Korfu (Grecja) w jeden dzień (przewodnik po atrakcjach)

Korfu jest przepiękną wyspą w Grecji położoną na Morzu Jońskim. Nazywana jest najbardziej zieloną grecką wyspą. Trafiliśmy tam przez przypadek i spędziliśmy jeden pełny dzień na wyspie. Co można tam zobaczyć w tak krótkim czasie? Zapraszam do przewodnika po Korfu w jeden dzień.

Co zobaczyć na Korfu?

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Post udostępniony przez Antek w podróży Travel Blogger (@antekwpodrozy)

Na wstępie chciałbym delikatnie sprostować, ponieważ tak naprawdę na Korfu spędziliśmy około półtora dnia. Podczas pełnego dnia mieliśmy do dyspozycji samochód, dzięki czemu mogliśmy zwiedzić sporą część wyspy. Drugiego dnia mieliśmy zaplanowany wylot na 15:30, w związku z czym kilka godzin spędziliśmy w Korfu (miasto), zwiedzając jego starą część i relaksując się przed lotem.

Dlaczego w ogóle zdecydowaliśmy się na odwiedzenie Korfu, skoro mieliśmy tylko jeden dzień? Odpowiedź jest bardzo prosta. Według pierwotnego planu mieliśmy pozostać na Santorini do niedzieli lub poniedziałku (pod koniec czerwca), gdyż w te dni były bezpośrednie połączenia do Polski. Niestety zostały one wycofane i mogliśmy wrócić w piątek, natomiast biorąc pod uwagę, że do dyspozycji mieliśmy jeszcze weekend było zbyt oczywiste, że nie chcemy tak szybko wracać z urlopu. Nie mogliśmy sobie również pozwolić na pozostanie dłużej, zatem niedziela lub poniedziałek były jedynymi możliwymi dniami, które braliśmy pod uwagę. Zupełnie przypadkiem okazało się, że z Santorini na Korfu w przystępnych cenach są połączenia linią Ryanair, a dodatkowo w poniedziałek mogliśmy również wrócić z Korfu do Krakowa. To zaważyło na decyzji i postanowiliśmy urozmaicić sobie pobyt.

Korfu w jeden dzień

Korfu jest najbardziej na północ wysuniętą grecką wyspą. Jej długość wynosi aż 62 kilometry, a średnia szerokość około 10 kilometrów. Długość linii brzegowej wynosi aż 217 kilometrów.

Północna część wyspy położona jest zaledwie kilka kilometrów od Albanii, która nie należy do Unii Europejskiej. Pamiętajcie o tym odwiedzając tamte strony, ponieważ łatwo naciąć się na opłaty roamingowe. Kilka minut nieuwagi kosztowało mnie pobraniem 5 MB, co operator wycenił na 180 złotych.

Kortu w starożytności nazywało się Kerkyra i w XVIII wieku p.n.e została opanowana przez Korynt. W III wieku p.n.e. wyspa była pod panowaniem Rzymian.

Najpiękniejsze miejsca na Korfu

W połowie XIX wieku Korfu zaczęło być odwiedzane przez turystów w celach wypoczynkowych. Wyspa oferuje piękne plaże, widoki, a przede wszystkim zieleń, której brakuje na pozostałych greckich wyspach.

Jak dostać się na Korfu?

Tak jak wspomniałem w poprzednim akapicie na Korfu dostaliśmy się z Santorini (obecnie nie ma tych połączeń w siatce Ryanair). Za bilety zapłaciliśmy 40 euro (wliczając w to priority pass).

Bilet z Korfu do Krakowa linią Ryanair kosztował nas 88 euro (wliczając priority pass). Aktualnie nie ma lotów liniami Wizzair, czy Ryanair, a przeglądając siatkę połączeń najwcześniejsze są w marcu.

Wynajem auta na Korfu

W wynajmie samochodu pomógł nam właściciel naszego apartamentu, który zaaranżował nam go w firmie TP-Rentals. Za jeden dzień z pełnym ubezpieczeniem zapłaciliśmy 80 euro, co ciekawe nie chcieli od nas nawet karty kredytowej, a płatność przyjęli gotówką. Na cenę 80 euro składał się wynajem 60 euro oraz pełne ubezpieczenie 20 euro.

Ponieważ nasz apartament był oddalony od wypożyczalni to pracownik po nas przyjechał. Udało nam się też tak zorganizować, że auto mogliśmy oddać następnego dnia rano w punkcie obok lotniska, mimo, że wypożyczyliśmy w innym miejscu. Co ciekawe nie sprawdzali w ogóle stanu auta w momencie oddania i podrzucili mnie jeszcze do miasta.

W powyższej cenie otrzymaliśmy Peugeota 108, który całkiem dobrze radził sobie na wąskich ulicach.

Gdzie nocować na Korfu?

Nad tym, gdzie nocować zastanawialiśmy się bardzo długo. Początkowo zrobiliśmy rezerwację w samym sercu starego miasta Korfu, ale gdy zobaczyliśmy to miejsce na żywo, to cieszyliśmy się, że je zmieniliśmy.

Ostatecznie wynajęliśmy apartament daleko od miasta Korfu, ponieważ uznaliśmy przekonała nas cena, opinie oraz informacja, że właściciel w miarę możliwości odbiera przylatujących z lotniska. Dodatkowo miejsce było w miarę dobrze skomunikowane autobusem z lotniskiem, ale okazało się to niepotrzebne, z uwagi na wynajem samochodu.

Booking.com

Nasz wybór padł na Corfu Room zlokalizowany około 7 kilometrów od lotniska. Obiekt oferuje pod wynajem kilka pokoi, które może były skromne, ale przy dwóch nocach były wystarczające. Za dwie noce i trzy osoby zapłaciliśmy 88 euro, co dało około 15 euro za osobę za noc.

Dom położony był faktycznie na sporym uboczu, nawet jest tam spory problem z zasięgiem telefonów komórkowych. We wsi położonej około kilometra od apartamentu były dwa sklepy spożywcze oraz tawerna, w której można było zamówić dobre i bardzo tanie jedzenie. Jeśli nie przeraża Was skromny pokój oraz odległość od cywilizacji, to polecam Wam to miejsce, tym bardziej, że ma ono ocenę 9,2/10 w serwisie booking.

Najciekawsze atrakcje Korfu

Biorąc pod uwagę to, że mieliśmy do dyspozycji tylko jeden dzień to muszę przyznać, że udało nam się i tak zobaczyć całkiem sporo. Skupiliśmy się głównie na północnej części wyspy, tym samym do południowej w ogóle nie dotarliśmy. Gdybyśmy mieli dwa pełne dni oraz dostępny samochód, to pewnie udałoby się nam zobaczyć całość. Dzięki temu wiemy, że koniecznie musimy tam wrócić na dłużej.

Kassiopi, plaża Bataria

Kassiopi jest niewielką miejscowością położoną w północnej części Korfu. Będąc tam uważajcie, żeby nie złapać albańskiej sieci komórkowej, gdyż może być to bolesne dla Waszego portfela. Podczas jazdy samochodem zupełnie o tym zapomniałem i gdy grecka sieć straciła zasięg telefon przełączył mi się na Albanię, a pobranie 5 MB kosztowało mnie 180 złotych.

Kassiopi zaliczana jest do najpiękniejszych miejsc na Korfu. Dotarliśmy tam przed południem, gdy większość turystów była już na plaży, więc znalezienie wolnego miejsca parkingowego graniczyło z cudem. Nie wiem jak, ale udało nam się stanąć na stromym zboczu małego parkingu, gdzie inni nie chcieli zaparkować.

Na miejscu były dwie niewielkie, ale bardzo fajne plaże z niewielkim cyplem między nimi. Plaże Bataria oraz Pipitos były pełne ludzi, natomiast woda miała piękny turkusowy kolor.

W Kassiopi znajdują się również ruiny bizantyjskiego zamku, który był jednym z trzech z tego okresu na wyspie. Udało nam się zobaczyć jeszcze Angelokastro, ale o nim później. Nie jest znana dokładna data zbudowania warowni, ale według różnych źródeł mogło mieć to miejsce w VI wieku n.e. lub kilka wieków później, które jest oficjalną wersją. Samego zamku nie zwiedzaliśmy, zrobiłem jedynie kilka zdjęć z drona.

Wodospad w Nimfes

Wodospad Nimfes jest podobno bardzo pięknym miejscem. Podobno, bo mimo, że udało nam się go zobaczyć, to nie wzięliśmy pod uwagę, że podczas lata, gdy jest gorąco po prostu nie będzie w nim wody.

Wodospad położony jest na odludziu po północnej stronie wyspy. Dojazd do niego nie jest prosty i najlepiej mieć własny środek transportu. Prowadzi do niego wąska droga, która na ostatnim fragmencie jest gruntowa ze sporą ilością dziur. Mimo drogi udało nam się dojechać do celu, gdzie można zostawić auto i następnie zejść po kamieniach kilkadziesiąt metrów do wodospadu, albo jak w naszym przypadku do czegoś, co kiedyś wodospadem było.

Nie ukrywam, że byliśmy zawiedzeni, gdyż liczyliśmy na ładne widoki i przez to straciliśmy trochę czasu, który mogliśmy poświęcić na inne miejsca. Miejsce to musi być piękne wiosną i jesienią.

Kanał Miłości (Canal D’Amour)

Kanał Miłości położony jest również w północnej części Korfu. Należy do miejsc, które koniecznie trzeba odwiedzić i niech Was nie zrażą tłumy, które tam spotkacie. Miejsce to położone jest w miasteczku Sidari, natomiast w okolicy znajduje się mnóstwo hoteli.

Cała okolica pełna jest niesamowitych piaskowych klifów o różnych kształtach, otoczonych przez turkusową wodę. Według legendy pływanie w kanale przyniesie szczęście w miłości. Słyszałem nawet wersję o tym, że panna, która przepłynie ten kanał szybko wyjdzie za mąż.

Przylądek Drastis (Cape Drastis)

Przylądek Drastis położony jest w północnej części Korfu około 2 kilometry na zachód od Kanału Miłości. W naszej ocenie jest to absolutny “must see”, czyli miejsce, które koniecznie trzeba odwiedzić. Przylądek jest najbardziej wysuniętym punktem na Korfu. Na sam przylądek nie da się wejść, ponieważ jest on własnością prywatną i teren jest ogrodzony, ale i tak warto się tam udać. Schodząc drogą w stronę morza jest punkt widokowy, z którego można podziwiać okolicę.

Na przylądku znajdują się dwa parkingi, jeden praktycznie nad samą wodą, nieopodal miejsca, gdzie można wynająć łódki. Drugi parking znajduje się na końcu betonowej drogi na szczycie. Miejsce to oznaczone jest na Google Maps jako “mały parking Przylądka Drastis”. Od tego miejsca w dół prowadzi nieutwardzona droga z dziurami, natomiast my nie odważyliśmy się wjechać naszym małym samochodem. Przejście spacerem z “małego parkingu” do samego morza powinno Wam zająć kilkanaście minut, ponieważ jest to odległość około kilometra. Powrót może być trochę trudniejszy, ponieważ jest pod górkę.

W mojej ocenie warto zejść na dół, ponieważ niesamowite piaskowe klify robią ogromne wrażenie i są przepiękne.

Plaża Agios Georgios

Plaża Agios Georgios położona jest w północno-zachodniej części Korfu nad przepiękną zatoką otoczoną przez klify. Plaża jest piaszczysta, a jej długość wynosi około 2 kilometrów. Mimo sporej ilości hoteli okolica jest bardzo kameralna, a miejsca na plaży sporo. Jeśli lubicie sporty wodne, to istnieje możliwość wypożyczenia skutera wodnego.

W okolicy znajduje się również Timoni Beach, czyli prawdopodobnie najpiękniejsza miejscówka na Korfu.

Timoni Beach

Timoni Beach w naszej ocenie jest najpiękniejszym miejscem na Korfu. Aby do niej dotrzeć należy najpierw dojechać do miasteczka Afionas i na jednym z parkingów zostawić samochód. Najprawdopodobniej wszystkie lokalne parkingi będą płatne, nam udało się zostawić auto przy restauracji o tej samej nazwie co plaża i kosztowało nas to 5 euro. Uliczki w miasteczku są bardzo wąskie, więc trzeba bardzo uważać, ponieważ mogą też nimi poruszać się piesi. Jeśli zostawicie samochód, to za Wami połowa sukcesu. Z parkingu trzeba jeszcze przejść około 800 metrów ścieżką w dół, po ogromnych, śliskich kamieniach, a w niektórych miejscach jest bardzo stromo. Odradzam spacer w japonkach, chociaż ja próbowałem w sandałach trekkingowych i był to dla mnie spory problem.

Przy wspomnianej wcześniej restauracji znajduje się punkt z niesamowitym widokiem na całą zatokę i plażę Agios Georgios. Miejsce ma ciekawą nazwę “Timoni Beach Half Way View Point”, czyli punkt w połowie drogi.

Przyznam szczerze, że do samej plaży nie dotarliśmy, gdyż zejście miejscami jest bardzo strome. Udało nam się dojść do miejsca, z którego jest przepiękny widok na nią, po czym uznaliśmy, że wrócimy tam kiedyś, jak przyjedziemy na Korfu na dłużej. Jeśli Wy będziecie mieć czas, to bardzo Wam polecam to miejsce.

Punkt widokowy Helidoni

Jeśli będziecie podróżować z Agios Georgios w stronę zamku Angelokastro, to po drodze będziecie przejeżdżać przez punkt widokowy Helidoni. Warto się tam zatrzymać, ponieważ jest stamtąd ładny widok na całą zatokę.

Zamek Angelokastro

Zamek Angelokastro położony jest nieopodal miasta Paleokastritsa w północno-zachodniej części Korfu. Stoi na szczycie klifu o wysokości 305 metrów nad poziomem morza. Niestety, gdy dojechaliśmy na miejsce to z uwagi na porę był on już zamknięty. Mimo wszystko pracownik pobliskiej restauracji powiedział nam, że możemy tam wejść. Odpuściliśmy i uznaliśmy, że zrobimy to, gdy wrócimy na Korfu na dłużej.

Zamek Angelokastro powstał w czasach bizantyjskich. Nie jest znana dokładna data powstania, ale wiadomo, że w XIII wieku już istniał. Z uwagi na położenie twierdza pozostała niezdobyta aż do XIX wieku. Jeśli będziecie kiedyś i zamek będzie otwarty, to koniecznie go odwiedźcie.

Paleokastritsa

Paleokastritsa było ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy w ciągu jednodniowej objazdówki. Dotarliśmy tam już dosyć późno i byliśmy bardzo zmęczeni. Jedynym miejscem, które zdecydowaliśmy się zobaczyć był miejscowy monastyr Panagia Theotokou znajdujący się na niewielkim zielonym wzgórzu. Do góry można wjechać samochodem, z tym że przejazd jest wahadłowy regulowany światłami. Miejsce jest bardzo ciekawe i warto wspomniany monastyr zwiedzić.

W Paleokastritsa znajdują się również urocze zatoczki z turkusową wodą, ale z uwagi na porę nie udało nam się już ich zobaczyć.

Korfu (miasto)

Korfu (miasto) nazywane jest również Kerkyra, czyli tak jak sama wyspa, której jest stolicą. Przed odlotem do Polski mieliśmy kilka godzin, które poświęciliśmy na pobieżne zwiedzenie miasta oraz kilku atrakcji. Jeśli będziecie na miejscu, to warto przespacerować się wąskimi uliczkami, których zabudowa bardzo nawiązuje do włoskiego stylu.

Z miejsc, które warto rozważyć podczas zwiedzania miasta koniecznie trzeba wyróżnić:
Pałac Gubernatorów z XIX wieku, w którym obecnie mieści się Muzeum Sztuki Azjatyckiej.

Starą Twierdzę Wenecką z XVI wieku. Wstęp do środka jest biletowany i kosztuje 3 euro. Uważam osobiście, że warto. Przy okazji z górnej części warowni jest niesamowity widok na miasto. Obiekt położony jest nad samym morzem.

Nową Twierdzę Wenecką, której budowę rozpoczęto pod koniec XVI wieku. Do niej niestety nie dotarliśmy.

Kościół św. Spirydona z XVI wieku, który znajduje się na starym mieście.

Miejski ratusz, który wyglądem robi duże wrażenie. Znajdziecie go również na starym mieście.

Pozostałości świątyni Artemidy z VI wieku p.n.e, których nie udało nam się już zobaczyć. Co ciekawe znajdują się zaraz obok lotniska.

Most armatni (Perama) to miejsce położone na południe lotniska. Ta betonowa grobla oznaczona jest na mapie jako “Most armatni – Perama”. Dlaczego warto zobaczyć to miejsce? Ponieważ znajduje się ono w bezpośrednim sąsiedztwie lotniska i można ustrzelić przepiękne fotki lądujących samolotów. Niestety tam również nie udało nam się dojechać.

Restauracje na Korfu

Z uwagi na krótki pobyt na Korfu korzystaliśmy tylko z dwóch restauracji, ale obie mogę Wam polecić.

Taverna – Grill Room Spiros – ta restauracja położona jest około kilometr od miejsca, w którym spaliśmy. Można tam bardzo tanio i smacznie zjeść pitę lub inne dania.

Maria’s Snack Shack – drugim z miejsc, z którego korzystaliśmy była restauracja Maria’s Snack Shack w Agios Georgios. Również tam zjedliśmy niedrogi posiłek, który był bardzo dobry.

Uważam, że jak na jeden (półtora) dnia na Korfu to udało nam się zobaczyć całkiem sporo. Po takiej wycieczce uważam, że koniecznie musimy tam wrócić przynajmniej na kilka dni.