Gierasimow ma mieć diabelski plan ataku na Łuck i Lwów. "Putin dał pozwolenie"

Rosyjski kanał "Wola" na Telegramie opublikował artykuł, w którym przewiduje prawdopodobny atak nowego szefa "specjalnej operacji wojskowej" Walerija Gierasimowa na Łuck i Lwów. Autorzy powołują się na źródła w Sztabie Generalnym Federacji Rosyjskiej.

Według źródeł "Woli" taki atak może rozpocząć się w najbliższych tygodniach i jest przedstawiany Putinowi jako plan zwycięstwa Rosji w wojnie. "Nominacja Gierasimowa jest zwiastunem szybkiego nasilenia działań wojennych. I to na taką skalę, jakiej nie widziano od początku wojny" – pisze "Wola".

Gierasimow jest autorem wszystkich planów zajęcia Ukrainy

Mianowanie szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa dowódcą zgrupowania wojsk rosyjskich w Ukrainie nastąpiło 11 stycznia. Rosyjskie media i kanały pisały, że był to wynik zakulisowej walki między Sergiejem Szojgu, Jewgienijem Prigożynem i Ramzanem Kadyrowem. W rzeczywistości logika powołania Gierasimowa leży wyłącznie w sferze wojskowej, uważa kanał "Wola".

To właśnie Gierasimow był autorem wszystkich planów zdobycia Ukrainy: lotniska w Hostomelu, lądowania tam dużego desantu i szybkiej operacji zajęcia centrum Kijowa w lutym. Jest on także autorem innych, dotychczas niezrealizowanych planów co do okrążenia wschodniej grupy SZU, lądowania desantu w Odessie, czy teraz ofensywy na Łuck i Lwów.

Zobacz wideo

Kiedy w lutym ofensywa się nie powiodła, Gierasimow, według oficerów Sztabu Generalnego, był wściekły. Za klęskę obwiniał wykonawców, czyli włącznie dowódców oddziałów. Przeklinał dostawców, którzy okradli całą armię oraz najemników PFW "Wagnera", którzy nie przejęli kontroli nad wjazdami do Kijowa i kluczowymi skrzyżowaniami w drodze do centrum miasta.

Po tych niepowodzeniach Gierasimow usunął się z dowództwa na kilka miesięcy i był zaangażowany w opracowywanie planów nowych ofensyw, do których wymagana była mobilizacja.

Plan ofensywny Gierasimowa na Łuck-Lwów. Co o tym wiadomo?

- Głównym planem Gierasimowa na dziś jest atak na Łuck-Lwów - pisze "Wola". Według rosyjskich dowódców wojskowych jest on w stanie zakończyć wojnę i doprowadzić Ukrainę do kapitulacji.

Plany Gierasimowa dotyczące ofensywy łucko-lwowskiej miały zostać przedstawione Putinowi jako recepta na zwycięstwo w wojnie. Gierasimow, według źródeł w Sztabie Generalnym i Radzie Bezpieczeństwa, kilkakrotnie przekazywał Putinowi, że chciałby osobiście poprowadzić operację, aby lutowa porażka się nie powtórzyła.

Pod koniec grudnia Putin wydał takie pozwolenie, zrzucając odpowiedzialność za przyszłe zwycięstwo lub porażkę na Gierasimowa. Zaraz po nominacji Gierasimow sprawdził stan gotowości rosyjskiej grupy znajdującej się w Zachodniej Białorusi (kierunek Łuck).

"Walerij Gierasimow, według jego kolegów i podwładnych, myśli wielkimi liczbami i wielkimi planami. Wydarzenia jesieni i wczesnej zimy pokazują, że dostał wszystko, co potrzebne do realizacji tych planów. Liczebność grupy wzrosła do 700 000 osób, a na odległych rosyjskich tyłach na rozkazy czeka jeszcze 200 000.

Walerij Gierasimow będzie potrzebował trochę więcej czasu (od tygodnia do dwóch), aby zrozumieć nowo nabytе "siły". Potem zacznie wdrażać swoje pomysły" – pisze rosyjski kanał.

"Zawsze chciał prowadzić wojnę jak w ІІ wojnie światowej. Żeby dywizje maszerowały po polach, artyleria równała miasta z ziemią, a on żeby miał setki tysięcy oficerów, którzy będą go pokornie słuchać" – mówi cytowany przez rosyjski kanał oficer Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, który służył z Gierasimowem.