Dwa rosyjskie masowce kotwiczą w pobliżu polskiej granicy i infrastruktury krytycznej. "Są zagrożeniem, to prowokacja"

2023-01-20, 18:50

Dwa rosyjskie masowce kotwiczą w pobliżu polskiej granicy i infrastruktury krytycznej. "Są zagrożeniem, to prowokacja"
Rosyjskie masowce zakotwiczone przy polskiej granicy na Bałtyku. "To zachowanie prowokacyjne". Foto: Andy Wow/shutterstock

WL Totma i WL Kirillov to dwa rosyjskie masowce, które od września 2022 r. pozostają w bezruchu na Bałtyku na północ od Rozewia. Statki zakotwiczone zostały tuż przy granicy z wodami terytorialnymi Polski. Oficjalnie czekają na załadunek. Jednostkom stale przygląda się straż graniczna i ochrona platformy wiertniczej należącej do spółki Lotos Petrobaltic. Zdaniem władz tej ostatniej "to zachowanie prowokacyjne ze strony Rosji".

Od 27 września 2022 r. na północ od Rozewia stoją dwa rosyjskie masowce pod panamską banderą. To statki WL Totma i WL Kirillov. Masowce ani drgną. Oba opuściły kotwice. Statki zatrzymały się tuż przy granicy wód terytorialnych Polski. Znajdują się obecnie w wyłącznej strefie ekonomicznej naszego kraju, co oznacza, że mogą tam przebywać w ramach żeglugi pod warunkiem, że m.in. nie eksplorują lub nie badają dna.

Miejsce zatrzymania jednostek jest bardzo niestandardowe. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym często jest tam duża fala, do tego dochodzą silne porywy wiatru. Oba statki stoją niemalże na torze wodnym promów płynących z Polski do Szwecji i w odwrotnym kierunku. Co więcej, WL Totma i WL Kirillov stoją w sąsiedztwie polskiej platformy wiertniczej i ropociągu zarządzanego przez spółkę skarbu państwa Lotos Petrobaltic.

Oficjalnie rosyjskie statki handlowe czekają na zlecenie transportu towarów, czyli załadunek. Dlaczego nie wpływają na przykład na rosyjską część Zatoki Gdańskiej, gdzie wody i aura są bardziej przychylne? Nie wiadomo.


Miejsce cumowania rosyjskich masowców - na grafice oznaczony WL Krillov Miejsce kotwiczenia rosyjskich masowców - na grafice oznaczony WL Kirillov (FOTO: vesselfinder.com)

Straż graniczna prowadzi stałą obserwację WL Totma i WL Kirillov

Portal PolskieRadio24.pl w czwartek po południu zwrócił się do władz Morskiego Oddziału Straży Granicznej (MOSG) z pytaniem o powody, dla których dwa rosyjskie masowce zakotwiczyły na północ od Rozewia na tak długi okres.

"Statki te, ich ruchy i pozycja postoju objęte są stałym całodobowym nadzorem, rejon patrolowany jest przez nasze jednostki pływające i samoloty" - wyjaśnił w komunikacie portalowi PolskieRadio24.pl kmdr ppor. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy MOSG.

"Wszelkie działania statków lub zdarzenia mające miejsce w ich bezpośredniej bliskości są na bieżąco analizowane. Zgodnie z ustawą o obszarach morskich RP i administracji morskiej w wyłącznej strefie ekonomicznej obce państwa korzystają z wolności żeglugi. Według posiadanych informacji jednostki czekają na dyspozycje armatora" - dodał Juźwiak.

W piątek rano z portu we Władysławowie w kierunku masowców WL Totma i WL Kirillov wypłynął statek MOSG. Próbowaliśmy ustalić, co było powodem tego rejsu. Rzecznik MOSG jednak na zadane pytanie nie odpowiedział.


Jednostka, którą straż graniczna sprawdzała w piątek sytuacje przy rosyjskich masowcach Jednostka, którą straż graniczna sprawdzała w piątek sytuacje przy rosyjskich masowcach (FOTO: MOSG)

Platforma wiertnicza pilnie strzeżona

Rosyjskie masowce zostały zauważone także przez władze spółki Lotos Petrobaltic, która prowadzi wydobycie ropy z platformy na Bałtyku - ok. 70 km na północ od Jastarni. Statki z kolei zakotwiczone są w odległości ok. 30 km od platformy. W obrębie 3-4 km od platformy obowiązuje zakaz poruszania się dla wszystkich jednostek. 

- Od pewnego czasu obserwujemy te dwa statki. Wprowadzone zostały procedury ochronne - wyjaśnia portalowi PolskieRadio24.pl Grzegorz Strzelczyk, prezes spółki Lotos Petrobaltic.

Jakiekolwiek zbliżanie się do platformy ma skutkować reakcją służb. Co ważne, Strzelczyk podkreślił w rozmowie z nami, że w jego ocenie "to jest zachowanie prowokacyjne ze strony Rosji". Dodał, że masowce zakotwiczone zostały w takim miejscu, "jakby kierowca zatrzymał się na lewym pasie autostrady". - Dookoła odbywa się duży ruch innych jednostek - dodał.

Oprócz samej platformy zagrożony może być też podwodny ropociąg łączący platformę z zapleczem magazynowym na terytorium Polski (na lądzie).

Rosja prowokuje na Bałtyku

Przypomnijmy, że w październiku 2021 r. para rosyjskich bombowców frontowych Su-24 ze składu Floty Bałtyckiej wykonała prowokacyjny przelot tuż obok platformy wiertniczej leżącej w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej.

Samoloty przeleciały w odległości kilkuset metrów od instalacji.

Rosyjskie bombowce w sąsiedztwie polskiej platformy wiertniczej - film z 2021 r.

Czytaj też:

Maciej Naskręt

kor

Polecane

Wróć do strony głównej