Obserwuj w Google News

Ze szpitala zniknęło tysiące ampułek z morfiną. "Może chodzić o nielegalny rynek"

2 min. czytania
28.11.2022 07:48
Zareaguj Reakcja

W szpitalu w Lipnie mogło zaginąć nawet siedem tysięcy ampułek z morfiną i tabletek Fentanylu, leku silniejszego od morfiny. Zawiadomienie w tej sprawie złożył do prokuratury dyrektor szpitala. Do dziś zarzuty usłyszało dwóch ratowników medycznych. 

Morfina
fot. Sonis Photography/Shutterstock

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Lipnie. O tym, że szpital w Lipnie nie może się doliczyć leków za ponad ćwierć miliona złotych, w kwietniu informowała regionalna prasa i telewizja. Według informatorów Radia ZET w śledztwie pojawiły się wątki dotyczące podobnych zdarzeń w szpitalach w Płocku, Bydgoszczy i Włocławku. Mimo to, śledztwa nie przekazano do prowadzenia Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP).

- To dziwna sytuacja. Na pierwszy rzut oka widać, że może chodzić o rynek nielegalnego obrotu środkami silniejszymi od heroiny. Sprawę powinien przejąc zarząd w Bydgoszczy CBŚP - mówi zastrzegający swoją anonimowość rozmówca z kręgów policyjnych.

Redakcja poleca

Lipno. Ampułki z morfiną zniknęły ze szpitala

Rzecznik KPP w Lipnie kom. Małgorzata Małkińska tłumaczy, że "nie wystąpiły przesłanki do wyłączenia lipnowskiej policji z prowadzenia postępowania".

- Prokurator Prokuratury Rejonowej w Lipnie w dniu 20 kwietniu 2022 roku wydał zarządzenie o powierzeniu śledztwa do prowadzenia w całości KPP w Lipnie. Z dniem 1 sierpnia 2022 roku śledztwo zostało przejęte do dalszego prowadzenia przez Prokuraturę Okręgową we Włocławku - informuje komisarz Małgorzata Małkińska.

Także prokuratura nie widzi powodu do rozszerzenia śledztwa. - Brak jest podstaw do stwierdzenia, że chodzi o zorganizowaną grupę przestępczą. Zarzuty ogłoszono dwóm osobom. Śledztwo jest prowadzone dalej i na pewno nie zakończy się w tym roku - mówi Radiu ZET rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku Arkadiusz Arkuszewski.

Według informacji nieoficjalnych ratownicy medyczni ze szpitala usłyszeli zarzuty przywłaszczenia środków odurzających lub substancji psychotropowych i poświadczenia nieprawdy w dokumentach.

O zniknięciu leków prokuraturę powiadomił prezes spółki Szpital Lipno sp. z.o.o. Andrzej Wasielewski. "W szpitalu w Lipnie wskutek wewnętrznego nadzoru ujawniono nadmierne zużycie leków, o których mowa w pana piśmie (pytaliśmy o zniknięcie kilku tysięcy sztuk ampułek z morfiną i tabletek Fenantylu - przyp. red.). Okres zwiększonego zużycia przypadał w czasie reżimu covidowego. W grudniu 2021 r. przeprowadzona została inwentaryzacja - stany się zgadzały. W marcu 2022 r. w wyniku kolejnych działań, wynikających z nadzoru, ujawnione zostały niedobory. Wobec braku logicznych wyjaśnień ze strony pracowników odpowiedzialnych za stan leków i innych środków medycznych poinformowałem odpowiednie organa o możliwości popełnienia przestępstwa" - napisał prezes Andrzej Wasielewski.

Radio ZET nie uzyskało odpowiedzi na pytania dotyczące tego, jak doszło do zakupu tak znacznej ilości morfiny i Fentanylu oraz czy była to sytuacja normalna. Według informacji nieoficjalnych jeden z wojewódzkich szpitali uniwersyteckich do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje posiadać na stanie około dwóch tysięcy ampułek morfiny.

NAPISZ DO NAS

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś intrygującego lub bulwersującego? Chcesz, żebyśmy opisali ważny problem? Napisz do nas! Informacje, zdjęcia i nagrania możesz przesłać nam na informacje@radiozet.pl.

RadioZET.pl