Mężczyzna wygrał prawo do bycia "nierozrywkowym" w pracy. Odmawiał "nadmiernego alkoholizmu" i "rozwiązłości"
Francuski wymiar sprawiedliwości zdecydował, że firmy nie mogą zwalniać pracowników za to, że nie są wystarczająco "rozrywkowi". O prawo to walczył mężczyzna, który stracił pracę po tym, jak odmawiał imprezowania.
- Mężczyzna został zwolniony z firmy konsultingowej w 2015 r. za nieprzestrzeganie "rozrywkowych" wartości firmy
- Obejmowały one "nadmierny alkoholizm" i "rozwiązłość" — wynika z akt sprawy sądowej
- Sąd orzekł, że pracownik korzystał z "wolności wypowiedzi", odmawiając uczestnictwa
- Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onet.pl
Orzeczenie zostało wydane po tym, jak mężczyzna, zwany panem T., został zwolniony z paryskiej firmy konsultingowej Cubik Partners w 2015 r. za odmowę uczestnictwa w drinkach po pracy i zajęciach integracyjnych.
Zgodnie z dokumentami sądowymi T. dołączył do firmy w lutym 2011 r. i został awansowany w 2014 r., ale zwolniono go rok później w marcu 2015 r. za "niekompetencję zawodową" — w szczególności jego odmowę przestrzegania wartości "zabawy" firmy. Władze firmy uznały też, że T. był trudny do współpracy i był słabym słuchaczem.
Według Sądu Kasacyjnego wartości "zabawy" firmy obejmowały regularne obowiązkowe spotkania towarzyskie, które kończyły się "nadmiernym spożyciem alkoholu, do czego zachęcali koledzy, którzy udostępniali bardzo duże ilości alkoholu", a także "praktykami forsowanymi przez współpracowników, obejmującymi rozwiązłość, zastraszanie i zachęcanie do różnych ekscesów".
Najwyższy przedstawiciel francuskiego wymiaru sprawiedliwości wytknął również różne "upokarzające i natrętne" praktyki promowane przez Cubik Partners, w tym symulacje aktów seksualnych i obowiązek dzielenia łóżka z kolegą.
W orzeczeniu wydanym 9 listopada sąd uznał, że ponieważ brak uczestnictwa T. w wartościach uznawanych przez firmę za "rozrywkę" i "nieodpowiednie zachowanie" były powodami jego zwolnienia, został on niesłusznie zwolniony przez Cubik Partners.
Sąd orzekł też, że T. korzystał ze swojego prawa do "wolności wypowiedzi", odmawiając udziału w działaniach społecznych firmy i że wykonywanie tej "podstawowej wolności" nie może być powodem jego zwolnienia.
Cubik Partners nie odpowiedziało jeszcze na prośbę o komentarz ze strony Insidera.
Żądanie T. do odszkodowania w wysokości 461 tys. 406 euro (około 479 tys. dol.) zostało wcześniej odrzucone przez Sąd Apelacyjny w Paryżu w 2021 r., ale ostatnie orzeczenie Sądu Kasacyjnego częściowo uchyliło ten wyrok.
Sąd nakazał Cubik Partners zapłacić T. 3 tys. euro i zbada żądanie dotyczące odszkodowania w późniejszym terminie.
Powyższy tekst jest przedrukiem z amerykańskiego wydania Insider, przygotowanym w całości przez tamtejszą redakcję.
Tłum.: Dorota Salus