Dungeons & Dragons po oskarżeniach o rasizm zmienia zasady. „Rasa” zastąpiona przez „gatunek”

3 minuty czytania
Komentarze

Dungeons & Dragons to bez wątpienia najpopularniejszy system do przeprowadzania wielogodzinnych i angażujących wyobraźnię rozgrywek w papierowym RPG. Twórcy nie chcą też nikogo zniechęcać do zabawy, dlatego z gry całkowicie znika pojęcie rasy, które z latami nabrało tylko zbędnych, negatywnych konotacji.

Twórcy Dungeons & Dragons pod ostrzałem krytyki

Oświadczenie o zmianie „rasy” na „gatunek” jest wynikiem niefortunnej sytuacji sprzed trzech miesięcy. Problem konkretnie dotyczył zmian w opisie hadozee, gatunku występującego w grze od 1982 roku. W podręczniku Spelljammer’s Astral Adventurer’s Guide pojawiło się zbyt wiele tropów, które mogłyby zostać potencjalnie uznane za rasistowskie.

Hadozee byli pierwotnie gatunkiem zwierzęcym, do czasu, gdy na ich planecie nie pojawił się magiczny czarodziej. Ten przemienił je w istoty humanoidalne i zbudował z nich armię, idealną do sprzedania temu, kto da za nią najwięcej złota. Choć wielki czarodziej dał temu gatunkowi większe znaczenie, lud hadozee wystąpił przeciw niemu i samodzielnie się wyzwolił.

Zobacz także: Kanye West oszalał do reszty. „Kocham nazistów, Hitler wynalazł mikrofon”

To oczywiście szybko zrodziło porównania do niewolnictwa Afroamerykanów, które miało miejsce w jeszcze w XIX wieku. Dodajmy do tego wątek white savior (z ang. biały zbawca), czyli białego człowieka cywilizującego głupszą rasę, nadającego jej znacznie i cel. Tak samo usprawiedliwiano właśnie niewolnictwo, oceniane w XIX wieku jako szansa dla Afroamerykanów, na których w nic nie czeka w Afryce.

Dungeons & Dragons ma być otwarte dla każdego

Zagwozdką dla krytyków były również nowe cechy wprowadzone dla hadozee, szczególnie wytrwałość i krzepkość. Te również łatwo mogą być utożsamione z tropem zakładającym, że Afroamerykanie są bardziej odporni na cierpienie i ból. A to przecież kolejny z argumentów, jakim usprawiedliwiane było niewolnictwo. My (biali ludzie) nie bylibyśmy w stanie wytrzymać tak ciężkiej pracy, jak oni (Afroamerykanie oraz natywni mieszkańcy Ameryki).

Z dyskusji na portalach społecznościowych wynika również, iż problematyczny jest fakt dodania tych opisów w najnowszej edycji Dungeons & Dragons, w 2022 roku. Z pewnością na taki opis patrzono by inaczej, gdyby był reliktem z lat 80. lub 90. Niestety, to całkowicie nowa twórczość, która nie została wystarczająco sprawdzona pod kątem potencjalnych problemów marketingowych. Dlatego właśnie przeprosiny oraz zmiana nazewnictwa na „gatunki” to całkiem dobry krok naprzód.

Na koniec warto tylko dodać, że zmiany mogą dotknąć również nadchodzące gry komputerowe, oparte o system Dungeons & Dragons. Z pewnością podział na „rasy” zniknie z takiego Baldur’s Gate III, które dziś pozostaje we wczesnym dostępie, do premiery w 2023 roku. Starsze gry jednak raczej nie otrzymają aktualizacji, więc trzeba do nich podejść z otwartą głową.

źródło: Reddit, Polygon, fot. Depositphotos/89609065481

    Motyw