"Jeśli to się ma zmaterializować, to nie rozumiem świata". Borek w szoku po informacjach o premii dla kadry

Informację o premii dla piłkarzy podał portal "WP Sportowe Fakty". Według niego Morawiecki przed mundialem miał obiecać reprezentacji Polski - zarówno piłkarzom, jak i członkom sztabu - ok. 30 mln zł za awans do 1/8 finału.

Plany premiera wywołały olbrzymie kontrowersje. Borek przyznał, że rozumie, że PZPN nagrodził piłkarzy za awans do mistrzostw świata. Nie akceptuje jednak pomysłu zapłacenia im z budżetu państwa za wyjście z grupy.

- Ja rozumiem, że federacja zarobiła 20 mln zł z tytułu awansu do MŚ. Prezes PZPN powinien się tymi pieniędzmi podzielić z piłkarzami - nawet 50 na 50 - powiedział Borek w "Kanale Sportowym".

- Nie wyobrażam sobie sytuacji, że jedziemy na mistrzostwa świata - mówimy o prestiżowej dyscyplinie i bardzo bogatych ludziach - i w kraju, w którym płacimy nienormalne kwoty za paliwo, prąd, w którym ludzie nie mają pracy i zaraz zaczną się zamykać fabryki, żebyśmy mieli płacić za wyjście z grupy. Mam nadzieję, że to fake news. Jeśli to się ma zmaterializować, to nie rozumiem świata - dodał komentator.

Na razie informacje o premii dla kadry nie zostały oficjalne potwierdzone. Nieznane są też żadne szczegóły. Morawiecki miał poprzestać na rzuceniu kwoty.

Dla reprezentacji Polski awans do drugiej rundy mistrzostw świata jest największym sukcesem od 1986 roku. Biało-czerwoni wygrali jednak tylko jeden mecz - z Arabią Saudyjską. Poza tym zremisowali z Meksykiem oraz przegrali z Argentyną i Francją.