Iranki są śledzone w Katarze. "Mężczyźni w garniturach robią zdjęcia". Dwa cele

Dawid Szymczak
Iranki, które w ojczyźnie nie mogą chodzić na mecze piłkarskie, pojawiają się na stadionach w Katarze. Z przerażeniem donoszą jednak, że są śledzone. Mężczyźni w garniturach przed meczami robią im zdjęcia, a na stadiony wnoszą lornetki i rozglądają się po trybunach. - To szpiedzy. Nie czujemy się bezpieczne - mówią "The Athletic".

Będąc przed Khalifa International Stadium rozpłakała się i wpadła w panikę. Była przekonana, że wokół znowu kręci się mężczyzna, który nagrywał ją i inne kobiety przed i w trakcie meczu z Anglią. Nie mieszka już w Iranie, uciekła. Ale boi się, że ją znaleźli. Inna kobieta relacjonuje, że podczas meczu widziała na trybunach ubranego w garnitur mężczyznę z lornetką, który w ogóle nie był zainteresowany tym, co dzieje się na boisku. Patrzył na poszczególne sektory. Wyjmował aparat, nagrywał i szedł dalej. Kobiety zgłosiły to poprzez protokół FIFA dotyczący skarg w zakresie łamania praw człowieka. Pisze o tym "The Athletic", nie podając imion kobiet celem ich ochrony.

Zobacz wideo Kapitalne wieści dla Polski przed Argentyną! Kto obok Lewandowskiego?

Reżim zemści się po mundialu? "Jesteśmy przekonani"

Irańskie aktywistki, walczące z religijnym reżimem, już przed mundialem ostrzegały, że ich państwo może wysłać do Kataru szpiegów, którzy będą śledzić kobiety pojawiające się na meczach. W Iranie jest to zabronione, ale prawo nie obowiązuje w Dosze. Iranki czują się śledzone i kontrolowane. "Open Stadiums", organizacja dążąca do zniesienia zakazu dyskryminującego kobiety, była jedną z wielu, które napisały we wrześniu do FIFA wniosek o usunięcie reprezentacji Iranu z mistrzostw. Zdania w tej sprawie były podzielone wśród samych protestujących. W kraju od wielu tygodni trwają krwawe antyreżimowe manifestacje, które rozpaliła śmierć Mashy Amini.

W październiku 22-latka została zatrzymana w Teheranie przez irańską policję moralności za niewłaściwe zakrycie włosów. W areszcie zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu, a jej rodzice oskarżyli funkcjonariuszy, że ją pobili i doprowadzili do tragedii. Protestujący twierdzili, że uwagę świata najbardziej przykuje wykluczenie Iranu. Inni uważali, że właśnie występ na mistrzostwach świata, w grupie z USA, Anglią i Walią, pozwoli manifestować i opowiedzieć z wielkiej piłkarskiej sceny o problemach Iranu: kilkunastu tysiącach zatrzymanych, kilkuset zabitych w trakcie manifestacji. "Open Stadiums" dążyło do wykluczenia Iranu. "Jesteśmy przekonani, że po zakończeniu mundialu i powrocie do Iranu Islamska Republika zemści się na aktywistkach z naszej grupy, a także na zwykłych kibicach" - pisała organizacja w liście do FIFA.

Oba dotychczasowe mecze z Anglią i Walią zgodnie z przypuszczeniami zostały naznaczone antyrządowymi gestami: piłkarze przed pierwszym meczem nie śpiewali hymnu, przed drugim robili to jakby od niechcenia. Na trybunach część kibiców i kibicek na hymn gwizdała lub się śmiała. Irańczycy informowali także, że kilku z nich zostało zatrzymanych w Katarze za noszenie koszulek z hasłem "Kobiety, życie, wolność". Inni musieli je zdjąć, by przejść kontrolę bezpieczeństwa przed wejściem na stadion. "Przedmioty z przesłaniem politycznym, obraźliwym lub dyskryminującym są zakazane na stadionach, a o bezpieczeństwo podczas mistrzostw dbają Katarczycy, nie FIFA" - informuje światowa federacja, na co odpowiadają organizacje zwalczające dyskryminację w piłce nożnej. - Prawo człowieka jest prawem powszechnym. Niezależnie od tego, czy chodzi o piłkarskie stadiony, czy ulice, szanujmy prawa kobiet do ich egzekwowania. To, że nieszkodliwe transparenty i koszulki są usuwane ze stadionów, a niektórzy zostali za nie zatrzymani, jest ogromnym powodem do niepokoju. Niektórzy z zatrzymanych osób twierdzą, że w Katarze obecne są irańskie służby, które mają za zadanie ograniczyć pojawianie się antyreżimowych symboli i haseł - powiedział rzecznik Fare.   

Nie ma na to jednoznacznych dowodów, natomiast Katar i Iran są ze sobą blisko powiązane - piłkarsko, ale nie tylko. W grudniu 2017 r. ich federacje podpisały umowę o wzmocnieniu stosunków. Moment był znaczący - działo się to zaledwie trzy miesiące po tym, jak Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn i Egipt zerwały stosunki z Katarem, oskarżając go o wspieranie terroryzmu, czemu Katar zdecydowanie zaprzeczał. Kolejna, podobna umowa, została podpisana rok temu - w grudniu 2021 r. i znosiła starą blokadę uniemożliwiającą Iranowi i Katarowi organizowanie meczów sparingowych i obozów przygotowawczych. Bliskie relacje z prezesem irańskiej federacji piłkarskiej ma także Gianni Infantino, prezes FIFA. Mehdi Taj popierał go w wyborach na prezesa FIFA, zanim ten w ogóle zadeklarował, że w nich wystartuje, a on odwdzięczał się - jak ma w zwyczaju - biernością, gdy piłkarzy sprzeciwiających się władzy spotykały kary.

Nadchodzi najbardziej polityczny mecz mistrzostw w Katarze

Według organizacji pozarządowych, śledzenie irańskich kobiet i różne inne działania wymierzone w antyrządowych kibiców, a także samych piłkarzy, którzy mieli być zastraszani, że jeśli podczas mundialu będą nieposłuszni, ukarani zostaną ich najbliżsi, mają na celu ograniczyć strajki podczas spotkania ze Stanami Zjednoczonymi, które od dawna nie utrzymują z Iranem stosunków dyplomatycznych. Ponadto, po mundialu, zgodnie z przypuszczeniami, sporządzona w Katarze dokumentacja może być wykorzystana do ukarania protestujących. - Po tych działaniach ludzie będą się bali popierać antyreżimowe manifestacje czy jakkolwiek uczestniczyć w tym meczu. A jeśli kibice nie będą czuli się bezpiecznie idąc na ten mecz, to jaki jest sens jego rozgrywania? Sport powinien być miejscem, w którym ludzie mogą bezpiecznie korzystać ze swojego prawa do wypowiedzi. Mistrzostwa świata oglądają miliony osób na całym świecie, więc nic dziwnego, że kobiety chcą wykorzystać to zainteresowanie i rozpowszechniać swoje przesłanie. To tylko kolejny dowód, że nie można rozdzielać sportu i praw człowieka - mówi "The Athletic" Emma Walley, badaczka praw człowieka.

Początek meczu Iran - USA, którego sportową stawką jest wyjście z grupy, we wtorek o godz. 20.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.