Czynsze w Polsce rosną niemal najszybciej w UE. Wyprzedza nas tylko jeden kraj
Mieszkanie staje się powoli dobrem luksusowym. Nie każdego stać na zakup, a najem kosztuje coraz więcej. W rok czynsze w największych miastach skoczyły o 20-30 proc. Średnia dla kraju to 18 proc. Większe podwyżki są tylko na Litwie.
Drogie kredyty i napływ Ukraińców uciekających przed wojną sprawił, że w 2022 r. wzmożonym zainteresowaniem cieszyły się mieszkania na wynajem. Bardzo duży popyt i wysoka inflacja przy ograniczonym zasobie lokali doprowadziły do dwucyfrowego wzrostu czynszów.
Eksperci portalu rynekpierwotny.pl, powołując się na dane Eurostatu, wskazują, że przez ostatnie 12 miesięcy czynsze mieszkaniowe w Polsce zwiększyły się średnio o około 18 proc.
— Dla osób wynajmujących mieszkania w naszym kraju (np. studentów), ostatnie 12 miesięcy na pewno nie było pomyślnym okresem. Inflacja w połączeniu z presją popytową wywieraną przez ukraińskich uchodźców skutkowała bowiem bezprecedensowym wzrostem czynszów — komentuje Andrzej Prajsnar, ekspert Rynku Pierwotnego.
Dalsza część artykułu znajduje się poniżej materiału wideo
Zauważa, że w przypadku największych miast możemy mówić o jeszcze większych podwyżkach, które potrafią sięgać 20-30 proc.
Zobacz także: Przesilenie na rynku. Dzięki tym czynnikom może być łatwiej o zakup mieszkania
W zestawieniu z innymi krajami UE w Polsce czynsze rosną wyjątkowo szybko. Gorzej jest tylko na Litwie, gdzie średnia to 30 proc. Niewiele mniejsze podwyżki dyktują właściciele mieszkań w Estonii i na Węgrzech.
— Trzeba pamiętać, że analizowane wyniki są nie tylko pochodną aktualnej sytuacji rynkowej oraz makroekonomicznej (np. poziomu inflacji). Na takich mocno uregulowanych rynkach najmu jak np. niemiecki, istnieją dość restrykcyjne prawne ograniczenia dotyczące podwyżek czynszowych — podkreśla Prajsnar.
Zobacz także: Program pierwsze mieszkanie. Rząd ogłasza nowość i pokazuje wyliczenia