Działające od 2019 r. stowarzyszenie Matek Poszukujących na Sonorze (Madres Buscadoras de Sonora), znalazły na tej meksykańskiej pustyni ciała 1520 osób, zabitych przez kartele narkotykowe - podała organizacja, cytowana przez dziennik „La Nacion”.

Stowarzyszenie kierowane przez Cecilię Flores codziennie publikuje zdjęcia poszukiwanych w Meksyku osób, które mogły zostać uprowadzone i zabite przez gangi narkotykowe, a ich zwłoki mogły zostać ukryte na pustyni.

Każdego dnia otrzymujemy po około 30 zgłoszeń dotyczących zaginięć osób w rejonie Sonory - powiedziała Flores.

Meksykańska aktywistka, do której organizacji należy ponad 2 tysięcy matek zaginionych osób, wyjaśniła, że już pierwszego dnia po rejestracji stowarzyszenia grupa poszukujących na pustyni Sonora znalazła zwłoki uprowadzonego przez kartel narkotykowy.

Dodała, że w większości przypadków członkinie organizacji udają się na pustynię wyposażone w kije zakończone szpikulcami, którymi sprawdzają, czy pod powierzchnią ziemi nie ukryto ludzkich ciał.

Sprecyzowała, że dotychczas w większości przypadków znalezione zwłoki ofiar gangów narkotykowych znajdowały się w masowych mogiłach.

Cały nasz kraj jest jedną zbiorową mogiłą - podkreśliła meksykańska aktywistka. Dodała, że poszukując swoich dwóch synów nie liczy już na to, że znajdzie ich żywych.

Władze Meksyku szacują, że od 2015 r. w tym kraju zaginęło ponad 150 tys. osób, których ciała udało się odnaleźć w zaledwie 43 proc. przypadków.