Dostawy nowoczesnego sprzętu i plany modernizacji polskiego wojska dominują w przekazie Ministerstwa Obrony Narodowej. A problemy? Najpoważniejszy to zwiększenie liczebności armii zawodowej do 250 tys. żołnierzy.
- Wyzwaniem na najbliższe lata jest utworzenie dwóch kolejnych dywizji ogólnowojskowych. MON mówi też o rozbudowie WOT do 50 tys. żołnierzy.
- Budowa tak licznej armii ma potrwać do 2035 r. Po drodze - wiele niewiadomych.
- Ważniejsze od liczebności jest nowoczesne uzbrojenie i kwalifikacje. Tymczasem z armii odchodzą instruktorzy z doświadczeniem potrzebnym, by szkolić rekruta.
KOMENTARZE (30)
Do artykułu: Chcemy mieć 300 tys. żołnierzy, a z wojska odchodzą instruktorzy