Nie polecam MK-GUM Skwierzyna

eryk-kortyla
eryk-kortyla

Witam was serdecznie, chciałbym podzielić dosyć nie fajnym przeżyciem z warsztatem samochodowym MK-Gum Skwierzyna Katrzyna Maślej, Mirosław Maślej oraz ich syn.


Tydzień temu we wtorek oddałem pojazd do wymiany czujnika abs prawy przód w pojeździe oraz generalne sprawdzenie stanu pojazdu. Mechanik po kilku godzinach zadzwonił i wycenił naprawy pojazdu na 2600zł. Bez większego zastanowienia zgodziłem się na naprawę. Pojazd przez okres 5 dni był pod opieką warsztatu i po 5 dniach dostałem informację o rozpoczętych pracach. W ten wtorek równo tydzień później dostaje telefon o możliwości odbioru pojazdu za kwotę 2600zł, na miejscu okazało się że pojazd posiada wiele wad lakierniczych i wygląda jakby miał kolizję. Liczne przetarcia lakiernicze, odbicia małe dziurki na elementach karoserii. Niestety właściciel warsztatu nie przyznawał się do popełnionych czynów, mocno awanturował się. Rzucał obelgami, kazał wypierdalać. Obrażał licznie moją mame która jest współwłaścicielem pojazdu. Na miejsce została wezwana policja przy której mechanik zgodził się do poniesienia kosztów tylko naprawy zderzaka. Po przebiegu można zauważyć iż pojazd przez okres pobytu u mechanika przejechał ok. 200-300km. Podczas powrotu do domu, doszło do kolizji na drodze maska podczas jazdy w dużym ruchu odskoczyła na szybę. Powyginała się znaczek pojazdu odpadł jeszcze większe straty. Z pojazdem z godziny na godzine można zauważyć coraz więcej złych rzeczy a mechanik wraz z rodziną oraz znajomymi łżą, szydzą z obrażeń oraz odgrażają się. Nie chcą przynać się do winy, w pojeździe świeżo założone kołpaki zostały połamane. Nie można było doprosić się o fakturę czy przynajmniej paragon. Przy policji udało doprosić się wystawienia faktury która nagle po 2h była większa o 180zł niż w wcześniej napisanym smsie. Pojazd był mocno zadbany a aktualnie jest mocno poturbowany. Nie jest to pierwsza zła sytuacja z takowym „warsztatem”. Z silnika można usłyszeć dziwne kołatanie, głośny chałas z tylniej prawej osi jakby syrena wyła. Wcześniej nie było z tym problemu. Pod maską wtyczki nie pochowane, ułamana obudowa silnika. Świeżo myte auto z tyłu poklejone tragedia.


A właściciele dalej łżą publicznie, nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności szydząc z uszkodzeń.


Dla zainteresowanych prześle więcej zdjęć filmików przerysowanego całego wzdłuż prawego boku oraz błotnika i kawałka tylnej klapy. Porysowanej powyginanej maski również.

595870386151554242686378_1669844281s8kEmxgwYTla1Al6kxsgxs.jpg

595870386151554242686378_16698447574aJ1MqRSOvzxnKBo2F1Eof.jpg

595870386151554242686378_16698446014f8Ti8bMnA9X26KXno6Tmi.jpg

595870386151554242686378_1669844591BDk3b5KZeAEr2Z1usebIl9.jpg

595870386151554242686378_16698445694anOqIiLrWSdRUPZwS1aXa.jpg

595870386151554242686378_1669844551rubgU0UH1OSzb8f4APX0uj.jpg

595870386151554242686378_1669844527Gth0SH5quVRaSPpbXEnaIs.jpg

595870386151554242686378_16698445040qLsBJTndk6GpkpCVTBHlX.jpg

595870386151554242686378_1669844484dXxzbmFmBWjkpvsPyl6BFF.jpg

595870386151554242686378_16698444654om2FvTIZCWXEYzxMDexfo.jpg

595870386151554242686378_1669844444WyWoJKPfhKccuV9J2UPJFI.jpg

595870386151554242686378_1669844428e0zua9Dnj3ok0XqDnPd0Yc.jpg

595870386151554242686378_1669844402z3QZC1riHKxbTLn45a7iy6.jpg

595870386151554242686378_1669844319CEcLWiNSoH9cGJhLtRXzn4.jpg