Ojciec Rydzyk za pieniądze MON promował służbę wojskową wśród emerytów

Ministerstwo Obrony Narodowej zapłaciło telewizji ojca Rydzyka ponad 700 tys. zł za promocję służby wojskowej w jego telewizji. Być może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że TV Trwam praktycznie nie ma widzów w wieku poborowym.

(od lewej) Mariusz Błaszczak i o. Tadeusz Rydzyk. Toruń, 2.03.2018 r.Tytus Żmijewski / PAP
(od lewej) Mariusz Błaszczak i o. Tadeusz Rydzyk. Toruń, 2.03.2018 r.
  • Państwowe pieniądze popłynęły do telewizji o znikomej oglądalności
  • MON promował nowy system rekrutacji do wojska
  • — Trwa wojna na wschodzie, wojsko polskie potrzebuje najnowocześniejszego sprzętu. Na to powinny być kierowane wszelkie środki, a nie na zasilanie "dzieł" Tadeusza Rydzyka — mówi Onetowi senator KO Krzysztof Brejza
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

— To kuriozalne przepalanie środków publicznych — oburza się Krzysztof Brejza.

Senator Koalicji Obywatelskiej od lat chodzi śladem pieniędzy, jakie płyną z budżetu państwa do instytucji związanych z ojcem Tadeuszem Rydzykiem, twórcą Radia Maryja.

Na początku stycznia opozycyjny parlamentarzysta wysłał w tej sprawie pytania do MON. Chciał wiedzieć, czy resort w zeszłym roku podpisywał takie umowy. Okazało się, że tak właśnie było.

reklama

Ministerstwo prowadzi akcję promocyjną związaną z funkcjonującym od kwietnia zeszłego roku nowego systemu rekrutacji do armii.

"Zmieniamy podejście i filozofię, aby ludzie nie zniechęcali się skomplikowanymi procedurami. Powołaliśmy Wojskowe Centra Rekrutacji, które zajmą się rekrutacją do wojska. Można spotkać się z ekspertami od rekrutacji albo załatwić to przez internet" – czytamy na stronie internetowej MON.

Pieniądze płyną do "imperium"

"Informuję, że w 2022 r. MON zawarł umowę z Fundacją Lux Veritatis na emisję na antenie TV 40 odcinków programu "Zostań żołnierzem RP", promującego służbę w Wojsku Polskim. Celem programu było zachęcenie kandydatów do wstąpienia w szeregi Wojska Polskiego" — napisali urzędnicy ministerstwa w odpowiedzi na pytania Krzysztofa Brejzy.

Koszt jednego odcinka miał wynieść 18 tys. zł. W sumie więc resort obrony wydał w telewizji związanej z ojcem Rydzykiem 720 tys. zł tylko w 2022 r. Jak przekonuje ministerstwo kierowane przez wicepremiera Mariusza Błaszczaka, "w telewizyjnych realiach nie jest to wygórowana kwota".

Problem polega na tym, że państwowe pieniądze popłynęły do telewizji o znikomej oglądalności. W czerwcu ubiegłego roku portal wirtualnemedia.pl poinformował, że stacja związana z toruńskimi redemptorystami ma 0,52 proc. udziały w rynku, co oznacza, że ogląda ją średnio 32 tys. osób.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

Dalszy ciąg materiału pod wideo

To mniej niż liczba wyświetleń niektórych odcinków tej samej serii na kanale "Zostań żołnierzem" na YouTube, gdzie MON publikuje treści zupełnie za darmo.

To nie koniec. Z badań wynika, że większość widzów TV Trwam to ludzie, którzy ukończyli 50. rok życia i starsi. Oglądających tę stację w wieku poborowym praktycznie nie ma.

— Imperium Tadeusza Rydzyka zasilane jest pieniędzmi z różnych źródeł publicznych. Każda złotówka przeznaczana na obronę narodową powinna być wydatkowana z wielką rozwagą — mówi senator Brejza.

I dodaje: — Trwa wojna na wschodzie, wojsko polskie potrzebuje najnowocześniejszego sprzętu. Na to powinny być kierowane wszelkie środki, a nie na zasilanie "dzieł" Tadeusza Rydzyka.

Według różnych szacunków od początków rządów PiS na inicjatywy instytucji związanych z ojcem Tadeuszem Rydzykiem rząd i państwowe spółki przekazały co najmniej 300 mln zł.

reklama
reklama

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło: Onet
Data utworzenia: 25 stycznia 2023, 10:14
reklama
Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.