Starszy sierżant Frank Kviatek – zabójca niemieckich snajperów

Pułkownik Władysław Dec, oficer polskiej 1. Dywizji Pancernej wśród siedmiu plag normandzkich wymienił jako najgroźniejszą snajperów, których wszędzie było pełno. Na drzewach, na dachach, w rowach i w krzewach, a zwłaszcza w żywopłotach. "Byli wszędzie. Wystarczyło pociągnąć ze stena po koronach drzew, grzbietach dachów czy żywopłotów, a zawsze kilku snajperów niemieckich z nich jak nie spadło, to wypadło" – wspominał Dec. Jego rodak służący w armii amerykańskiej, starszy sierżant Frank Kviatek, wypowiedział im wojnę. I był w tym piekielnie skuteczny.  

Frank Kviatek urodził się w 1898 roku w Filadelfii, w rodzinie polskich emigrantów. Służbę w US Army rozpoczął w 1916 roku od kampanii na granicy meksykańskiej przeciwko Poncho Villii. Był weteranem I Wojny Światowej, podczas której przez 19 miesięcy przebywał we Francji jako celowniczy karabinu maszynowego. Dorobił się tam przydomku „Hardtack Murphy”- „Suchar Murphy”. Pod tym pseudonimem występował jako bokser w wadze półśredniej w latach 20-tych i 30-tych. Od 1924 roku Frank Kviatek służył w tym samym plutonie 2. Dywizji Piechoty. W 1940 roku został dowódcą plutonu broni ciężkiej.  

1. Frank Kviatek we własnej osobie. 

Osobista wendetta „Suchara Murphy’ego” 

Po włączeniu się USA do wojny Kviatek trafił do Europy. Szkolił się ze swoją jednostką w Północnej Irlandii, kiedy otrzymał złą wiadomość: jego 20-letni brat Ted, działonowy w czołgu, zginął w czasie walk na Sycylii. Kviatek poprzysiągł zemstę, ślubując przed żołnierzami swojego plutonu że zabije za to 25 Niemców. Kilka tygodni później przyszła następna zła wiadomość – jego drugi brat, 25-letni Jerry poległ podczas walk we Włoszech. Do wyrównania rachunków doszło więc kolejnych 25 Niemców. 7 czerwca 1944 roku wraz z 2. Dywizją Piechoty Kviatek wylądował na plaży „Omaha” w Normandii. Mógł przystąpić do wypełnienia swojego przyrzeczenia. 

W ciągu pierwszych czterech tygodni walk we Francji Kviatek zabił 22 Niemców, w tym 20 przy pomocy karabinu snajperskiego Remington 1903A4. Stworzył wówczas swoisty rejestr zabitych nieprzyjaciół, nacinając nożem każdy celny strzał na kolbie swojej snajperki. Z tych nacięć 19 dotyczyło niemieckich snajperów. Około 12 następnych wrogów wyeliminował przy pomocy pistoletu maszynowego Thomson – tych nie doliczał do ogólnej puli. Zaintrygowanemu swoją osobą reporterowi magazynu „Yank” Kviatek wyznał z rozbrajającą szczerością:

     Kiedy zabijam Niemca, lubię patrzeć mu prosto w oczy. Lubię widzieć jak upada. Kiedy upadają, prawie widzę twarze moich braci uśmiechających się do mnie. Szczególnie się cieszę, gdy koszę snajperów, ponieważ są cholernie podstępni. 

Pierwsze nacięcia na kolbie

Swoich pierwszych czterech Niemców starszy sierżant Frank Kviatek zabił 10 czerwca, kiedy jego kompania została zablokowana przez snajperów w drodze na skrzyżowanie w pobliżu Cerisy La Foret. Po tym jak kilkunastu amerykańskich żołnierzy zostało zabitych i rannych, dowódca zaapelował o ochotników do wyeliminowania snajpera. Zgłosił się Kviatek.  Powoli, metodycznie, przekradając się przez słynne normandzkie żywopłoty - bocage, sierżant dotarł do miejsca, z którego od nieprzyjacielskiego strzelca, kryjącego się przy znaku drogowym, dzieliło go nie więcej niż 25 metrów. W momencie, kiedy miał już wroga w celowniku i składał się do oddania strzału odkrył, że 50 metrów dalej, na drzewie, jest następny snajper. Dwoma szybkimi strzałami najpierw zlikwidował tego na drzewie, a potem żołnierza przy znaku drogowym.

Kompania ruszyła dalej, a Kviatek szedł teraz w straży tylnej. Nagle zauważył lekko kołyszące się gałęzie najbliższego żywopłotu. Ponieważ wiatr powiewał w przeciwnym kierunku, sierżant nabrał podejrzeń. Bezszelestnie zbliżył się do tego miejsca, odgarnął zarośla  i zauważył sylwetkę Niemca z karabinem w ręku. Kviatek wrzasnął "hej!", Niemiec obrócił głowę w jego kierunku, a sierżant w tym momencie pociągnął za spust. Zabitym okazał się kapitan niemieckich spadochroniarzy.

2. Amerykańska 2. Dywizja Piechoty ląduje w Normandii.

Ostatniego Niemca w tym dniu sierżant sztabowy Frank Kviatek upolował przy pomocy pancerzownicy Bazooka. Kompania maszerowała uliczkami Cerisy La Foret, gdy wokół żołnierzy zaczęły pluskać kule. Podczas gdy reszta się ukryła, Frank zaczął uważnie wypatrywać nieprzyjacielskiego strzelca. W pewnym momencie zobaczył baniasty, niemiecki hełm wystający zza komina jednego z domów. Pocisk z pożyczonej Bazooki załatwił sprawę.

Snajper kryjący się na drzewie dał Kviatkowi ważną lekcję. Od tego czasu uważnie lustrował wszystkie drzewa, krzaki i żywopłoty, szukając potencjalnych kryjówek niemieckich snajperów.

Polowanie z przynętą

Inną ciekawe zdarzenie miało miejsce, gdy jeden z siedzących obok Kwiatka żołnierzy wystawił nieopatrznie głowę ponad żywopłot i został trafiony przez snajpera. "Zostałem spryskany jego mózgiem – wspominał Kviatek – to było straszne"Sierżant się wściekł. On i szeregowiec Floyd Rogers zdecydowali zapolować na Niemca. Na sygnał dany przez Kviatka, Rogers miał wystawić hełm zabitego żołnierza ponad krzaki. Sam zajął pozycję 40 metrów dalej. Dał sygnał, Rogers podniósł hełm, a snajper strzelił. Rogers przesunął się w inne miejsce i ponownie wysunął hełm – znów padł strzał.  W tym czasie Kviatek zlokalizował stanowisko snajpera – zobaczył jego głowę i ramię na drzewie: Wtedy mu dałem popalić. Wystarczył jeden strzał. Te dranie nie dają ci szans na więcej. 

3. Karabin snajperski Springfield M1903A4.

Warto nadmienić, że Niemcy szczególnie zaciekle polowali na żołnierzy 2. Dywizji Piechoty. Jak zeznał jeden z jeńców, wziętych do niewoli w Normandii, wmawiano im, że naszywka z symbolem dywizji, przedstawiająca głowę Indianina, miała oznaczać, że służą w niej czerwonoskórzy, którzy zdzierają przeciwnikom skalpy.

Weteran w niewoli

W czasie wojny starszy sierżant Frank Kviatek był dwukrotnie ranny. 17 grudnia 1944 roku, podczas niemieckiej ofensywy w Ardenach, trafił do niewoli. Do tego czasu na kolbie jego Remingtona było już 56 nacięć, a więc spełnił swoje przyrzeczenie z nawiązką. Został wyzwolony z obozu jenieckiego 13 kwietnia 1945 roku. Amerykańską armię opuścił w 1948 roku. Był wielokrotnie odznaczany, m.in. Srebrną Gwiazdą - był pierwszym żołnierzem 2. Dywizji Piechoty, który otrzymał to odznaczenie podczas II wojny światowej. Zmarł w 1960 roku.

***

Źródła fotografii:

  1. "Yank" 1944, Vol. III, No. 6
  2. Domena publiczna. 
  3. Domena publiczna. 

Bibliografia:

  • Andy Dougan: Polowanie na człowieka. Historia snajperów, Warszawa 2004.
  • Charles Glass: Dezerterzy. Ostatnia nieopowiedziana historia II wojny światowej, Poznań 2013.  
  • Sniper Exterminator"Yank" 1944, Vol. III, No. 6. 
  • Zbiorowe: Snajperzy drugiej wojny światowej, Warszawa 2019. 
  • https://www.ww2incolor.com/gallery/us-army/38032/ace-sniper-of-the-army-france-1944


Komentarze