter: Czy systemy obrony Patriot są już na waszej granicy?    

Premier: Kilka tak. I oczekujemy nowych, mających dotrzeć z Niemiec i Stanów Zjednoczonych, które zostaną w całości rozmieszczone na wschodzie na granicy z Ukrainą. Pomoże to bronić miast ukraińskich równocześnie zwiększając bezpieczeństwo naszych granich.           

Reporter: Czy według Pana należy wzmocnić wschodnią flankę NATO? Czy umieszczenie amerykańskiej broni atomowej w Polsce by w tym pomogło?          

Premier: Każdy kraj powinien być w stanie bronić swoich granic. Zawiera się to w definicji suwerenności.Jednak wspólne granice NATO muszą być również bronione przez cały sojusz. Cieszę się, że Francja i Polska są częścią najpotężniejszego sojuszu militarnego i jeśli zagrożenie, które nadchodzi ze wschodu nasili się wierzę, że muszą zostać podjęte odpowiednie środki nie wykluczając użycia wszelkiego rodzaju uzbrojenia.    

Reporter: Francja jest chroniona przez swoją broń atomową, a czy Polska jest broniona przez amerykańską?        

Premier: Chcielibyśmy żeby tak było, ale chcemy również by tego typu decyzje zostały podejmowane wspólnie z naszymi sprzymierzeńcami z NATO. Chciałbym byśmy dysponowali atomowym systemem odstraszania jak Francja jest to znakomity system i dlatego uważam, że zjednoczeni jesteśmy silniejsi.     

Reporter: Prezydent Macron często rozmawiał z Władimirem Putinem czy według Pana może i czy powinien dalej do niego dzwonić?          

Premier: Mam wrażenie, że to już za nami. Wydaję mi się, że ostatnio wstrzymał swój kontakt z prezydentem Putinem.      

Reporter: Czy to był błąd według Pana?           

Premier: Byłem przeciwny tej polityce, ponieważ uważam, że to wystawiało Europę na propagandę i fake newsy Moskwy.        

Reporter: Wielu Francuzów, Europejczyków, nie tylko tych pod wypływem propagandy, jest zdania prezydenta Macrona, że nie należy upokarzać Rosji. Jaka jest Pana odpowiedź na to?           

Premier: Na początku trzeba zaznaczyć, że nikt nie upokarza Putina i zgadzam się, że nikt nie powinien być upokarzany, ale nie zapominajmy, że to Putin i elity rosyjskie oraz Kreml są odpowiedzialni za tą brutalną i barbarzyńską wojnę. Ten rząd może okazać się olbrzymem na glinianych nogach. Niemniej to nadal olbrzym. Rosja dysponuje ogromną przewagą nad Ukrainą w kwestii ludności i zasobów. Tak więc pomoc Ukrainie w obronie jej wolności to obrona wartości europejskich.

Reporter: Czy Europa będzie mogła czuć się bezpiecznie jeśli Władimir Putin zostanie u władzy?    

Premier: Uważam, że Rosja powinna być „zdeputinizowana”. Obecnie Kreml jest wcieleniem wszystkiego co najgorsze w historii: imperlializm, nacjonalizm a nawet kolonializm. Jest to trzon rządu w Moskwie. Żyją tam według tych antywartości, że się tak wyrażę.

Reporter: Przepraszam Panie Premierze chce Pan przez to powiedzieć, że zakłada Pan potrzebę zmiany rządu, że trzeba zmienić rząd w Moskwie?    

Premier: Uważam, że dopóki nie zajdą znaczne zmiany w Rosji, to będziemy nadal mieć identyczne problemy z nimi. Uważam więc, że zmiany w stronę demokracji w Rosji są możliwe, lecz na to potrzeba czasu i nie wierzę w nagłe, niesamowite zmiany w Rosji, ponieważ nic pozytywnego nie może wyniknąć z rządu Putina.   

Reporter: Co reprezentuje dla Pana osobiście Władimir Putin? Czy według Pana powinien być osądzony?   

Premier: Na tym etapie mamy pewność, że za zbrodnie wojenne na Ukrainie jest odpowiedzialny Władimir Putin i jego rząd. Z tego powodu popieram wysiłek komisarzy Komisji Europejskiej, jak Pana Reyndersa oraz innych w ich chęci utworzenia międzynarodowego trybunału aby te zbrodnie nie zostały nierozliczone.

Reporter: Jaka może być skuteczna kontrofensywa Ukrainy ze wszystkimi Leopardami?

Premier: Jestem mniej optymistyczny niż Pan, ponieważ uważam, że obecnie Ukraina próbuje przetrwać i mowa tu jest nie o kontrofensywie czy kontratakach, a bardziej o dostarczeniu Ukrainie broni, która jej pozwoli na przetrwanie tego brutalnego ataku tym bardziej, że bez wątpienia przygotowywana jest następna ofensywa rosyjska.    

Report: Tak. Czyli uważa Pan, że teraz należy oczekiwać wielkiej ofensywy rosyjskiej na przykła z północy przez Białoruś?    

Premier: Oczywiście. Na prawdę obawiam się, że atak nadejdzie z Białorusi. Jest ona całkowicie zależna od Moskwy. Łukaszenka i rząd w Mińsku zrobią wszystko co Rosjanie im rozkażą. To dlatego obawiam się, że nowy front otworzy się na północy Ukrainy, że Rosja zaatakuje z północy.  

Reporter: Czy na Europejczykach z Zachodu ciąży odpowiedzialność historyczna? Myślę, jestem nieco starszy od Pana jednak jesteśmy prawie tego samego wieku i żyliśmy tak długo pozostawiając Polaków, Czechosłowaków, Rumunów pod sowieckim butem... Czy wielu z nas zostało w duchu realizmu politycznego?          

Premier: Z pewnością. Realizm polityczny jest dogmatem politycznym Europejczyków z Zachodu jest to ich dziesięć przykazań i od dziesięcioleci, jak mówili Francuzi i Anglicy w 1939 roku, nie chcieli umierać za Gdańsk czy Warszawę. Więc umierali za Paryż i Londyn. Skuteczniejsze jest wyjście na przód niż oczekiwanie aż tyrani i autokraci zaczną mnożyć swoje ataki. Takie potwory karmią się swoją powtarzającą się agresją. A więc tak, uważam, że na Europejczykach z Zachodu ciąży szczególna odpowiedzialność, większa niż na mieszkańcach centralnej Europy i czekam nadal aż ją udźwigną.       

Reporter: Czy jest partia rosyjska w Europie, we Francji czy na przykład w Niemczech? Czy rosyjskie pieniądze wpływają na wiele osób według Pana? 

Premier: Nie tylko w to wierzę, ale jestem tego całkowicie pewien, ponieważ to jest ich sposób działania od 300 lat. Każda afera szpiegowska to potwierdza. A więc tak, we Franci, w Niemczech są ludzie, którzy otrzymują pieniądze od Rosjan. Prawdopodobnie nawet w Parlamencie Europejskim.           

Reporter: Chce Pan powiedzieć, że są pieniądze z Kataru i są pieniądze z Rosji?         

Premier: Nie tylko Maroko i Katar, ale i Rosja są zamieszane w ten skandal.

Reporter: To Polak Jan Paweł II użył tego mocnego zdania ”Non abbiate paura.”, „Nie bójcie się.”, zdania historycznego, dzisiaj wielu Europejczyków nawet ci, którzy zgadzają się z Panem mówią, że jest to zbyt niebezpieczne, że Polska jest odważna, że Wielka Brytania jest odważna, lecz ciągną nas w stronę trzeciej wojny światowej co by Pan odpowiedział na to?      

Premier: W latach 70., 80. przeciwstawienie się Rosji było bardziej niebezpieczne niż dzisiaj, więc to wezwanie by nie bać się, „Nie bójcie się”, jest bardzo ważne. Jeśli będziemy się bać, jeśli ustąpimy rosyjskim groźbom, ich prowokacjom, ich próbom zamachu na naszą wolność i naszą demokrację, to najgorsze samo się ziści. Przeciwnie musimy być silni i odważni wobec gróźb i propagandy rosyjskiej, a zjednoczeni wygramy.          

Reporter: Dziękuję Panie Premierze. Co jest celem? Z pewnością z pańskiego punktu widzenia oswobodzenie Ukrainy? Czy jest nim również pokonanie Rosji?     

Premier: Celem jest wygrana z Rosją. Gdy pokój nadejdzie, mam nadzieję, że jak najszybciej , musi to być pokój sprawiedliwy, pokój, który zapewni integralność terytorialną Ukrainy i jej suwerenność aby Kreml wiedział, że połączony wysiłek unii krajów Zachodu z brawurą Ukraińców były w stanie przeciwstawić się brutalnemu i barbarzyńskiemu postępowaniu Rosji.      

Reporter: Panie Premierze, dziękuję.