Kup subskrypcję
Zaloguj się

Orlen inwestuje 2 mld zł w Gdańsku. Prace nad morskim "oknem" na świat już ruszyły [ZDJĘCIA]

Orlen ogłosił wartą pół miliarda złotych inwestycję w budowę nowego "okna morskiego", czyli terminalu do obsługi jednostek morskich. Łącznie z budową połączonego z nim Hydrokrakingowego Bloku Olejowego wyda w Gdańsku 2 mld zł. Do samego nadbrzeża znajdującego się w Martwej Wiśle już za parę lat będą przybijać 130-metrowe statki. Prace ruszyły.

Terminal przeładunkowy na Martwej Wiśle znajduję się w sąsiedztwie gdańskiej rafinerii
Terminal przeładunkowy na Martwej Wiśle znajduję się w sąsiedztwie gdańskiej rafinerii | Foto: Paweł Bednarz / BusinessInsider.com

Budowa nadbrzeża przeładunkowego na Martwej Wiśle umożliwi obsługę jednostek morskich o długości do 130 m, głębokości zanurzenia do ok. 5,8 m i szerokości do 17,6 m. W ramach prac zaplanowano m.in. wykonanie samego nabrzeża wraz z dwoma stanowiskami przeładunkowymi służącymi do obsługi zbiornikowców (każdy z czterema ramionami nalewczymi).

Powstanie także niezbędna do jego obsługi infrastruktura, która połączy nowy obiekt z sąsiadującą Rafinerią Gdańską. Na miejscu prace już ruszyły, a projekt realizuje konsorcjum, w skład którego wchodzą spółki z sopockiej Grupy NDI (lider konsorcjum) oraz Biproraf, BPBM "PROJMORS" i Dipl. Ing. SCHERZER. Inwestycja ma zostać zrealizowana "pod klucz" i ma działać w 2025 r.

Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle.
Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle. | Paweł Bednarz / BusinessInsider.com
Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle
Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle | Paweł Bednarz / BusinessInsider.com
Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle
Budowa terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle | Paweł Bednarz / BusinessInsider.com

Docelowe moce przeładunkowe morskiego terminala zlokalizowanego na Martwej Wiśle w kolejnych latach mogą wynieść nawet do 2 mln ton produktów rocznie. Orlen wskazuje, że realizacja inwestycji poprawi rentowność i bezpieczeństwo dostaw biokomponentów do produkcji paliw (biobenzyny i biodiesela) oraz transportu produktów (olejów bazowych i paliw żeglugowych) powstających w rafinerii. Terminal odciąży też funkcjonującą na terenie zakładu bocznicę kolejową, bo to właśnie tą drogą odbywa się obecnie transport produktów między rafinerią a zewnętrznymi produktami przeładunkowymi.

Prezes Obajtek komentuje inwestycję

Daniel Obajtek prezes Orlenu podkreślał w czasie konferencji, na której miało miejsce uroczyste wmurowanie aktu erekcyjnego inwestycji, że dla całej Grupy Orlen Gdańsk jest dla bardzo ważny ze względu na inwestycje i możliwości importowo-eksportowe.

— Jeżeli chcemy być koncernem liczącym się w Europie, to musimy je mieć. W 2022 r. rozpoczęliśmy inwestycje w Hydrokrakingowy Blok Olejowy, którego wartość to ok. 1,5 mld zł. Będzie on produkował drugiej generacji oleje bazowe, stosowane w przemyśle i przemyśle samochodowym. Tutaj jednak musimy mieć okienko na świat. Po to ruszamy z budową dwustanowiskowego morskiego terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle — mówił.

Ta inwestycja da nam nowe możliwości, a jej koszt to 0,5 mld zł. Mówiło się o niej od 16 lat. W 2017 r. rozpoczęto proces analiz. W 2022 r. podjęto decyzję, a dziś staje się ona faktem. Jest to strategiczna inwestycja dla sąsiadującej rafinerii, ale także dla samego Gdańska. Terminal będzie mógł obsługiwać zbiornikowce o długości 130 m, a przeładunek będzie sięgał ok. 2 mln ton. Pomoże on nam skrócić łańcuch całej logistyki, który w zakresie półproduktów zastąpi kolej i odciąży Naftoport, a to będzie miało wpływ na zmniejszenie kosztów produkcyjnych — mówił.

Prezes Orlenu podkreślał także, że w samym 2022 r. firma wydała na inwestycji 17 mld zł, a w tym roku koncern wyda 34 mln zł. Jego zdaniem przemysł rafineryjny jeszcze długo w tej części Europy będzie miał znaczenie i nie należy o nim zapominać. Dodał także, że to nie koniec inwestycji w Gdańsku.

— Zbudowaliśmy multienergetyczny koncern, który ma przeprowadzić transformacje paliwowo-energetyczną naszego kraju, który poprzez skalę będzie miał odpowiednią siłę. Dziś nie jesteśmy w stanie przeprowadzać skomplikowanych procesów inwestycyjnych, zmieniać naszej gospodarki bez kapitału i możliwości, którymi dysponuje większy koncern. Nie uciekniemy przed transformacją i nowymi technologiami. Będziemy inwestować, bo tu jest okienko morskie, które musimy wykorzystać, by koncern mógł dalej się rozwijać. Proces przejęcia Lotosu był podyktowany rozwojem. Posiadamy również grunty niedawno nabyte i analizujemy obecnie budowę kompleksu petrochemicznego, który będzie kosztował miliardy dolarów — mówił.

Daniel Obajtek w podczas uroczystego wmurowania aktu erekcyjnego terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle
Daniel Obajtek w podczas uroczystego wmurowania aktu erekcyjnego terminalu przeładunkowego na Martwej Wiśle | Paweł Bednarz / BusinessInsider.com

Nadbrzeże potrzebne do handlu olejami

Nowy obiekt ma być strategiczne związany z produkcją olejów bazowych, które będą pochodzić innego nowego obiektu, wymienionego wcześniej — budowanego w Gdańsku Hydrokrakingowego Bloku Olejowego. Oddanie obu inwestycji zaplanowano do połowy 2025 r.

Zobacz także: "Szara eminencja PiS" trafiła do Orlenu. Będzie patrzeć na ręce Obajtka

Instalacja HBO w gdańskiej rafinerii umożliwi produkcję wysokiej jakości olejów, a jej sercem jest instalacja katalitycznego odparafinowania i hydrorafinacji (DW/HDF), składająca się będzie z kilku sekcji: reaktorowej, sprężania wodoru i obiegu gazu wodorowego, wydzielania produktów lekkich oraz destylacji produktów ciekłych. Zakład ten ma kosztować blisko 1,5 mld zł.

Terminal przeładunkowy na Martwej Wiśle znajduję się w sąsiedztwie gdańskiej rafinerii
Terminal przeładunkowy na Martwej Wiśle znajduję się w sąsiedztwie gdańskiej rafinerii | Paweł Bednarz / BusinessInsider.com

Orlen widzi w nim sporą szansę, bo pozwoli on na poprawę ekonomiki przerobu samej ropy naftowej oraz wprowadzenie na polski rynek i rynki zagraniczne najnowocześniejszych olejów bazowych grupy II, które są zupełnie nową kategorią produktów, spowoduje znaczący wzrost konkurencyjności koncernu i sprawi, że w tej kategorii będzie on numerem dwa w Europie (będzie produkował ok. 900 000 ton olejów bazowych). Instalacja ma produkować rocznie ponad 400 tys. ton tych olejów oraz kilkadziesiąt tysięcy ton półproduktów paliwowych.